Monopol w cieniu OLED-ów? DuPont pod lupą chińskich regulatorów

Chińskie władze antymonopolowe wszczęły śledztwo przeciwko DuPont China, podejrzewając koncern o nadużywanie dominującej pozycji w sektorze materiałów do wyświetlaczy optoelektronicznych. Postępowanie może znacząco wpłynąć na dynamikę rynku high-tech w regionie i podważyć dotychczasową pozycję technologicznego giganta.
DuPont China, filia amerykańskiego koncernu DuPont, znalazła się w centrum uwagi po tym, jak Państwowa Administracja Regulacji Rynku (SAMR) w Chinach wszczęła wobec niej śledztwo w związku z podejrzeniem o praktyki monopolistyczne. Firma, która od lat uchodzi za „niewidzialnego mistrza” rynku materiałów optoelektronicznych, może stanąć w obliczu poważnych konsekwencji prawnych i biznesowych.
DuPont od dekad dominuje w takich segmentach jak materiały OLED, fotorezysty (światłoczułe żywice do fotolitografii) oraz cienkowarstwowe folie poliamidowe (PI), stanowiące podstawę dla elastycznych wyświetlaczy nowej generacji. Dane rynkowe pokazują, że firma jest globalnym numerem dwa w zakresie materiałów OLED oraz zajmuje drugie miejsce w Chinach na rynku fotorezystów. W jeszcze bardziej niszowym, ale krytycznym obszarze — podkładek do chemiczno-mechanicznego polerowania (CMP) stosowanych w produkcji półprzewodników — DuPont kontroluje aż 60% rynku globalnego, a w Chinach udział ten może być jeszcze większy.
Według doniesień, śledztwo dotyczy m.in. zawierania przez DuPont umów wykluczających konkurencję, stosowania przymusowej sprzedaży wiązanej powiązanej z ochroną patentową oraz nieuczciwych praktyk cenowych. Te działania miałyby nie tylko ograniczać swobodę wyboru klientów, ale również budować wysokie bariery wejścia dla konkurencji — głównie poprzez agresywne egzekwowanie własności intelektualnej.

Grzywna może sięgnąć 10% rocznych przychodów
Eksperci zwracają uwagę, że postępowanie może mieć daleko idące skutki. Jeśli zarzuty się potwierdzą, DuPont może zostać obciążony grzywną sięgającą nawet 10% rocznych przychodów ze sprzedaży w Chinach. Możliwe są również inne działania regulatora, takie jak przymusowa restrukturyzacja aktywów lub nakaz zmiany modelu dystrybucji. Istnieje także ryzyko utraty zaufania chińskich partnerów biznesowych, którzy mogą zacząć poszukiwać alternatywnych dostawców.
Warto podkreślić, że konkurencja nie śpi. Na globalnym rynku materiałów elektronicznych pozycję umacniają takie firmy jak japońska Ube Industries, koreańskie LG Chem i Samsung SDI, niemiecki Merck oraz amerykański Universal Display Corporation (UDC). Z kolei na rodzimym, chińskim rynku coraz większe znaczenie mają lokalni producenci, m.in. Rongda Sensitivity, Qingyi Optoelectronics, Olightek, Xi’an Ruilian New Materials, Dinkai Technology czy Dinglong Holdings, którzy dynamicznie zwiększają swoje możliwości produkcyjne i technologiczne w wybranych niszach.
Cała sprawa nabiera dodatkowego wymiaru w świetle decyzji DuPonta z początku 2025 roku o wydzieleniu działu elektroniki i stworzeniu osobnej jednostki skupiającej się na materiałach półprzewodnikowych i wyświetlaczach. Z jednej strony, krok ten miał zwiększyć efektywność operacyjną, z drugiej – może w obecnych okolicznościach ujawnić problemy z finansowaniem oraz pogłębić niepewność inwestorów i klientów.