Google zapłaci kolejną karę za niedostateczne działania cenzorskie w Rosji. Wysokość kary jest… zabawna.
Moskiewski sąd nałożył na firmę Alphabet Inc. grzywnę w wysokości 3 milionów rubli za nieusunięcie treści, które uznał za nielegalne.
W październiku Rosja zagroziła nałożeniem na Google kary w wysokości procenta rocznych obrotów uzyskiwanych na terenie Federacji Rosyjskiej przez internetowego giganta. Przyczyną miał być opór Google przed usuwaniem zakazanych treści w swojej wyszukiwarce i YouTube. Warto przypomnieć, że w Rosji cenzurą objęte są nie tylko kwestie polityczne, ale i kulturowe i światopoglądowe. Ostatnio pod pręgierzem rosyjskiej cenzury znalazł się także Netflix, wobec którego wysnuto zarzut promowania homoseksualizmu.
Google nie został obarczony karą po raz pierwszy. W zeszłym miesiącu poinformował, że zapłacił ponad 32 miliony rubli grzywien. Rzecz w tym, że te kwoty, chociaż wyrażone w rublach brzmią groźnie, w praktyce są najwyżej symboliczne. 3 miliony rubli (nowa kara dla Alphabet) to mniej więcej 40 000 USD. Dla Google to kwoty właściwie niedostrzegalne.