Jaka jest przyszłość technologii 5G? – Eksperci Capgemini Polska odpowiadają na najważniejsze pytania dotyczące technologii 5G

W ostatnich tygodniach media obiegła informacja na temat zwolnień grupowych w szwedzkiej firmie Ericsson. Pojawiają się opinie, że sytuacja ta wynika, z niższej niż zakładano popularności rozwiązań opartych na technologii 5G. Czy sieci 5G faktycznie okazały się mniej rewolucyjne niż zakładano? Czy może za ich mniejszym sukcesem komercyjnych stoją pozatechnologiczne przyczyny? A może popularność 5G jest jeszcze przed nami? Na te pytania opowiadają eksperci Capgemini Polska.

Sieć 5G, obok innych nowoczesnych technologii takich jak VR, IoT czy AR, była zapowiadana jako przełom w komunikacji cyfrowej. Obecnie okazuje się, że jak wskazuje raport Kearney, rozwój 5G w wielu krajach zatrzymał się, a być może nawet cofnął1. Technologia ta nie jest to jednak tak prosty produkt, jak może się wydawać. Za nazwą „5G” stoi tak naprawdę wiele różnych typów sieci, które mogą mieć zróżnicowane zastosowania i ścieżki rozwoju.

 

– W 5G wyróżniamy architektury sieci: NSA i SA oraz pasma radiowe: cmWave i mmWave. Szczególnie ważna jest architektura 5G SA w pasmach mmWave. To połączenie pozwala wydobyć największe możliwości sieci, czyli szybkie przesyłanie dużych ilości danych z bardzo małymi opóźnieniami. To kluczowe dla nowoczesnych technologii, jak vehicle-to-everything, które pozwalają samochodom komunikować się z otoczeniem. Sieci 5G oferują również znacząco lepsze zabezpieczenia transmisji danych w porównaniu do innych technologii takich jak LTE czy WiFi – tłumaczy Paweł Dac, Senior Software Architect, Capgemini Polska.

 

Ważną cechą sieci 5G jest możliwość umieszczania nadajników na satelitach, co umożliwia dostęp do sieci w miejscach dotychczas trudno dostępnych. Jednak dla większości użytkowników, obecne sieci LTE są wystarczająco szybkie i nie odczuwają oni potrzeby korzystania z zalet oferowanych przez 5G. Wiele ofert operatorów w Europie, reklamowanych jako 5G, w rzeczywistości używa tych samych pasm co LTE, jedynie z innym protokołem, a co można by raczej nazwać ewolucją, a nie rewolucją.

 

Moim zdaniem nieporozumienia na rynku 5G wynikają głównie z intensywnej kampanii reklamowej, a nie z problemów technologicznych. Chociaż 5G jest szeroko promowane jako rewolucyjne dla wszystkich użytkowników, nie zmienia to znacząco sposobu, w jaki używamy smartfonów – już LTE oferuje wystarczającą prędkość i akceptowalne opóźnienia dla większości zastosowań mobilnych. 5G mogłoby znaleźć zastosowanie w dostarczaniu internetu do gospodarstw domowych, ale w miejskich obszarach dominują już światłowody. Na obszarach wiejskich, gdzie koszt rozwinięcia światłowodów jest wysoki, 5G również napotyka na bariery ekonomiczne związane z koniecznością budowy gęstej sieci stacji bazowych. To prowadzi do rozczarowania konsumentów, którzy nie dostrzegają znaczących korzyści. Mimo to, w dłuższej perspektywie można spodziewać się, że 5G stanie się kluczowym medium dla technologii takich jak IoT czy vehicle-to-everything – mówi Krzysztof Skowron, Managing Director, Capgemini Engineering w Polsce.

 

Praktyczne trudności

W Polsce wdrażanie sieci 5G mmWave napotyka na istotne przeszkody. mmWave, czyli fale milimetrowe, to pasmo bardzo wysokich częstotliwości, które umożliwia wyjątkowo szybką transmisję danych, ale ma krótki zasięg i słabo przenika przez przeszkody, jak np. ściany.

Sieci mmWave wymagają instalacji wielu anten blisko siebie, co podnosi początkowe i bieżące koszty utrzymania sieci. Jednym z głownych problemów do niedawna był dostępem do odpowiednich częstotliwości, które zwykle są zarezerwowane dla wojska. Aukcja częstotliwości mmWave, rozpoczęta w 2019 roku, została dodatkowo spowolniona przez pandemię COVID-19. Proces zakończył się jesienią 2023 roku, więc możemy spodziewać się, że zmiany niebawem ruszą. Obecnie sieci 5G sa już wdrażane np. na uczelniach w tym w Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie. Co więcej, pod wpływem regulacji unijnych, Urząd Komunikacji Elektronicznej przygotowuje się do udostępnienia kolejnego pasma.

Z kolei cmWave, czyli fale centymetrowe, operują na niższych częstotliwościach niż mmWave i oferują lepszą penetrację przez przeszkody oraz szerszy zasięg. Dostęp do sieci 5G w pasmach cmWave, zarówno w standardzie SA (Standalone), jak i NSA (Non-Standalone), jest znacznie szerszy. Operatorzy szybko zaczęli oferować te usługi, co stanowi duży postęp w stosunku do wolniejszego wprowadzania na rynek wcześniejszych technologii, takich jak LTE.

 

– Rewolucyjny potencjał sieci 5G znajduje zastosowanie przede wszystkim w przemyśle, który potrzebuje więcej czasu, aby wprowadzić nowe technologie. Oczekuje się, że pełna adaptacja rozwiązań 5G w przemyśle i zastąpienie tradycyjnych sieci kablowych zajmie jeszcze sporo czasu i będzie wymagała znaczących inwestycji. Mimo tych wyzwań, właściwości sieci 5G, takie jak ultraniskie opóźnienia i wyjątkowa przepustowość, otwierają perspektywy na zasadnicze przekształcenia w wielu sektorach przemysłowych i wejście w erę przemysłu 4.0. Technologia ta umożliwia realizację zaawansowanych aplikacji wymagających ciągłej i szybkiej wymiany danych, co jest kluczowe w automatyce przemysłowej, logistyce i monitoringu – mówi Paweł Dac.

 

Rewolucja dla przemysłu

Przemysł może również skorzystać na implementacji Internetu Rzeczy (IoT), gdzie połączone ze sobą maszyny, urządzenia i czujniki automatyzują procesy produkcyjne i optymalizują zarządzanie zasobami. 5G wspiera również rozwój inteligentnych fabryk i umożliwia zdalne sterowanie ciężkim sprzętem, co zwiększa bezpieczeństwo i efektywność operacyjną. Dzięki temu firmy, które zdołają skutecznie wdrożyć i wykorzystać możliwości sieci 5G, mogą oczekiwać znaczącej poprawy produktywności oraz redukcji kosztów operacyjnych, nawet jeśli pełna adaptacja tej technologii będzie wymagała czasu i znaczących inwestycji.

Pomimo tego, że technologia 5G w tym momencie nie osiągnęła jeszcze sukcesu biznesowego, który zapowiadano, przesadne wydaje się upatrywanie w niej przyczyny zwolnień grupowych w firmach. Trudne sytuacje biznesowe i co za tym idzie pracownicze, w wielu firmach mają znacznie szerszy kontekst niż jedno rozwiązanie technologiczne.

 

Intel i Qualcomm ucierpią na skutek najnowszych sankcji wprowadzonych przez USA