Komisja Europejska przygląda się działaniom Nvidii [Aktualizacja]
Według informacji podanych przez agencję Bloomberg, Komisja Europejska wszczęła nieformalne śledztwo antymonopolowe w sprawie Nvidii. Chodzi o pozycję producenta na rynku układów wykorzystywanych do obliczeń AI. Obecnie Nvidia odpowiada za 80% rynku kart graficznych, co miało wzbudzić zaniepokojenie europejskich urzędników. W poniedziałek Komisja Europejska w odpowiedzi dla Reutera poinformowała, że obecnie nie jest prowadzone żadne oficjalne śledztwo w tej sprawie.
Jak informuje The Wall Street Journal, w zeszłym tygodniu pracownicy francuskiego urzędu antymonopolowego nad ranem weszli do biur Nvidii, zabezpieczając dowody w postaci dokumentów, zarówno w postaci fizycznej jak i cyfrowej. Francuski Urząd ds. Konkurencji w informacji prasowej potwierdził doniesienia amerykańskiego dziennika, choć nazwa firmy w nim nie padła. Jednocześnie urzędnicy zwracają uwagę, że przeprowadzona kontrola w spółce nie oznacza złamania prawa — to może wykazać jedynie pełne dochodzenie. Obecne działania francuskich władz są pokłosiem rozpoczętych pod koniec stycznia 2022 roku badań rynku chmury obliczeniowej pod kątem stosowania nieuczciwej konkurencji.
Francuscy urzędnicy już od początku 2022 roku przyglądają się uważnie sektorowi przetwarzania w chmurze, traktując tę technologię jako kluczową dla rozwoju współczesnej ekonomii, dotyczącą całych łańcuchów wartości. Francuskie władze sprawdzają działania trzech największych operatorów chmury publicznej: Microsoftu, Amazonu i Google, którzy łącznie obsługują 80% rynku. Nie powinno zatem dziwić, że Nvidia, będąc głównym dostawcą podzespołów wykorzystywanych do trenowania sztucznej inteligencji, znalazła się na celowniku europejskich urzędów antymonopolowych.
Amerykański producent zanotował w ostatnim kwartale rekordowe zyski rzędu 13,51 miliarda dolarów, czym podwoił wynik rok do roku. Rewelacyjne wyniki finansowe nie przeszły bez echa wśród inwestorów: po opublikowaniu raportu giełdowa wycena Nvidii przekroczyła granicę biliona dolarów. Za ten stan rzeczy odpowiadają głównie dostawy podzespołów do obliczeń AI dla m.in. Microsoftu i OpenAI. Trening tzw. dużych modeli językowych lub LLM (Large Language Models), na których oparte są takie usługi jak ChatGPT, czy Bard, wymagają ogromnej mocy obliczeniowej, do czego wykorzystywane są specjalistyczne układy, w których specjalizuje się Nvidia.