„Nasi partnerzy mogą liczyć na jeszcze większe wsparcie”- podkreśla w wywiadzie okładkowym Andrzej Sowiński, dyrektor zarządzający HP Inc Polska.

Z Andrzejem Sowińskim, dyrektorem zarządzającym HP Inc Polska o osiągnięciach, planach i nastrojach na rynku rozmawiał szef wydawnictwa – Mariusz Laurisz.

 

Mariusz Laurisz: Ostatnio, kiedy rozmawialiśmy, obejmowałeś stery HP Inc Polska. Był to jeden z najgłośniejszych powrotów branży IT w Polsce. Jak z perspektywy czasu oceniasz ten krok?

Andrzej Sowiński: Pamiętam ten moment. Miało to miejsce dwa lata temu. Zastanawialiśmy się jak to będzie z “home office” – wtedy właśnie zaczynała się pandemia COVID-19. Myślę, że te dwa lata były dość trudne i wymagające, ale z drugiej strony dużo mi dały z perspektywy zawodowej. Wcześniej wydawało mi się, że po 30 latach pracy w branży IT niewiele nowego się mogę nauczyć – i bardzo się myliłem.

Z jednej strony przejęcie stanowiska dyrektora zarządzającego i  prezesa zarządu z perspektywy statutowej, podczas kiedy 100% pracowników pracuje z domu, a biuro jest zamknięte, okazało się dosyć dużym wyzwaniem. Mimo wszystko udało mi się zrobić wszystko, co sobie zamierzyłem. Było to bardzo unikalne doświadczenie, które zdobyłem. Dowiedziałem się, że nie można zarządzać w taki sposób, z jakim utożsamiali mnie moi pracownicy, tzn. “managing by walking around”, czyli poprzez porozmawianie nieco ze wszystkimi w biurze, w efekcie czego w 10 minut załatwię 20 tematów. Wcześniej rzeczywiście tak pracowałem.

W trakcie pandemii trzeba było się przełączyć w taki tryb pracy, w którym żeby cokolwiek z kimkolwiek przedyskutować, trzeba było umówić się na telekonferencję i wpasować w wolne miejsce w kalendarzach wszystkich zainteresowanych. To kosztuje znacznie więcej czasu. Drugim zupełnie nowym doświadczeniem, było to, które zdobyłem w związku z wydarzeniami z lutego zeszłego roku, czyli inwazją Rosji i wojną w Ukrainie. Przychodząc do pracy w HP wiedziałem, że to bardzo profesjonalnie zorganizowany i funkcjonujący na skalę światową system wolontariatu pracowników. Pracownicy są w nim wspierani przez firmę w zakresie pracy wolontaryjnej dla organizacji charytatywnych, pomaganiu ludziom, wszystkim tym, którzy potrzebują pomocy. Byłem zaskoczony ale i jednocześnie dumny widząc jak zespół się angażuje. Nasi pracownicy z Warszawy i  Wrocławia byli bardzo pochłonięci organizacją pomocy. Wolontariat pracowniczy wsparty przez fundusze firmy może zdziałać naprawdę wiele. HP za pośrednictwem HP Foundation, przekazała 2 miliony dolarów dla lokalnych polskich instytucji charytatywnych pomagającym uchodźcom z Ukrainy.

Nasza reakcja była bardzo szybka i wynikała z tego, że wszyscy widzieliśmy olbrzymi strumień uchodźców, którzy do Polski napływają. I co się wydarzyło? Okazało się, że oprócz dużej kwoty, którą wraz z pracownikami miałem zaszczyt i przyjemność przekazać na wybrane przez nas wspólnie organizacje i cele, stworzyliśmy także efekt synergii; pracownicy zgłaszali się potem do dotowanych przez nas organizacji jako wolontariusze, by fizycznie pomóc w realizacji celów. To nauczyło mnie, jak wiele empatii ludzie mają w sobie oraz jak szybko i sprawnie potrafią się sami zorganizować. Okazało się, że jeśli mamy zatrudnionych ludzi, którzy podzielają te same wartości, które promuje firma, to jesteśmy w stanie wspólnie osiągnąć naprawdę wielki “efekt wow”.

Pieniądze, które przekazujemy – bo to dzieje się ciągle – przekazaliśmy na potrzeby bieżące, ale też częściowo na cele długofalowe. Te pierwsze to były i są proste rzeczy, jak wsparcie przez przygotowanie plecaków z przyborami szkolnymi dla dzieci ukraińskich, które miały rozpocząć naukę w polskich szkołach. Ale sfinansowaliśmy także bardzo profesjonalny sprzęt do diagnozowania i leczenia dzieci chorych na nowotwory, których z Ukrainy do Polski przyjechało bardzo dużo.

 

Wiele zaskakujących, nowych doświadczeń, w stosunkowo krótkim czasie?

Tak. To naprawdę dobrze, kiedy pracując, człowiek uczy się ciągle czegoś nowego. Wtedy ma się poczucie, że to jest fajna praca i że jest się we właściwym miejscu. W poprzednich latach kiedy pracowałem w HP, w 2002 nasza firma przejmowała firmę Compaq. To był wielki merge światowy. Brałem w nim udział i wydawało mi się wtedy, że wiem wszystko na temat przejmowania firm. Kiedy wróciłem do HP dwa lata temu to, nie brałem co prawda bezpośrednio udziału w przejęciu Teradici, bo nie odbywało się ono na poziomie polskim, ponieważ tutaj firma Teradici de facto żadnych struktur nie posiadała. Jednak gdy mówimy o merge’u HyperX to już była zupełnie odmienna sprawa, która wymagała pracy z innej perspektywy. Nagle okazało się, że to jest zupełnie nowe doświadczenie niż to z Compaqiem.

Podobnie zaskoczony byłem tym, jak było zorganizowane przejęcie Poly. Nie wszystkie przejęcia są takie same i za każdym razem zdobywałem nowe kompetencje.

 

Do kwestii Poly jeszcze wrócimy. Chciałbym jeszcze dopytać: twój powrót do HP to głównie wyzwania i edukacja?

Tak, zgadza się, to ciągłe zdobywanie doświadczeń. Chciałbym powiedzieć, że zadawałem sobie pytanie: “co ja dałem firmie?”. Bardzo chciałem, żeby to był układ win-win, żeby i pracodawca i mój zespół byli zadowoleni.

 

Andrzej Sowiński, dyrektor zarządzający HP Inc Polska.

 

Zatem: co wniosłeś do firmy?

Po pierwsze, w naszej poprzedniej rozmowie snułem takie plany, że chcę, żeby za najdalej  dwa lata firma była liderem w branży komputerów osobistych w Polsce. Chciałem zameldować, że to zadanie wykonałem, udało się to zrobić dokładnie po dwóch latach a więc w trzecim kwartale roku 2022. Mało tego. Jeśli spojrzymy bardziej szczegółowo w raporty za tamten właśnie kwartał, to zobaczymy, że zdobyliśmy też pierwsze miejsce w stacjach roboczych, czyli bardzo wymagającym rynku. Niestety w kolejnym kwartale straciliśmy pozycję lidera. Ale mnie to nie martwi a jedynie motywuje do dalszej pracy i walki o zdobycie pozycji #1 tym razem na znacznie dłużej.

W części drukarkowej, udało się wprowadzić na polski rynek model subskrypcji, czyli ‘instant ink’. Dziś, kiedy kupujesz drukarkę do domu, zamiast martwić się o to, kiedy skończy ci się w niej atrament lub toner, zostawiasz to zmartwienie HP. W odpowiednim czasie do Twoich drzwi puka kurier z uzupełnieniem, a w zamian za to Ty co miesiąc uiszczasz niewielką opłatę, a jej kwota uzależniona jest od tego, jaki program abonamentowy wybierzesz – są one uzależnione po prostu od deklarowanej miesięcznej ilości wydruków. Użytkownik może elastycznie zmieniać odpowiadający mu program. Zachęcamy wszystkich do wejścia w instant ink, bo teraz HP daje Wam pół roku bez opłat, żebyście mieli szansę przetestować, jak to działa.

Liczba subskrypcji przyjemnie rośnie. Z drugiej strony wyzwanie, które napotkałem właśnie w części printowej, dotyczyło przeciwieństwa Instant Ink’u, czyli “tanków” drukarek, w których użytkownik uzupełnia sobie atrament sam. W tym punkcie HP miało bardzo słabą pozycję rynkową, nie tylko w Polsce. I co nam się udało osiągnąć? Udało się zdecydowanie poprawić pozycję na rynku – z jednocyfrowego udziału w rynku skoczyliśmy na 25%. Zatem jednocześnie rozwijamy Instant Ink i, dla tych, którzy wolą uzupełniać drukarkę sami, rośniemy w siłę jeśli chodzi o ‘tanki’. Warto to robić, bo jest zapotrzebowanie na takie usługi a dzięki temu bardzo rozwinęliśmy się i zwiększyliśmy czterokrotnie ilość sprzedawanych urządzeń na polskim rynku.

 

Brzmi imponująco.

Dodam jeszcze do części drukowanej – żeby do końca rozliczyć się w kwestii “co ja dałem firmie?”, że bardzo mocno rozbudowaliśmy biznesowy model Managed Print Services (MPS), w którym duży klient korporacyjny nie chce kupować drukarek, a rozliczać się z nami jako producentem za ilość wykonanych wydruków. Ten model bardzo dobrze się rozwija i jest świetnym pomysłem na zaadresowanie pracy hybrydowej czy sytuacji covidowych, bo płacisz za to tylko, co faktycznie drukujesz. Wtedy ryzyko jest po naszej stronie, bo jeśli urządzenia stoją i są słabo eksploatowane, to nie mamy tych przychodów na które liczyliśmy, ale tak to działa. Jest to jedna z koncepcji bliska idei DAAS (Device As a Service), gdzie też zrobiliśmy olbrzymi postęp. Mamy bardzo ciekawe projekty i będziemy chcieli rozwijać się w tym kierunku. Dlaczego? Ponieważ coraz więcej klientów, zwłaszcza z segmentu Enterprise, chce się skupić na swoim biznesie, niekoniecznie zaprzątać sobie głowę tym, że jakieś komputery albo drukarki starzeją się albo trzeba zwiększyć pamięć itp. Jeśli HP jest dla nich partnerem, wtedy to wszystko jest po naszej stronie. Podsumowując, w tej części działalności HP, którą ja nazywam ‘Solutions’, zrobiliśmy duże postępy.

Mamy też pierwsze ciekawe projekty z klientami dotyczące bezpieczeństwa „Security Services”. Mamy własne fantastyczne rozwiązanie o nazwie Wolf Secuirity. W tej materii jeszcze wiele będzie się działo, ale już teraz mogę się trochę pod tym podpisać, bo pomogłem, żeby uruchomić  projekty w Polsce. I to jest trzecia “noga” naszej działalności, obok komputerów osobistych i drukarek.

W imieniu swoim, prywatnym oraz firmowym, jako prezesa zarządu, mogę powiedzieć, że mamy sytuację win-win. Nauczyłem się bardzo dużo – i mówię nie tylko o wiedzy biznesowej, ale też o pracowniczym wolontariacie i o tym, jak zachowała się w sytuacji inwazji firma, jedną decyzją zamykając biuro w Rosji jednoznacznie opowiadaja się po „właściwej stronie mocy”. To wszystko ze sobą współgra, jest transparentne i logiczne. I pracując w takim środowisku człowiek czuje się dobrze, ma możliwość rozwoju zawodowego, a i firma ma  pożytek z tego, co wspólnie z zespołem – podkreślę to jeszcze raz – osiągnęliśmy.

 

Nawiążę trochę do tej odpowiedzi i zapytam, jak oceniasz początek czwartej dekady firmy HP w Polsce.

Teraz przechodzimy z tematu rachunku sumienia do planów na przyszłość. Powołując się na moje ostatnie słowa powiem, że firma HP ma bardzo dobrą pozycję, żeby nadal iść do przodu. Dzięki merge’owi z Poly uzyskaliśmy fantastyczny efekt synergii przy połączeniu produktów HP i produktów Poly, które adresują idealnie to, co widzę, że zaczyna się dziać – a mianowicie potrzebne wsparcie naszych klientów w zakresie obsługi pracy hybrydowej. Taka praca niesie ze sobą duże wyzwania.

Nie mówię tylko o tym, co usłyszałem jako reprezentant polskiego zespołu w Houston na corocznym światowym Senior Leadership kick-offie od naszego prezesa, który potwierdził ze sceny, że w naszej firmie pracujemy hybrydowo: pracownik ze swoim managerem ustala, kiedy pracuje z biura, a kiedy z domu w zależności od tego, kiedy będzie to bardziej efektywne. Rezygnujemy jednak ze 100% „home office’u” i uważamy, że pracownik powinien przychodzić także do biura. Dlatego to będzie zadanie przede mną, moimi partnerami i moimi klientami: żeby „hybrid work” był rzeczywiście „hybrid work’iem”, a nie wyłącznie pracą z domu. Potrzebujemy spotkań w zespołach w biurze. Spotkań z klientami, partnerami.

Widzimy, zarówno w naszej firmie, jak i innych, że pracownicy niechętnie wracają do biura. Niektóre rzeczy można sprawniej i lepiej zrobić w biurze, a inne efektywniej wychodzą w domu, ale to musi być dobrze wyważone. W tym kontekście połączenie klasycznych produktów HP i produktów Poly – nie tylko hardware’u, ale też rozwiązań. To jest to, czego nam dotąd brakowało – wizyt u klienta, pokazania  że wspieramy pracę hybrydową w jego firmie kompleksowo; w komputer, kamerkę, dźwięk profesjonalnie zarządzany w taki sposób, że dzięki tym świetnie oprogramowanym urządzeniom Poly, można np. ustawić sobie, z jakiej odległości od mikrofonu będzie dźwięk zbierany. Znamy wszyscy tę sytuację z czasów pandemii, kiedy pracowaliśmy, a nagle u kogoś zaszczekał pies albo zapłakało dziecko i wszyscy słyszeli tylko te dźwięki niezwiązane z pracą.

Do tego oferujemy zabezpieczenie  transferów danych. Mamy HP Wolf Security, którym zabezpieczamy nasz komputer przed intruzami, którzy są bardzo kreatywni. W czasie pandemii bardzo nasiliły się ataki na komputery i nie tylko na nie.

 

Także na drukarki.

Tak jest. Okazuje się, że przez drukarki hakerzy coraz częściej potrafią włamać się do głównego systemu komputerowego w dużym przedsiębiorstwie. Nasze Wolf Secuirty obejmuje również drukarki. Zatem mamy dla  klienta  pełne portfolio, które pomoże mu dobrze zarządzać modelem pracy hybrydowej. Mamy sprzęt, wesprzemy go jeśli chodzi o komunikację audiowizualną, zabezpieczenia, a Teradici pomoże w alokowaniu mocy obliczeniowej komputerów – mamy wszystko. Także teraz ja i mój zespół już nie mamy wymówek, idziemy do przodu [śmiech].

 

I to wszystko w modelu subskrypcyjnym, tak?

Tak właśnie. Do tego wszystkiego dokładamy DAAS, model subskrypcyjny, MPS – dlatego od początku tego roku finansowego HP stworzyło oprócz dwóch głównych silosów biznesowych, czyli pecetów i drukarek, trzeci, który właśnie ma za zadanie zaadresować ten hybrydowy model pracy.

 

Faktycznie zespół nie będzie miał już wymówek?

Ja też nie, już mój szef mnie o to pytał [śmiech]. Natomiast jak już jesteśmy przy podsumowaniach, musimy mocno popracować i przygotować się do tego, co nas czeka. Prognozy rynku na rok 2023 są, powiem to delikatnie, nie najlepsze.

 

 

Czekają nas kolejne duże wyzwania?

Tak. Na szczęście wiele osób z mojego zespołu – i ja też jestem na tej liscie – przerabiało już wielokrotnie takie spadki rynkowe. Osobiście patrzę na te prognozy troszkę z obawą, bo jednak chodzi tu o spadki, ale też z dużym spokojem dlatego, że nie są one wywołane jakąś kompletną katastrofą na rynku. Porównałbym to bardziej do schematu funkcjonowania giełdy, kiedy po hossie następuje automatycznie korekta kursu. I dla mnie ten 2023 rok jest taką post-covidową korektą. Prognozy na lata 2024 i 2025 są znów bardzo optymistyczne. Czyli po boomie i olbrzymim zapotrzebowaniu na sprzęt komputerowy wywołanym pandemią i home officem, nastąpi w bieżącym roku korekta w dół, ale, co ciekawe, i tak jest na poziomie nieco wyższym niż przed pandemią, jeśli chodzi o ilość sprzętu. Oznacza to, że gdybyśmy zrobili uśrednienie, to okazałoby się, że trend jest pozytywny. Paradoksalnie możemy więc patrzeć w przyszłość optymistycznie.

Myślę, że jako HP jesteśmy dobrze przygotowani sprzętowo i ofertowo , musimy tylko  jako zespół przygotować się do tego, że po tych ostatnich latach boom’u, kiedy mieliśmy problemy z nadążaniem z dostawami, teraz będziemy mieli sytuację odwrotną. Właśnie  już teraz to obserwujemy.

I tu jeszcze chciałbym dodać, żeby być całkiem szczerym w tym, co mówię. Do tej pory mówiłem o tym, co się udało. Są też cele, których nie udało mi się osiągnąć – i to jest plan na najbliższą przyszłość. Jesteśmy – ja i mój zespół, a także firma HP – przygotowani na to, aby odnieść sukces. Powiem o dwóch celach. Nie udało się być numerem 1 w gamingu – jeszcze. Będziemy ostro walczyć i mam nadzieję, że uda się nam ten cel osiągnąć. Uważam, że stać nas na to aby zbudować silną pozycję w biurowych drukarkach formatu A3. Rynek, jest dość silny, a my nie mamy na nim dobrej pozycji i nad tym będziemy pracować, żeby ją poprawić. To się łączy z Managed Print Services, bo przy projektowaniu takiego środowiska dla dużego klienta końcowego uwzględnić należy, że co któreś urządzenie będzie obsługiwało taki format. To są dwie rzeczy, które będą wymagały poprawy.

 

W tym miejscu muszę zapytać o partnerów.

Partnerzy na pewno dostaną od nas jeszcze lepsze wsparcie niż miało to miejsce do tej pory. I mówię to całkowicie odpowiedzialnie. Dlaczego? Ponieważ wdrożyliśmy jakiś czas temu program partnerski o nazwie Amplify. I tu chciałbym podziękować wszystkim Partnerom, którzy nam zaufali i weszli od samego początku w ten program. Wiem, że kosztowało ich to dużo dodatkowej pracy, ale warto było, bo już teraz otrzymują od nas pierwsze konkretne podpowiedzi.

Bardzo ważnym elementem programu Amplify jest Amplify Data Insights dzięki któremu nasi partnerzy dzielą się z nami danymi dotyczącymi sprzedaży produktów HP. I już teraz  mamy zbudowane tzw. Big Data i zaczynamy dzielić się z Partnerami danymi analitycznymi.

A te z kolei pomogą im zrobić swój własny rachunek sumienia: gdzie ja i moja firma partnerska w produktach HP jestem, w czym jestem niezły, a który rynek mi ucieka, jak plasuję się na tle innych partnerów sprzedających produkty HP. Dostają także podpowiedzi, jakich klientów adresować – z nową ofertą, wymianą sprzętu.

To są, wydawałoby się, proste rzeczy, ale w ferworze codziennej pracy one gdzieś umykają.  Działania HP często otwierają oczy i partnerzy są zdziwieni, bo myśleli, że są najlepsi, a tu się okazuje, że są na piątym miejscu… To jest bardzo duża wartość dodana i my te informacje będziemy naszym partnerom regularnie przekazywać. Dlatego właśnie uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani do tego, aby nasz biznes partnerski rósł i abyśmy wykorzystywali wszystkie szanse rynkowe, jakie się pojawią.

Do tego jeszcze dochodzi kwestia, z czego jestem bardzo zadowolony, zrównoważonego rozwoju. HP przykłada wielką wagę do tego, żeby środowisko naturalne zostawić w lepszym stanie niż ten, w którym je zastaliśmy. Przemysł komputerowy jest teoretycznie takim, który mógłby je zaśmiecić na wieki. Dlatego w produkcji tonerów i atramentów mamy bardzo duży udział produktów z recyklingu. Jest też duży udział plastiku z recyklingu – wybieramy bardzo dużo butelek z oceanu i z nich robimy cartridge czy opakowania na tonery. Każdy z obecnie wytwarzanych produktów ma w sobie pewien udział materiałów z recyclingu i będzie tego coraz więcej.

Dlaczego mówię o tym przy rozmowie o Partnerach? Dlatego, że kolejnym krokiem po wdrożeniu programu Amplify jest Amplify Impact dotyczący właśnie zrównoważonego rozwoju.

W Polsce do tego programu zgłosiło się kilkadziesiąt już firm, które razem z nami, ramię w ramię, działają na polu zrównoważonego rozwoju. Program pozwala zrozumieć tym partnerom, jak duży ślad zostawiają po swojej działalności. Robimy chętnym firmom swego rodzaju audyt, żeby zrobić – mówię o tym po raz trzeci – rachunek sumienia. Pokazujemy, jak bardzo ingeruje w środowisko i co może zrobić, żeby tę sytuację odwrócić. W ramach programu mamy certyfikacje jedno-, dwu- i trzygwiazdkowe, to wzbudziło bardzo duże zainteresowanie ze strony polskich partnerów.

W wielu przypadkach byłem pozytywnie zdziwiony, jak dużo fantastycznych rzeczy partnerzy już robią, sami z siebie. Myślę, że jeśli jeszcze my dodamy ten efekt synergii z naszej strony, to mogą się zadziać fantastyczne rzeczy.

To działanie ma też wymiar biznesowy, bo coraz częściej widzę, jak klienci pytają oferenta, w jaki sposób dba o środowisko. Niektórzy klienci zaczynają nawet dodawać za to dodatkowe punkty. Namawiam wszystkich partnerów, żeby zgłosili się do Amplify Impact.

Podsumowując, partnerzy dostaną od nas bardzo dobre portfolio produktowe, kompletny offering, który razem z nami mogą zaproponować klientowi końcowemu wspierający pracę hybrydową, do tego bardzo dobry program partnerski z Big Datą i jeszcze Amplify Impact, a to tworzy pełny obraz, jak dla mnie. Myślę, że ta oferta jest ciekawa.

 

 

Dołączenie Poly do HP było potężnym wydarzeniem w branży. Często wskazuje się to wydarzenie jako swoistą esencję obecnie panujących trendów: konsolidacja biznesów, ale i wzrost znaczenia pracy zdalnej.

To prawda – połączenie z Poly jest poważnym wzmocnieniem dla biznesu HP. Kluczową rolę gra tutaj praca zdalna i hybrydowa. Wkrótce zapewne w ogóle termin “praca hybrydowa” zacznie zanikać – to będzie po prostu praca. To już nawet nie trend, ale norma. W sytuacji, gdy coraz więcej osób pracuje w takim trybie, wygoda i elastyczność mają priorytetowe znaczenie, a budowanie spójnej kultury firmy i zgranego zespołu pracowników jest coraz większym wyzwaniem. Chcemy ułatwić pracownikom komunikowanie się za pośrednictwem naszej technologii – od rozwiązań dla sal konferencyjnych po laptopy biznesowe obsługujące wiele kamer. Połączenie Poly i HP zapewni użytkownikom końcowym niezbędny sprzęt, oprogramowanie i usługi wymagane do skutecznego nawigowania w hybrydowym świecie nie tylko teraz, ale i w przyszłości.

Rozwój technologii, ale i biznesu w tym obszarze pozostanie faktem. Według badań, aż trzy-czwarte pracowników biurowych stara się poprawić warunki pracy, jakie ma w domu. Zmieniają się także biura, które trzeba dostosowywać do nowych realiów. Tradycyjne przestrzenie biurowe są rekonfigurowane w celu wspierania nowych modeli pracy. Widać to szczególnie na przykładzie sal konferencyjnych. Obecnie istnieje ponad 90 milionów sal, z których mniej niż 10% oferuje możliwość korzystania z wideo, podczas gdy tylko 15% jest wyposażone w technologię VC (virtual circuit). Jednocześnie oczekuje się, że do 2024 roku segment rozwiązań biurowych dedykowanych dla sal konferencyjnych potroi się. To oznacza znakomitą okazję biznesową dla HP i naszych partnerów biznesowych.

Jest to także rozwinięcie wcześniejszych działań HP. Urządzenia peryferyjne stanowią segment o wartości 110 miliardów dolarów, a jego wartość rośnie o 9% rocznie.

 

Podczas ISE 2023 było to widać w pełni – po raz pierwszy występowaliście tam już wspólnie: HP i Poly.

Na ISE pokazaliśmy się wspólnie, bo dziś jesteśmy już jedną firmą. Poly to od lat ekspert w dziedzinie wideokonferencji. HP jest niezrównane w obszarze komputerów dla biznesu. Efektem tego połączenia jest zunifikowane podejście, będące odpowiedzią na potrzeby współczesnych użytkowników – w szczególności, chociaż nie tylko, tych biznesowych.

Pandemia pokazała, że modele biznesowe mogą i będą ewoluować, a efektywna współpraca nie musi ograniczać się do przestrzeni biurowej. Badania wskazują, że ok. 40% pracowników pracuje zdalnie, a prawie 30% w modelu hybrydowym, w biurze pojawiając się średnio 3 razy w tygodniu. W corocznym Barometrze Zaufania Edelmana (Trust Barometer), 63% respondentów z całego świata zadeklarowało, że wykorzystywanie technologii w miejscu pracy daje ludziom przestrzeń do wykonywania obowiązków w sposób jeszcze bardziej przemyślany. Z kolei wyniki badań HP w Wielkiej Brytanii wskazują, że 89% pracowników biurowych uważa, że praca hybrydowa zapewnia szansę na poprawę samopoczucia i równowagi między życiem zawodowym a prywatnym.

Komunikacja zdalna, oparta tak o dźwięk, jak i obraz, jest dziś kluczowa. Pozwala przyspieszyć wiele procesów, ograniczyć konieczność podróży służbowych, wreszcie; pozwala na pracę z różnych miejsc. My HP, chcemy dostarczać rozwiązania, które uczynią te wszystkie aspekty funkcjonowania biznesu lepszymi – bardziej przyjemnymi, ale i efektywnymi. Razem z Poly i naszymi partnerami możemy to zrobić.

 

Skoro mowa także o partnerach – wkrótce ważne dla kanału partnerskiego wydarzenie.

Gala HP Partner Excellence 2022 – czyli najważniejsze w ciągu roku wydarzenie, które przygotowujemy dla naszych Partnerów. W tym roku spotkamy się już 9 marca, w hotelu Crowne Plaza Warsaw. Serdecznie zapraszam na to wydarzenie. To będzie znakomita okazja by się spotkać w gronie ludzi, których łączy biznes.

 

Wyjątkowo, bez pośrednictwa rozwiązań wideokonferencyjnych HP/Poly?

Pomimo iż technologia nas łączy, to takie spotkania są niezmiernie ważne. To nie tylko podsumowanie minionego roku współpracy, nagrodzenie najlepszych, najskuteczniejszych i najbardziej innowacyjnych partnerów. Te spotkania są ważne także z dużo mniej uchwytnych powodów. Jest w nich ten ludzki czynnik, relacje, rozmowy. Wideokonferencje są znakomitym rozwiązaniem wielu problemów biznesowych, ale budowanie relacji na żywo jest bardziej skuteczne.

A skoro już mówimy o relacjach, to dodam, że bardzo cieszę się iż IT Reseller objął to wydarzenie patronatem medialnym.

 

Cała przyjemność po naszej stronie. Partnerów HP serdecznie zapraszamy na Galę HP Partner Excellence  2022, już 9 marca. Będziemy tam by zrelacjonować wydarzenie i porozmawiać ze zdobywcami nagród.

 

IT RESELLER nr. 348/2023 „Proponujemy niezrównaną wiarygodność – podkreśla w wywiadzie okładkowym Mariusz Ziółkowski, TD SYNNEX