Musk ostrzega przed zależnością od Tajwanu – USA musi przyspieszyć produkcję chipów AI

Elon Musk bije na alarm: przyszłość amerykańskiej dominacji w sztucznej inteligencji zależy od uniezależnienia się od tajwańskich fabryk półprzewodników. Jeśli napięcia w regionie ulegną eskalacji, świat może stracić dostęp do kluczowych komponentów technologicznych.
W ostatnich dniach Elon Musk w rozmowie z mediami podkreślił rosnące zagrożenie dla globalnych łańcuchów dostaw sztucznej inteligencji. Jego zdaniem, chociaż Stany Zjednoczone mają obecnie szansę wyprzedzić konkurencję w wyścigu o dominację w AI, ich sukces w dużej mierze zależy od przejęcia kontroli nad produkcją chipów AI – a te, jak przypomniał, niemal w całości powstają na Tajwanie.
Musk zwrócił uwagę, że wszelkie zmiany geopolityczne w cieśninie tajwańskiej mogą doprowadzić do załamania dostaw zaawansowanych układów scalonych. Obecnie to TSMC (Taiwan Semiconductor Manufacturing Company) odpowiada za produkcję większości najbardziej zaawansowanych układów GPU od Nvidii oraz specjalizowanych ASIC-ów AI dla takich gigantów jak Google, Amazon Web Services czy Meta.
Tesla również opiera się na chipach produkowanych przez TSMC. Są one kluczowe dla rozwoju systemów samochodów autonomicznych i zasilają superkomputer Dojo wykorzystywany do trenowania modeli AI. Zdaniem Muska problem nie dotyczy jedynie samej litografii – istotne są także pamięci o wysokiej przepustowości oraz zaawansowane technologie pakowania układów scalonych. W tych wszystkich obszarach dominacja Tajwanu jest przytłaczająca.

Choć TSMC zapowiedziało zwiększenie inwestycji w swoją fabrykę w Phoenix (Arizona) o 100 miliardów dolarów, na razie nie ujawniono szczegółów dotyczących technologii, które mają być tam produkowane. Brakuje również konkretnych terminów. Tymczasem alternatywne źródła – jak Intel i Samsung – mają opóźnienia w uruchomieniu własnych linii produkcyjnych w USA, co według wielu analityków wskazuje na niewystarczające efekty programu CHIPS Act realizowanego przez administrację Bidena.
Musk, który zyskał wpływ polityczny jako przewodniczący nowo utworzonego Departamentu Efektywności Rządowej w administracji Donalda Trumpa, ma możliwość bezpośredniego przekazywania swoich obaw na najwyższym szczeblu władzy. Jego przesłanie jest jednoznaczne: jeśli USA nie przyspieszy rozwoju krajowych zdolności produkcyjnych w zakresie chipów AI, może nie tylko utracić pozycję lidera, ale wręcz w ciągu pięciu lat zostać wyprzedzone przez Chiny.
Eksperci z branży półprzewodników potwierdzają te obawy. Lokalne zdolności produkcyjne w dziedzinie chipów zaawansowanych to nie tylko kwestia gospodarcza, ale przede wszystkim geostrategiczna. Budowa fabryk klasy światowej zajmuje lata, a procesy litograficzne na poziomie 3 nm i poniżej wymagają ogromnych inwestycji i dostępu do zaawansowanego sprzętu (np. maszyn EUV od ASML).