Intel NUC 11 Extreme, o kodowej nazwie Beast Canyon, to desktop klasy SFF o potężnych moożliwościach.
Po krótkiej prezentacji NUC 11 Extreme (Beast Canyon) na Computex 2021, Intel teraz oficjalnie wypuścił nowe zestawy NUC. Pytanie tylko, czy to jeszcze wciąż NUC?
Beast Canyon, następca Ghost Canyon, jest kolejnym z linii komputerów NUC Extreme – maszyn, które, owszem, pozostają niewielkie, ale w porównaniu z typowymi NUC’ami, to prawdziwe kolosy. Beast Canyon ma wymiary 357 x 189 x 120 mm – mieszcząc się w 8-litrowej obudowie. Poprzednik był zauważalnie mniejszy (5 l). Dodatkowa przestrzeń umożliwiła Intelowi umieszczenie wewnątrz mocnych kart graficznych o maksymalnej długości do 308,4 mm.
W środku znajdziemy układy Core generacji 11. NUC Beast Canyon będzie dostępny z Core i9-11900KB, Core i7-11700B i Core i5-11400H. Dobór CPU może nieco dziwić. Dwie pierwsze jednostki to desktopowe układy Tiger Lake ( TDP 65 W), ale trzeci CPU to model z serii Tiger Lake-H, a więc CPU mobilny (TDP 45 W). Płyta główna oparta jest o chipset WM590 i posiada dwa gniazda pamięci SO-DIMM, Maksymalnie zamontujemy więc 64 GB pamięci DDR4. W kontekście nośników danych jest dobrze – płyta główna zastosowana w Beast Canyon, posiada cztery sloty M.2 (2 x PCIe 4.0 x4 + 2 x PCIe 3.0 x4). Gdyby ktoś chciał zastosować stare dyski SATA to przewidziano też dwa porty tego typu. Gniazda M.2 obsługują macierze RAID 0 i RAID 1. Dostępny jest również czytnik kart microSD do odczytu kart SDXC z obsługą do UHS-II.
Co z zasilaniem? NUC ma zasilacz 650 W 80Plus Gold ITX. Dla najbardziej wymagających kart graficznych będzie to zbyt słaby zasilacz. Mimo wszystko jest mocniejszy niż ten, który znajdziemy w poprzedniku (500 W). GeForce RTX 3090 raczej nie zagości w Beast Canoyn, jednakże, nadal potężny RTX 3080 już tak. Mówimy więc o potężnym komputerze dla graczy, ale w formie 8-litrowego desktopa.