Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Koalicja 9 państw UE apeluje o drugą edycję Chips Act

Dziewięć państw Unii Europejskiej, z Holandią na czele, apeluje o drugą falę finansowania w ramach European Chips Act. Inicjatywa ma na celu wzmocnienie konkurencyjności Europy w sektorze półprzewodników, który wciąż pozostaje w tyle za USA i Azją.

Europa nie rezygnuje z ambicji technologicznych. Mimo że uruchomiony w 2023 roku European Chips Act miał przywrócić kontynentowi znaczenie w globalnym łańcuchu dostaw półprzewodników, jego efekty okazały się ograniczone. Teraz dziewięć krajów UE – Austria, Belgia, Finlandia, Francja, Niemcy, Hiszpania, Włochy, Polska i Holandia – tworzy nową koalicję na rzecz przyspieszenia drugiej rundy finansowania programu.

Holenderski minister gospodarki Dirk Beljaarts podkreślił, że nowy pakiet powinien być bardziej precyzyjnie ukierunkowany.

„Musimy przeznaczyć środki – zarówno publiczne, jak i prywatne – aby wesprzeć sektor. Trzeba zadbać o to, by także małe i średnie przedsiębiorstwa mogły skorzystać na tym procesie” – powiedział Beljaarts agencji Reuters.

 

Semicon Coalition

 

Nowa inicjatywa skupia się na trzech głównych priorytetach:

  • Rozbudowie mocy produkcyjnych – w szczególności w obszarach, które dotychczas pozostawały w tyle, takich jak zaawansowane pakowanie chipów.
  • Zwiększeniu inwestycji publicznych i prywatnych – szczególnie w obliczu decyzji Intela o wycofaniu się z budowy nowej fabryki w Niemczech.
  • Rozwoju talentów w branży – co ma przeciwdziałać narastającemu problemowi niedoboru wykwalifikowanych pracowników.

Europa może pochwalić się silnym zapleczem badawczo-rozwojowym, a holenderska firma ASML jest globalnym liderem w produkcji narzędzi do wytwarzania chipów. Jednak jeśli chodzi o zaawansowaną produkcję półprzewodników, kontynent wciąż pozostaje w tyle. Obecnie tylko Intel w Irlandii wykorzystuje najnowocześniejsze technologie produkcyjne. Inni kluczowi gracze europejscy to m.in. Bosch, Infineon, NXP oraz STMicroelectronics.

Organizacje branżowe, takie jak ESIA (European Semiconductor Industry Association) oraz SEMI Europe, po spotkaniu w Brukseli zamierzają przedstawić Komisji Europejskiej konkretne postulaty. Na liście żądań znajdują się m.in. bezpośrednie dotacje na projektowanie chipów, wsparcie dla badań i rozwoju, dostęp do materiałów oraz specjalistycznego sprzętu.

 

STMicroelectronics STM32U5 chips

 

Dlaczego pierwsza edycja zawiodła?

Choć European Chips Act zakładał inwestycje rzędu 43 miliardów euro, w tym przez mechanizm Chips Joint Undertaking, jego realizację utrudniały długie procedury zatwierdzania projektów oraz niższe wsparcie państwowe niż w USA i Chinach. Dodatkowo brak specjalistów z odpowiednim wykształceniem spowolnił wdrażanie nowych inicjatyw.

Eksperci branżowi ostrzegają, że zbyt silna interwencja rządów może prowadzić do zniekształcenia rynku i faworyzowania mniej efektywnych producentów. Z drugiej strony, bez publicznych środków i współpracy na poziomie europejskim, kontynent może na zawsze utracić szansę na niezależność technologiczną w kluczowym sektorze XXI wieku.