Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Google i inni giganci na celowniku. Organizacje śledzące procesy finansowe wskazują na rosnącą dominację gigantów technologicznych.

Jak donosi Reuters, największe, globalnie działające firmy technologiczne mogłyby zostać zmuszone do udostępniania danych o swoich klientach usług finansowych bankom i firmom zajmującym się technologiami finansowymi, aby zapobiec nieuczciwej konkurencji.

Rada Stabilności Finansowej (FSB) wezwała w opublikowanym w niedzielę raporcie do „czujnego monitorowania” przejścia firm tzw. Big Tech na usługi finansowe, które według niej może zagrozić zdolności banków do generowania kapitału. Nie pada tu oczywiście wprost słowo “Libra” ale nietrudno domyślić się, że to właśnie planowana kryptowaluta Facebooka wzbudziła niepokój finansistów i organizacji zajmującej się nadzorem systemu finansowego. Ponieważ plan Facebooka dotyczący kryptowaluty Libra podlega aktualnie analizie, globalny organ regulacyjny głównych światowych centrów finansowych powiedział, że rosnące wpływy firm Big Tech budzą wątpliwości dotyczące stabilności finansowej, konkurencji i prywatności danych.

Choć wciąż powstają nowe firmy, które z czasem zyskują status Big Tech (np. w Chinach), to zdecydowana ich większość ma swoje siedziby w USA. FSB wskazuje, że najwięksi gracze, w tym Microsoft, Amazon, eBay, Baidu, Apple, Facebook i Tencent, mają ogromne bazy danych, a niektóre oferują zarządzanie aktywami, płatności i pożyczki – w pewnym uproszczeniu – wchodzą więc w rolę banków, jednocześnie nie podlegając tym samym regulacjom. Z instytucjami finansowymi pełniącymi rolę banków, ale nimi nie będącymi mamy w Polsce nieco doświadczenia (tzw. SKOKi) i większość zdaje sobie sprawę z kłopotliwości tego typu rozwiązań – chociażby w kwestii stabilności.

„Zdolność dużych firm do wykorzystywania danych klientów rodzi pytanie, czy – i do jakiego stopnia – władze mogą rozważyć potencjał promowania mobilności danych między różnymi podmiotami zaangażowanymi w świadczenie usług finansowych” pisze FSB w swoim komunikacie – „Takie postępowanie może sprzyjać konkurencji i zapewnić równe warunki działania dla uczestników rynku”.

Ostatnio coraz częściej światowi giganci technologiczni znajdują się pod czujnym okiem regulatorów. Niektóre kraje (np. Francja czy Cechy) podjęły nawet kroki w celu opodatkowania, dotychczas sprytnie unikających podatków, globalnie działających firm.

https://itreseller.pl/itrnewamazon-facebook-apple-i-inni-sa-niesprawiedliwie-atakowani-przez-francje-uwaza-przedstawiciel-usa-czy-czeka-nas-amerykansko-francuska-wojna-handlowa/