Intel wypuścił cały szereg nowych procesorów Core 12. generacji – to może być rewolucja w laptopach.
No dobrze, nareszcie można to powiedzieć – procesory hybrydowe trafiły tam, gdzie ich zalety mają możliwość wykazać się najbardziej – do laptopów o wysokiej mobilności.
Intel poszerzył właśnie oficjalnie swoje portfolio procesorów Core 12. generacji. Podobnie jak w przypadku wcześniej zaprezentowanych jednostek z rodziny desktopowych układów S, jak i przeznaczonych dla mobilnych stacji roboczych i laptopów gamingowych układów H, teraz także mówimy o procesorach hybrydowych.
Na czym polega ich wyjątkowa budowa? Nie dysponują 4, 6 czy 8 identycznymi rdzeniami, które muszą wykonywać zróżnicowane zadania. Zamiast tego mają rdzenie wyspecjalizowane. Konkretnie dwa rodzaje. Rdzenie określane jako „P Cores” – szybsze, bardziej wydajne, z obsługą HT, ale też energożerne, oraz „E Cores” – efektywne energetycznie, za to bez obsługi HT.
Same rdzenie to oczywiście połowa sukcesu. Druga stanowi mechanizm nazwany Thread Director. Określa on jakie zadania powinny być przypisane do których rdzeni. W efekcie mamy więc komputer jednocześnie wydajny, jak i energooszczędny – w zależności od tego, jaka jest w danej chwili potrzeba. Trudno oderwać taką koncepcję od komputerów szczególnie na oszczędność energii wrażliwych – lekkich i smukłych laptopów.
Właśnie dla takich maszyn zaprojektowano nowe chipy z trzech rodzin: Alder Lake-P (28W), Alder Lake-U (15W) i Alder Lake-U (9W). To pewne przemodelowanie dotychczasowego podziału laptopowych chipów Intela. Tradycyjnie mieliśmy bowiem procesory H (dla entuzjastów) i U (wysoce mobilne). Teraz pojawia się nie tylko linia P, ale też U rozdziela się na dwie części o dość rożnym zastosowaniu.
Alder Lake-P czyli i wydajnie i energooszczędnie
Swoiste „brakujące ogniwo” między linią U, a linią H – procesory z literą „P” znajdą zastosowanie głównie w laptopach, które możemy uznać, za dzisiejszy mainstream – wydajne, owszem, ale też na tyle smukłe, że przy 15,6″ ekranie ich masa pozostaje w ryzach, poniżej 2 kg. Wszystkie z tych procesorów mogą maksymalnie, w trybie turbo, upomnieć się o 64W mocy.
Mimo smukłych obudów, dzięki niecodziennej budowie CPU, w laptopach w tym roku zobaczymy nawet do 14 rdzeni. Właśnie za sprawą Alder Lake-P. Zaletą tych CPU jest m.in. silny układ graficzny (jak na iGPU) wykonany w architekturze Intel Xe, zawierający do 96 jednostek wykonawczych. Silnym punktem jest też łączność WiFi 6E i kontroler pamięci obsługujący zarówno DDR4, LPDDR4x, jak i DDR5 oraz LPDDR5.
Lista modeli procesorów Alder Lake-P, Core 12. generacji:
Jak widać z powyższej tabeli, większość procesorów linii P posiada 4 rdzenie P i po 8 rdzeni E. Wyjątek, Core i7-1280P, czym bardzo przypomina topowe modele z linii H, to 14-rdzeniowy (6P+8E) flagowy układ tej linii. Mieści się on jednak w budżecie energetycznym założonym dla serii, więc należy oczekiwać nieco niższych taktowań niż u teoretycznie uboższych kuzynów. Interesujący jest także najsłabszy przedstawiciel serii – Core i3-1220P. „10-rdzeniowy Core i3” – to brzmi nieco dziwnie, prawda? Niemniej silnych rdzeni P jest to tylko duet. Większość to energooszczędne rdzenie E. Jako jedyny jest także pozbawiony obsługi Intel vPro Enterprise. Wszystkie pozostałe jednostki tej serii taką obsługę posiadają.
Alder Lake-U w dwóch smakach
W przypadku nastawionej bardziej na mobilność i niższe zużycie energii linii U, Intel postanowił dokonać podziału. Mamy więc jednostki o PBP (Processor Base Power) na poziomie 15 W oraz 9 W. W pierwszym przypadku maksymalna moc może sięgać do 55 W w trybie Turbo, podczas gdy w drugim jedynie 29 W.
Oznacza to, że zdolność do utrzymania wysokiego taktowania w jednostkach Alder Lake-U (9W) będzie wyraźnie słabsza, podczas gdy w Alder Lake-U (15W) sięgająca niemal tego samego pułapu co w serii P. Nietrudno więc zrozumieć, że procesory te, mimo podobnych nazw, będą stosowane w bardzo różnych komputerach. Linia silniejsza trafi do bardziej konwencjonalnych laptopów, podczas gdy sub-seria 9W zagości zapewne w wielu komputerach 2-w-1, konwertowalnych, hybrydowych lub ultralekkich.
Poza mocą przedstawiciele obu odłamów linii U różnią się taktowaniem – zarówno CPU, jak i układu graficznego. Pod względem budowy są natomiast niemal identyczne – w większości mają po 2 rdzenie P i 8 rdzeni E. Różnice widać jednak w szczegółach – linia 9W obsługuje mniej linii PCIe 3 oraz maksymalnie jeden nośnik SSD PCIe 4.0, podczas gdy silniejsze CPU mogą obsłużyć dwa. Dość oczywistą kwestią jest obsługa pamięci RAM – procesory Alder Lake-U 9W ograniczają się do wlutowywanych w płytę główną układów LPDDR4x lub LPDDR5, podczas gdy 15W odpowiedniki mogą działać też ze „zwykłymi” modułami (DDR4, DDR5).
Lista modeli procesorów Alder Lake-U 15W, Core 12. generacji:
Lista modeli procesorów Alder Lake-U 9W, Core 12. generacji:
Wśród układów tej linii, chociaż nie należących do rodziny Core, znalazły się także Pentiumy i Celerony. W obu przypadkach są to jednostki absolutnie podstawowe, z jednym tylko rdzeniem P oraz 4 rdzeniami E. W Celeronach do tego wyłączono Turbo oraz HT w ich pojedynczym rdzeniu P.
Wydajność – ma być naprawdę dobrze
Intel podzielił się z nami slajdami obrazującymi wydajnośc nowych układów. Oczywiście, materiały producentów zawsze trzeba brać z lekkim dystansem, niemniej jednak wiedząc, co potrafią desktopowe Alder Lake i ich kuzyni z linii H, można spodziewać się rzeczywiście świetnych rezultatów.
Interesujące, że w porównaniu pojawiły się nie tylko jednostki starszej generacji i produkty AMD, ale też… M1 Pro – czyli topowy układ Apple. Czyżby ktoś chciał wysłać komunikat dawnemu partnerowi: „widzicie, zrobiliście błąd”?