Kierowcy w Wielkiej Brytanii nie będą ponosić odpowiedzialności za wypadki z udziałem pojazdów autonomicznych.
Samochody autonomiczne to jeden z tych obszarów rozwoju technologii, który w najbliższych latach będzie wśród najpopularniejszych. Ta transportowa rewolucja niesie jednak szereg wyzwań natury prawnej. Interesujące rozwiązania przedstawiły władze Wielkiej Brytanii.
Producenci obsługujący pojazdy autonomiczne w Wielkiej Brytanii będą odpowiedzialni za działania pojazdu w trybie autonomicznym – takie założenie ma nowy projekt zasad dotyczących pojazdów autonomicznych. Powszechne wprowadzenie tego typu samochodów na drogi ma nastąpić, zdaniem autorów projektu, do 2025 roku. W miniony weekend brytyjski rząd zapowiedział 119 milionów dolarów na finansowanie projektów pojazdów autonomicznych i dodatkowe 41 milionów dolarów na badania wspierające bezpieczeństwo. Jednocześnie zapowiedziano nowe przepisy.
W planie działania stwierdzono, że nowe przepisy będą opierać się na istniejących zasadach i stanowią, że producenci są odpowiedzialni za działania pojazdów autonomicznych, „co oznacza, że kierowca-człowiek nie byłby odpowiedzialny za incydenty związane z prowadzeniem pojazdu, podczas gdy pojazd kontroluje jazdę”.
Może to więc stanowić globalny precedens, w którym odpowiedzialność w przypadku wypadków z udziałem pojazdów autonomicznych nadal może być materią dość niejasną. Sytuacje tego typu zwykle znajdują się w obrębie zainteresowania mediów, ale trudno wyłowić z nich jakąś uniwersalną zasadę dotyczącą odpowiedzialności. Gdy w 2019 roku auto marki Tesla, w trybie autonomicznym, wzięło udział w wypadku ze skutkiem śmiertelnym, odpowiedzialnością obarczono kierowcę, a nie firmę odpowiedzialną za kierujące pojazdem AI.
Władze Wielkiej Brytanii uruchomiły etap konsultacji na temat bezpieczeństwa, aby pojazdy autonomiczne były tak bezpieczne, jak ludzki kierowca. Wyniki konsultacji mają pomóc w ustaleniu standardów eksploatacji pojazdów autonomicznych na drogach publicznych, a także ewentualnych sankcji w przypadku ich niespełnienia.
„To wciąż spory krok od wspomaganej jazdy, w której kierowca nadal panuje, do samodzielnej jazdy, w której to samochód przejmuje kontrolę. Ważne jest, aby rząd zbadał, w jaki sposób te pojazdy będą współdziałać z innymi użytkownikami dróg na różnych drogach i zmieniających się warunkach pogodowych” – powiedział w oświadczeniu prezes Automobile Association, Edmund King
„Chcemy, aby Wielka Brytania była w czołówce rozwoju i wykorzystywania tej fantastycznej technologii, dlatego inwestujemy miliony w ważne badania nad bezpieczeństwem i ustanawianie przepisów, aby zapewnić, że uzyskamy pełne korzyści, jakie obiecuje ta technologia” – powiedział minister transportu Grant Shapps w oświadczeniu.
Szacuje się, że obszar pojazdów autonomicznych może stworzyć 38 000 nowych miejsc pracy (jednocześnie doprowadzi do zniknięcia zapewne nie mniejszej liczby innych).