Intel po cichu ogłosił, że zakończy sprzedaż swoich układów scalonych do sprzętu kryptowalutowego, niespełna rok po wejściu w ten biznes.

Oferta kryptowalutowa Intela, ogłoszona w kwietniu 2022 roku, to Blockscale ASIC zaprojektowany w celu przyspieszenia przetwarzania SHA-256 dla aplikacji proof-of-work, przy czym producent chipów twierdzi, że szybkość haszowania wynosi 580 giga-haszy na sekundę.

Co jest naprawdę dobrym wynikiem. Jednak debiut produktu w czerwcu 2022 roku nastąpił w momencie, gdy rynek kryptowalut zaczął gwałtownie spadać i zaledwie kilka tygodni przed tym, jak Ethereum, jedna z najpopularniejszych monet, a tym samym źródło popytu na sprzęt górniczy, przeszła na model proof-of-stake, który ma znacznie mniejsze wymagania obliczeniowe.

7 kwietnia producent układów scalonych po cichu wydał powiadomienie o zmianie produktu, informując, że przestanie dostarczać swoje układy Blockscale serii 1000 20 kwietnia 2024 roku. Jeśli jednak chcielibyście mieć w ręku sprzęt górniczy, który wkrótce zniknie, Intel będzie przyjmował zamówienia na te układy do 20 października.

„W związku z tym, że priorytetem są nasze inwestycje w IDM 2.0, zakończyliśmy żywot Intel Blockscale 1000 Series ASIC przy dalszym wspieraniu naszych klientów Blockscale” – powiedział rzecznik Intela.

Co ciekawe, Intel nie jest jedynym dostawcą wykazującym mniejszy entuzjazm w budowaniu zestawów do wydobywania kryptowalut. Nvidia, uruchomiła dedykowane procesory górnicze w ramach swojej linii Cmp Hx na początku 2021 roku, ale w marcu 2023 roku zdecydowała, że kryptowaluty „nie przynoszą niczego użytecznego dla społeczeństwa”. Oczywiście, nastąpiło to dopiero po tym, jak Nvidia – i AMD w tej sprawie – przez lata cieszyły się ogromnymi zyskami, ponieważ górnicy kryptowalut płacili premium, aby dostać w swoje ręce układy graficzne klasy konsumenckiej.

Losy układów ASIC Blockscale Intela są kontynuacją polityki CEO Pata Gelsingera, polegającej na odcinaniu nierentownych lub rozpraszających uwagę biznesów. Po szczególnie złym trzecim kwartale ubiegłego roku Intel zobowiązał się do cięcia wydatków o 10 miliardów dolarów rocznie do 2025 roku i od tamtej pory anulował wiele projektów, zmienił plany działania, wyrzucił nierentowne produkty i znacznie zredukował liczbę pracowników.

W zeszłym tygodniu firma potwierdziła, że sprzedaje dział odpowiedzialny za projektowanie i planowanie systemów serwerowych tajwańskiemu producentowi komputerów MiTAC. Wcześniej Intel zrezygnował z dwóch projektów badawczo-rozwojowych o wartości około 1 miliarda dolarów, ograniczył inwestycje w rozwój RISC-V, zakończył prace nad przełącznikiem Tofino i zmienił swoją mapę drogową dla procesorów graficznych.

Najnowsze cięcia następują zaledwie kilka tygodni przed tym, jak Intel ma przedstawić swoje wyniki za pierwszy kwartał, które, jak sam przyznaje, mogą wyglądać zupełnie jak rynek kryptowalut w czasie premiery Blockscale. Firma wcześniej prognozowała 37-43 procentowy spadek przychodów w pierwszym kwartale i nie byłoby najmniejszym zaskoczeniem dla nas, gdyby Intel ogłosił kolejne cięcia wraz z danymi finansowymi w przyszłym tygodniu.