Marnotrawstwo danych – według badań do znacznej części danych przechowywanych na serwerze nigdy nie uzyskuje się dostępu

Zwiększenie wydajności serwerów chmurowych i centrów danych jest kluczowym krokiem w dążeniu do zwiększenia zrównoważonego rozwoju i zmniejszenia emisji dwutlenku węgla. Jednak jedna z firm zaczęła zwracać uwagę na to, co nazywa „marnotrawstwem danych” – przechowywanie dużych ilości danych, do których nikt nie ma dostępu – oraz czynniki utrudniające ich ograniczenie.

Według dostawcy infrastruktury danych dla przedsiębiorstw, firmy NetApp, nawet 70 lub 80 procent danych przechowywanych przez niektóre firmy pozostaje niewykorzystanych. Firma zaczęła ostatnio zwracać uwagę na tę kwestię, aby pomóc klientom w osiągnięciu celów zrównoważonego rozwoju.

Matt Watts, Chief Technology Evangelist w NetApp, powiedział niedawno w wywiadzie dla The Register, że pamięć masowa odpowiada za 15 do 20 procent zużycia energii w centrach danych. Co więcej, krajowe badanie wskazuje, że wykorzystanie chmury w brytyjskiej sieci energetycznej może wzrosnąć z 2,5% do 6% do końca tej dekady.

NetApp dostarcza narzędzia do przetwarzania danych dla klientów takich jak Microsoft, Amazon i Google. W kwietniu ubiegłego roku opublikowała raport na temat trudności w radzeniu sobie z marnotrawstwem danych. Watts początkowo poinformował, że około 41 procent przechowywanych danych nigdy nie jest dostępnych, ale od tego czasu skorygował tę liczbę do nawet dwukrotnie większej w niektórych obszarach.

Większość czołowych informatyków uważa, że ograniczenie niechcianych danych może pomóc w zmniejszeniu emisji dwutlenku węgla, ale wielu firmom brakuje zasobów. Niektóre nie mają wystarczająco dużo czasu lub uważają, że rozróżnienie między cennymi i niechcianymi danymi jest zbyt trudne.