IDC: rynek komputerów osobistych zaciągnął hamulec.
Przez ostatni czas, zdefiniowany pracą zdalną, lockdownami i kryzysem chipowym, rynek komputerów rósł. Teraz jednak, jak podaje IDC, wzrost się kończy.
W badaniu pierwszego kwartału, na które składa się rynek desktopów, notebooków i stacji roboczych (tak stacjonarnych, jak mobilnych) przeprowadzonym przez IDC, da się zauważyć interesujące zjawisko: pierwszy spadek sprzedaży rok-do-roku od początku pandemii.
W pierwszym kwartale 2022 roku na rynek dostarczono 80,5 mln sztuk komputerów, co oznacza spadek o 5,1% względem pierwszego kwartału 2021 roku. Nie jest jednak tajemnicą, że cały rynek komputerów osobistych szykował się na wyniki nawet słabsze. Prognozy były nie mniej pesymistyczne – można więc potwierdzić, że rynek poradził sobie po prostu lepiej. IDC podkreśla, że ten spadek w Q1 nie oznacza jeszcze tendencji spadkowej. Problem nie wynika bowiem ze spadku popytu, a z ograniczeniami w podaży.
Co ciekawe, gdy rozbijemy dane na indywidualne wyniki producentów, można zauważyć, że część producentów poradziło sobie szczególnie dobrze. Dell, znany z doskonale rozplanowanych łańcuchów logistycznych, okazał się bardziej odporny na problemy z dostawami rosnąc o 6,1%. Apple natomiast wzrosło o 4,3%, przy czym tu przyczyny wzrostu są zapewne inne. Laptopy Apple’a, ale i ich nowe desktopy, oparte na układach Apple M1, są wyjątkowo atrakcyjne. Najsilniejszy wzrost zanotował natomiast ASUS – aż o 17,7%. ASUS, obok Lenovo, niestety pozostaje także jednym z ostatnich producentów, którzy pozostają aktywni na rynku rosyjskim.
Spadki silnie dotknęły natomiast dwie najsilniejsze firmy na rynku komputerów – Lenovo (ze spadkiem 9,2%) i HP (spadek aż o 17,8%). To właśnie wyniki tych producentów odpowiadają w znacznej mierze za całościowy spadek danych z rynku.