Google i inni giganci na celowniku. Organizacje śledzące procesy finansowe wskazują na rosnącą dominację gigantów technologicznych.
Jak donosi Reuters, największe, globalnie działające firmy technologiczne mogłyby zostać zmuszone do udostępniania danych o swoich klientach usług finansowych bankom i firmom zajmującym się technologiami finansowymi, aby zapobiec nieuczciwej konkurencji.
Rada Stabilności Finansowej (FSB) wezwała w opublikowanym w niedzielę raporcie do „czujnego monitorowania” przejścia firm tzw. Big Tech na usługi finansowe, które według niej może zagrozić zdolności banków do generowania kapitału. Nie pada tu oczywiście wprost słowo „Libra” ale nietrudno domyślić się, że to właśnie planowana kryptowaluta Facebooka wzbudziła niepokój finansistów i organizacji zajmującej się nadzorem systemu finansowego. Ponieważ plan Facebooka dotyczący kryptowaluty Libra podlega aktualnie analizie, globalny organ regulacyjny głównych światowych centrów finansowych powiedział, że rosnące wpływy firm Big Tech budzą wątpliwości dotyczące stabilności finansowej, konkurencji i prywatności danych.
Choć wciąż powstają nowe firmy, które z czasem zyskują status Big Tech (np. w Chinach), to zdecydowana ich większość ma swoje siedziby w USA. FSB wskazuje, że najwięksi gracze, w tym Microsoft, Amazon, eBay, Baidu, Apple, Facebook i Tencent, mają ogromne bazy danych, a niektóre oferują zarządzanie aktywami, płatności i pożyczki – w pewnym uproszczeniu – wchodzą więc w rolę banków, jednocześnie nie podlegając tym samym regulacjom. Z instytucjami finansowymi pełniącymi rolę banków, ale nimi nie będącymi mamy w Polsce nieco doświadczenia (tzw. SKOKi) i większość zdaje sobie sprawę z kłopotliwości tego typu rozwiązań – chociażby w kwestii stabilności.
„Zdolność dużych firm do wykorzystywania danych klientów rodzi pytanie, czy – i do jakiego stopnia – władze mogą rozważyć potencjał promowania mobilności danych między różnymi podmiotami zaangażowanymi w świadczenie usług finansowych” pisze FSB w swoim komunikacie – „Takie postępowanie może sprzyjać konkurencji i zapewnić równe warunki działania dla uczestników rynku”.
Ostatnio coraz częściej światowi giganci technologiczni znajdują się pod czujnym okiem regulatorów. Niektóre kraje (np. Francja czy Cechy) podjęły nawet kroki w celu opodatkowania, dotychczas sprytnie unikających podatków, globalnie działających firm.
https://itreseller.pl/itrnewamazon-facebook-apple-i-inni-sa-niesprawiedliwie-atakowani-przez-francje-uwaza-przedstawiciel-usa-czy-czeka-nas-amerykansko-francuska-wojna-handlowa/