Nie będzie problemu z dostępnością laptopów i komputerów Apple – twierdzą analitycy.
Według analityków z JPMorgan, łańcuch dostaw komputerów Mac firmy Apple uległ normalizacji.
Sprzedaż komputerów Mac była niższa niż oczekiwano w raporcie zysków firmy Apple za trzeci kwartał finansowy i spadła o 10% rok do roku. Prezes giganta z Cupertino, Tim Cook przypisał ten spadek ograniczeniom podaży, co oznacza, że Apple nie było w stanie wyprodukować wystarczającej liczby komputerów, aby zaspokoić popyt. Teraz jednak sytuacja uległa wyraźnej poprawie. Jak donoszą analitycy JPMorgan – łańcuch dostaw Apple uległ stabilizacji.
Co to oznacza dla klientów firmy Apple? Aktualnie odbiorcy komputerów z nadgryzionym jabłkiem w Europie Zachodniej muszą teraz czekać średnio około pięciu dni na nowy komputer Mac (w Polsce nieco dłużej), w porównaniu z czasem oczekiwania około 15 dni w czerwcu. Czas oczekiwania jest też nieco dłuższy w Ameryce Północnej, gdzie zakup nowego komputera Mac zajmuje około ośmiu dni, w porównaniu z 18 dniami w czerwcu.
Zainteresowanie, zwłaszcza laptopami producenta, wzrosło w ostatnim czasie po tym, jak Apple ogłosiło w czerwcu nowe modele MacBooka Air, które zaczęły być dostarczane do klientów w lipcu. MacBook Air to zwyczajowo najlepiej sprzedający się komputer w ofercie Apple. I trudno się dziwić, bo relacja cena/wydajność-możliwości jest tu, jak na Apple, wyjątkowo korzystne.
Sony kupuje producenta gier mobilnych z zamiarem poszerzenia swojego portfolio