Karty graficzne nareszcie tanieją! Oczywiście, nadal ich ceny przyprawiają o zawrót głowy i daleko przekraczają SRP.
Według raportu serwisu 3DCenter, procesory graficzne NVIDIA Ampere i AMD RDNA2 osiągnęły poziom cenowy najniższy od lutego. Nadal jednak pozostają zdecydowanie zbyt drogie.
Raport 3DCenter opiera się na rynku niemieckim. Jest to jednak zdecydowanie najbardziej spójny raport o aktualnej sytuacji na rynku. Dane są zbierane aż z 10 niemieckich sklepów, a następnie porównywane z miesiąca na miesiąc w celu wygenerowania raportu. Obecnie karty graficzne są o 53% droższe niż wynoszą ich sugerowane ceny detaliczne. Mimo to, jest to najniższa cena od lutego tego roku. Przyczyn ostatniego spadku cen jest kilka.
Przede wszystkim wpływ na tę obniżkę może mieć ograniczenie wydobycia kryptowalut, za sprawą nowych regulacji w Chinach, które w znacznej mierze zakazują tego procederu. W efekcie, w Państwie Środka zaroiło się od używanych kart graficznych, a farmy koparek nie wysysają nowych kart z rynku tak intensywnie jak dotychczas. Innym czynnikiem może być zwiększenie podaży poprzez, przynajmniej częściowe, zrównoważenie produkcji „mniej znaczących”, ale niezbędnych układów, takich jak np. regulatory napięć. Ich brak w ostatnim czasie hamował tworzenie kart graficznych. I chociaż sytuacja nadal jest zła, to wieści, jakie w tym względzie płyną z Tajwanu są nieco lepsze niż dotychczas.
Wreszcie, czynnikiem wpływającym na ceny może być też kwestia samego popytu – najbardziej zdesperowani użytkownicy, gotowi wydać dowolne niemal pieniądze za silną kartę graficzną, zdążyli już zakupić upragniony model, a to może sprawiać, że działalność tzw. scalperów (osób kupujących masowo dany produkt, aby sprzedać go znacznie drożej, korzystając z niedoboru produktu na rynku) staje się po prostu nieco mniej opłacalna. Chociaż ogólnie zjawisko to oceniam negatywnie, to w pewnym stopniu jest ono zrozumiałe – nie istniałoby gdyby nie klienci, którzy chcą zapłacić czasem kilka razy wyższą kwotę za produkt. Kiedy najbardziej zdesperowani klienci będą już grali na swoich nowych kartach graficznych, scalperzy muszą obniżać ceny. A to wpływa na całość rynku.
Nie liczyłbym jednak na szybki powrót do cen, które przez ostatnie kilka miesięcy obserwowaliśmy wyłącznie na konferencjach AMD i NVIDII. Dystrybutorzy wciąż mają na magazynach karty kupione po iście bandyckich cenach i muszą wyprzedawać je stopniowo. Niemniej jednak może niedługo okazać się, że przeciętnego polskiego gracza znowu będzie stać na kartę średniego segmentu.