Jak wygląda rynek chmury w Polsce? OVHcloud oraz Intel przyjrzały się rynkowi MŚP sprawdzając stopień wykorzystania rozwiązań chmurowych.
OVHcloud oraz Intel przyjrzały się rynkowi MŚP sprawdzając stopień wykorzystania cloud. Badanie wykazało, że podczas pandemii chmurą zainteresowało się 41 proc. firm, a 71 proc. planuje kolejne wdrożenia. Ankietowanych zapytano także o plany, motywacje i kryteria wyboru usług chmurowych oraz o to jak decydenci oceniają praktyczne doświadczenia i modele realizacji wdrożeń.
Okazuje się, że technologiczne zachmurzenie w Polsce postępuje konsekwentnie, lecz… nieśpiesznie. Z technologii chmury w firmie korzysta ponad połowa badanych (59 proc.), co świadczy o 7 proc. wzroście w porównaniu do 2020 r. Wyższe zastosowanie chmury deklarują przede wszystkim firmy, w których transformacja cyfrowa oceniana jest wysoko (65 proc.) i bardzo wysoko (74 proc.).
Oczekiwania rosną z czasem
Po początkowym etapie chaosu oraz okresu ogromnego wzajemnego kredytu zaufania powiązanego z eksperymentami, jakie miały miejsce podczas pierwszych miesięcy pracy zdalnej, nastała faza zachwytu perspektywami. W 2020 roku aż 85 proc. badanych wysoko oceniało poziom transformacji cyfrowej swoich przedsiębiorstw. W niebyt, niezwykle szybko, poszły także obawy pracodawców o zmniejszoną produktywność zdalnych pracowników.
Jednak, jak wynika z badania, dopiero pełny rok pracy w nowej rzeczywistości pozwolił Polakom wygodnie rozsiąść się na „home office” i wyrobić sobie zdanie o oferowanych narzędziach. Obecnie transformację cyfrową wysoko lub lepiej ocenia już tylko 70 proc. ankietowanych, a nisko lub bardzo nisko aż 29 proc. (wcześniej tylko 9 proc.) Oczywiście to wciąż niezwykle dobry wynik. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że podobny trend można zauważyć także w innych krajach. Również w Wielkiej Brytanii początkowo transformację cyfrową swoich firm pozytywnie oceniało aż 86 proc. pracowników. Obecnie już tylko 60 proc. ma nadzieję, że firmy zachowają nowe rozwiązania także po pandemii.
Rośnie świadomość deficytów
Z badań Eurostatu wynika, że obecnie z rozwiązań chmurowych w Polsce korzysta już co czwarta firma. To niemal podwójny wzrost w stosunku do wyników sprzed dwóch lat, gdy podobną deklarację składało jedynie 11 proc. Badanie Intel i OVHcloud doprecyzowuje dodatkowo, że w aż 41 proc. badanych firm pandemia wywołała wzrost zainteresowania wykorzystaniem chmury. Co istotne – przede wszystkim umacniając je w firmach, które już z niej korzystają. O kolejnym wdrożeniu myśli aż 71 proc. takich przedsiębiorstw. Natomiast spośród firm, które nie zdecydowały się jeszcze na wdrożenie żadnych rozwiązań chmurowych, zastanawia się nad tym tylko 32 proc. Jednak co właściwie stoi na przeszkodzie?
Chmura opiera się przede wszystkim na zaufaniu. Firmom, które wykonały już pierwszy krok i przekonały się, ile wygody daje to rozwiązanie łatwiej zdecydować się na następny i kolejny. – podkreśla Robert Paszkiewicz, odpowiedzialny w OVHcloud za region Europy Środkowo-Wschodniej. Wiemy, że prawie połowa użytkowników chmury przede wszystkim zwraca uwagę na wygodę, a więc brak konieczności budowania, utrzymywania czy chronienia własnej infrastruktury, pamiętając o okresowym zwiększonym zapotrzebowaniu na moc i obliczeniową i zasoby pamięci.
Co stoi na przeszkodzie szybszego wzrostu popularności rozwiązań chmurowych w Polsce?
Czynnikiem hamującym decyzje o wejściu do chmury może być fakt, że własne serwerownie wciąż posiada aż 87 proc. badanych firm. Oczywiście własne zasoby nie przesądzają o braku możliwości skorzystania z chmury. Wiele firm zachowuje własną infrastrukturę w skali mikro z podstawowymi, kluczowymi zasobami, powierzając bardziej wymagające i ambitniejsze zadania dostawcom usług chmurowych. Warto też zauważyć, że tegoroczne 87 proc. to o 4 proc. mniej niż w roku 2020 r. Powoli więc zarysowuje się wyraźny trend. O ile bowiem wcześniej firmy zgłaszały, że temat chmury nie jest im do końca znany bądź obawiają się o bezpieczeństwo danych przechowywanych w chmurze (42 proc. w badaniu z 2020 roku), z najnowszych badań wynika, że kwestia bezpieczeństwa martwi już tylko co dziesiątą firmę (12 proc.).
Co więc powstrzymuje przesiadkę przedsiębiorców do chmury?
Decydenci najczęściej wskazują brak konkretnej potrzeby (43 proc.). Można to tłumaczyć potrzebą wiedzy i przykładów efektów wdrożeń, jak chmura może pomóc w rozwoju. Na drugim miejscu znajduje się przekonanie, że posiadają już wystarczające zasoby wewnątrz własnej organizacji (22 proc.). Co ciekawe, koszty migracji wydają się odgrywać zupełnie drugorzędną rolę. Ten wątek wskazało już tylko 4,9 proc. firm.
Jaką chmurę najchętniej wybierają polskie firmy i dlaczego?
Jak wynika z badania, duże firmy sięgają po chmurę prywatną znacznie częściej niż te średnie. Korzysta z niej już co piąta organizacja (21 proc.). Zdecydowana większość firm (aż 88 proc.) twierdzi, że przetwarza dane na serwerach zlokalizowanych w Polsce. Sama lokalizacja w Unii Europejskiej jest ważna dla 18 proc., czyli dla 5 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Możemy więc mieć do czynienia ze wzrostem świadomości użytkowników. Tym bardziej, że serwery poza terenem Unii Europejskiej w dalszym ciągu nie cieszą się zaufaniem polskich firm. A potrzeba poczucia bezpieczeństwa była, podobnie jak w roku ubiegłym, najczęściej wskazywanym czynnikiem wyboru usług chmurowych (ma ona znaczenie aż dla 58 proc. respondentów).
Na kolejnym miejscu plasuje się natomiast atrakcyjna cena rozwiązań chmurowych, którą wskazało aż 42 proc. badanych. Warto jednak podkreślić, że nie chodzi o czasowe promocje. Te, jako czynnik zachęcający do rozpoczęcia podróży w chmurę, wskazało niespełna 7 proc. badanych, czyniąc je jednocześnie najrzadziej wskazywanym kryterium.
Na podium znalazła się także elastyczność, którą doceniło aż 37 proc. badanych firm. W tym przypadku też chyba najwyraźniej uwidocznił się wpływ pandemii. W tym roku wskazało na nią bowiem trzykrotnie więcej firm niż w roku 2020 r.
Wraz z elastycznością, bezpieczeństwo staje się cechą wpisaną w usługi chmurowe. Upowszechnienie się modelu pracy zdalnej przyniosło nam natomiast niezwykle potrzebny wzrost świadomości i oczekiwań użytkowników. Wierzymy, że powoli będzie się to przekładać także na świadomość wszystkich zalet i zastosowań chmury. – podsumowuje Robert Paszkiewicz.
Kryzys chipowy może się jeszcze pogłębić – i to nie wina kryptowalutowych górników.