Komisja Sądowa Izby Reprezentantów wzywa Google do ujawnienia komunikacji z administracją Bidena

Republikanie domagają się informacji o moderacji treści, twierdząc że Big Tech cenzuruje konserwatywne poglądy.
Jak podaje Reuters, Komisja Sądowa Izby Reprezentantów USA wezwała w czwartek spółkę Alphabet (właściciela Google’a) do ujawnienia komunikacji z administracją byłego prezydenta Joe Bidena, dotyczącej polityki moderacji treści. Przewodniczący Komisji Sądowej Izby Reprezentantów Jim Jordan, republikanin, miał również zażądać od właściciela serwisu YouTube korespondencji z firmami i grupami spoza rządu.
Wezwanie dotyczy korespondencji na temat ograniczania treści związanych z prezydentem Donaldem Trumpem, Elonem Muskiem, a nawet z COVIDem. Administracja Trumpa krytykuje firmy technologiczne za politykę, która, ich zdaniem, prowadzi do tłumienia konserwatywnych poglądów w internecie. Przewodniczący Federalnej Komisji Handlu USA, Andrew Ferguson, stwierdził, że firmy, które takim postępowaniem wprowadzały użytkowników w błąd, mogły naruszać prawo.
W zeszłym roku, pod presją komisji Jordana, spółka Meta Platforms przyznała, że administracja Bidena wywierała na nią nacisk, aby cenzurować treści. W wiadomości do giganta z Mountain View Jordan napisał: „Alphabet, według naszej wiedzy, także poddał się cenzurze ze strony administracji Bidena”. Rzecznik Google, José Castañeda, powiedział, że firma zamierza „nieustannie pokazywać komisji, że egzekwuje zasady niezależnie, w oparciu o zaangażowanie w wolność wypowiedzi”.