HPE wspiera rozwiązania brzegowe w firmach SMB. Sandy Ono, wiceprezeska ds. strategii marketingowej, handlu elektronicznego i marketingu MŚP w HPE wyjaśnia korzyści płynące z rozwiązań edge computing HPE.

Nie ma wątpliwości, że dane są odpowiednikiem tego czym dla XIX wieku był węgiel, a dla XX wieku ropa naftowa. HPE pomaga swoim klientom lepiej wykorzystać to niezwykłe, cyfrowe „paliwo”. Nie jest to całkiem oczywiste, bo może ono posłużyć do napędzenia bardzo różnych „silników”. Zdaniem HPE ów „silnik” warto mieć na brzegu sieci.

 

Danych produkujemy coraz większe ilości, do czego pandemia, a za nią praca i nauka zdalna, przyczyniły się dodatkowo w ostatnie 1,5 roku. Jak wskazują dane z badania Gartnera, aż 75% wszystkich danych będzie generowanych i przetwarzanych na brzegu sieci. To rodzi okreslone konsekwencje organizacyjne. Jak twierdzi Sandy Ono, wiceprezeska ds. strategii marketingowej, handlu elektronicznego i marketingu MŚP w HPE, nawet niewielkie przedsiębiorstwa muszą zacząć myśleć o nowym rozkładzie mocy obliczeniowej.

 

Dlaczego przetwarzanie brzegowe (edge computing) jest dobrym rozwiązaniem? Przede wszystkim ze względu na… odległość.

 

Oznacza to, że możesz podejmować szybsze, bardziej świadome decyzje – ponieważ wykorzystujesz je tam, gdzie zostały pozyskane – twierdzi Sandy Ono – Obecnie przetwarzanie na brzegu sieci jest przyspieszane przez ponad 50 miliardów urządzeń gromadzących, przesyłających i analizujących nieustannie rosnącą masę danych. Branże, od handlu elektronicznego przez opiekę zdrowotną po inteligentną produkcję, otrzymują nieskończoną ilość informacji z urządzeń brzegowych, takich jak małe czujniki temperatury i ciśnienia oraz kamery o wysokiej rozdzielczości/wysokiej liczbie klatek na sekundę. To bezcenna skarbnica wiedzy, która może przełożyć się na duże korzyści. Skorzystanie z tych korzyści wymaga zrozumienia złożoności danych i zastosowania sztucznej inteligencji na brzegu sieci. 

 

Jak przykłady Ono podaje m.in. wykrywanie niepożądanych zmian w wynikach zebranych przez sensory IoT w opiece zdrowotnej, spersonalizowaną obsługę klienta w handlu detalicznym czy też wykrywanie nieprawidłowości produkcyjnych na etapie zautomatyzowanych procesów produkcyjnych w dowolnej branży. To nie tylko kwestia podążania za trendem. To także optymalizacja biznesowa. Firmy, które zainwestowały w strategie cyfrowe ukierunkowane właśnie na rozwiązania brzegowe, dostrzegły korzyści m.in. w kontroli jakości i kosztach obsługi.

 

Problemem jest jednak stopień jakości wdrożeń. W wielu przypadkach moc obliczeniowa nie jest wykorzystana optymalnie. Efekt? 83% projektów transformacji cyfrowej kończy się niepowodzeniem. Sandy Ono z HPE zwraca uwagę na konieczność podniesienia udziału skutecznych wdrożeń:

 

Aby sprostać dzisiejszemu tempu zmian, ten wskaźnik sukcesu musi być znacznie wyższy. Gdy zmieniamy sposób, w jaki pracujemy, liczba przypadków użycia rośnie. Organizacje będą musiały zautomatyzować, monitorować i śledzić stan zdrowia pracowników i klientów we wszystkich lokalizacjach, aby zapewnić im bezpieczeństwo. Wsparcie IT będzie musiało monitorować kluczowe zasoby niezależnie od tego, gdzie się znajdują. Ta automatyzacja będzie wymagać inteligencji na brzegu sieci, aby rozumieć wszystkie dane, które będą generowane lub przetwarzane.

 

 

Lenovo globalnym liderem rynku PC w drugim kwartale 2021 roku. Interesujący remis na miejscu czwartym.

Artykuł we współpracy z HPE