Google obiecuje większą przejrzystość reklam w związku z wejściem w życie nowych przepisów UE 

Google będzie dostarczać więcej informacji na temat reklam ukierunkowanych i zapewni badaczom większy dostęp do danych o działaniu swoich produktów, aby zachować zgodność z przełomowymi przepisami Unii Europejskiej dotyczącymi treści online, oznajmiła w czwartek jednostka Alphabet.

Jak podaje Reuters, ustawa DSA wejdzie w życie w piątek 25.08.2023 i nakłada na firmy obowiązek podjęcia dalszych działań w celu zwalczania szkodliwych materiałów i dezinformacji związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci, zapewnienia większej przejrzystości w zakresie procesów algorytmicznych, botów i ukierunkowanych reklam oraz usuwania nielegalnych, niebezpiecznych lub podrobionych produktów sprzedawanych na ich platformach.

Nowe przepisy, znane jako ustawa o usługach cyfrowych (DSA), są bardziej uciążliwe dla Meta Platforms, Microsoft, Twittera, booking.com, Pinteresta, Snap Inc Snapchat, Wikipedia, Zalando i Alibaba AliExpress ze względu na dużą liczbę użytkowników.

Amerykański gigant technologiczny zapewni większy wgląd w swoje decyzje dotyczące moderowania treści, udostępni użytkownikom różne sposoby kontaktowania się z firmą oraz zaktualizuje procesy raportowania i odwołań, aby zapewnić określone rodzaje informacji i kontekst dotyczący jej decyzji. Uruchomi nowe Centrum Przejrzystości, w którym użytkownicy będą mogli uzyskać dostęp do informacji na temat swoich zasad w odniesieniu do poszczególnych produktów.

„Będziemy rozbudowywać Centrum przejrzystości reklam, globalne repozytorium reklamodawców z możliwością przeszukiwania na wszystkich naszych platformach, aby spełnić szczegółowe wymagania DSA i zapewnić dodatkowe informacje na temat kierowania reklam wyświetlanych w Unii Europejskiej” – powiedziała Laurie Richardson, wiceprezes Google ds. zaufania i bezpieczeństwa, napisano w poście na blogu. „Zwiększymy dostęp do danych badaczom, którzy chcą lepiej zrozumieć, jak w praktyce działają wyszukiwarki Google, YouTube, Mapy Google, Google Play i Zakupy, a także prowadzą badania związane ze zrozumieniem systemowych zagrożeń związanych z treściami w UE” – zapewniła.

 

Kontrowersyjne posunięcie Niemiec – pomimo ogromnych kosztów, chcą wykluczyć niektórych producentów telekomunikacyjnych