Nick Read, CEO Vodafone Group w wywiadzie dla Politico chwali europejskie regulacje dotyczące rynku telekomunikacyjnego i gani ograniczenia konkurencyjności w rozwoju sieci. Wskazuje przy tym dwa zagrożenia.

Nick Read, CEO w Vodafone Group, opowiedział na łamach Politico, jak on i jego firma postrzegają aktualną sytuację na rynku telekomunikacyjnym. Read powiedział że dostrzega zagrożenie w postaci prób budowania monopoli.

Rynek telekomunikacyjny w krajach UE jest silnie zróżnicowany. Dlatego, mówiąc o Europie na łamach włoskiego dziennika, CEO Vodafone skupiał się raczej na rynkach południa kontynentu. Jednakże wiele spostrzeżeń wydaje się celnych także dla innych obszarów Unii. Read pochwalił ogólny cel unijnego prawa regulującego konkurencję, gdzie polityka powinna wspierać zarówno konkurencję, jak i dalsze inwestycje w sieci cyfrowe i usługi telekomunikacyjne. Jednocześnie wskazuje pewne znaczące odstępstwa od tej zasady.

Trendy antyrynkowe zdaniem CEO Vodafone

Jako przykłady takich rynków Read podaje Portugalię i Czechy, gdzie regulacje uderzają w operatorów na tyle silnie, że osiągają oni przychody de facto uniemożliwiające rozwój, podczas gdy, nieco sztucznie, na rynek trafiają nowi, mniejsi gracze, którzy korzystają z istniejącej infrastruktury. Obydwa kraje starają się pozyskać teraz nowych operatorów na swoje rynki usług bezprzewodowych, oferując im preferencyjny dostęp do widma i nieograniczone prawo do roamingu w sieciach bezprzewodowych istniejących operatorów. W Czechach dostęp do roamingu musi być zapewniony bez prowizji. Słowem – dotychczasowi operatorzy będą musieli udostępnić swoją infrastrukturę, w którą zainwestowali i dać wszelkie możliwości rozwoju konkurentowi. Tylko dlatego, że ten pojawia się później.

Jako drugi trend wskazuje próby tworzenia monopoli. Wskazując na pozycję lidera na rynku europejskim swojej firmy, prezes Vodafone mówi także wprost: „teraz prosimy tylko o możliwość dalszego konkurowania na uczciwych i sprawiedliwych warunkach”. O co chodzi? CEO Vodafone wskazuje na trend w niektórych krajach Europy, polegający na dążeniu rządów do przywrócenia monopoli na rynku telekomunikacyjnym. Nie bez przyczyny tekst ukazał się na łamach włoskiego Politico. We Włoszech rząd dąży do odtworzenia monopolu telefonii stacjonarnej poprzez konsolidację sieci stacjonarnej Telecom Italia (byłego monopolisty państwowego, jak niegdyś TP S.A. w Polsce), z OpenFiber, kontrolowaną przez rząd siecią światłowodową. Taki ruch oznaczałby, że klienci we Włoszech chcąc szybkiego dostępu do sieci przewodowych mieliby do wyboru właściwie tylko jedno rozwiązanie gdyż klienci korporacyjni OpenFiber, w tym Vodafone, musieliby rywalizować z Telecom Italia, będącym połączonym z OpenFiber biznesowo. Trudno mówić o uczciwej konkurencji.

Co z 5G?

Nick Read wskazuje także na znaczenie całości rynku telekomunikacyjnego dla współczesnego świata. Przestrzega przez „spojrzeniem wstecz”, i podjęciem kroków cofających Europę w rozwoju dostępu do sieci. Odniósł się też krótko do rywalizacji o 5G, wskazując, że zarówno technologiczna przewaga Chin, jak i amerykańskie ambicje do kontrolowania wdrożeń 5G w Europie powinny martwić decydentów na „starym kontynencie”.

A „sprawa polska”?

Prezes Vodafone nie odniósł się oczywiście do rynku polskiego, gdzie jego firma nie jest obecna. Aspekt tworzenia monopoli pojawił się tylko w kontekście włoskim, ale warto spojrzeć także na nasz rynek telekomunikacyjny. Jeśli zwrócimy uwagę na udział sprzętu Huawei w sieciach każdego z czterech operatorów, zauważymy, że tylko jedna z sieci ma go niewielką, śladową wręcz ilość. Wykluczenie sprzętu infrastrukturalnego tego producenta poprzez decyzję polityczną, mogłoby sprawić, że pojawiłyby się warunki wybitnie sprzyjające objęciu przez tego właśnie operatora pozycji nieformalnego monopolisty.

https://itreseller.pl/itrnewdwie-wielkie-imprezy-technologiczne-mwc-2021-i-ise-2021-odbeda-sie-w-czerwcu-przyszlego-roku-w-barcelonie-oczywiscie-jesli-sytuacja-pozwoli/