Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Google zapłaciło 26 miliardów dolarów, aby stać się domyślną wyszukiwarką na smartfonach

Według przedstawicieli Departamentu Sprawiedliwości USA Google w 2021 roku zapłaciło partnerom łącznie ponad 26 miliardów dolarów, aby pozostać domyślną przeglądarką na większości smartfonów. Większość tej kwoty (19 miliardów) miała powędrować do Apple.

Wyliczenia przedstawione w piątek przez przedstawicieli amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości są częścią postępowania antymonopolowego i pochodzą ze sprawozdań finansowych publikowanych przez Alphabet (spółkę-matkę Google). Amerykańscy urzędnicy wskazali, że w sekcji dotyczącej wyszukiwarki internetowej koncern wykazał 146 miliardów dolarów przychodów oraz 26,3 miliardy dolarów, które przeznaczono na zakup ruchu. Dla porównania, w 2014 roku analogiczne wydatki wynosiły „tylko” 7,1 miliarda dolarów przy 47 miliardach dolarów przychodów. Zdaniem prokuratorów z tego wynika, że amerykański gigant przeznacza coraz więcej na utrzymanie swojej pozycji na rynku.

Miliardy dolarów płyną zarówno do producentów sprzętu (Apple, LG, Motorola, czy Samsung), do amerykańskich operatorów (AT&T, Verizon, T-Mobile), jak i do producentów przeglądarek internetowych. Google hojnie wspiera m.in. Operę, Mozillę i UCWeb. Zdaniem śledczych takie postępowanie może być uznane za przejaw wykorzystywania dominującej pozycji przez Google. Amerykański koncern broni się twierdząc, że użytkownicy mogą w każdej chwili zmienić domyślne ustawienia, co jednak nie do końca jest przekonujące.

To kolejne śledztwo prowadzone przeciwko Google w sprawie nadużywania dominującej pozycji na rynku. Wcześniej producent został ukarany przez Komisję Europejską grzywną w wysokości 4,34 miliarda euro (później kara została zmniejszona do 4,12 miliarda euro) za nieuczciwe faworyzowanie swoich usług wymagając od producentów smartfonów instalowania przeglądarki Chrome, sklepu Google Play i apletu wyszukiwania. Podobne postępowanie obecnie toczy się również w Japonii.

Japońscy urzędnicy sprawdzą, czy Google nadużywa swojej pozycji na rynku wyszukiwarek i systemów mobilnych