Nie tylko Chiny, Kanada i Meksyk obawiają się amerykańskich ceł

Nowe decyzje administracji Donalda Trumpa wywołały niepokój wśród japońskich i tajwańskich przedsiębiorstw. Amerykański prezydent podpisał dekret nakładający 25-procentowe cła na import z Kanady i Meksyku oraz 10-procentowe na towary z Chin, ale japońskie, tajwańskie i koreańskie firmy, których eksport do USA jest kluczowym elementem biznesu, obawiają się negatywnych konsekwencji i intensyfikują działania mające na celu minimalizację strat.
Japońskie koncerny już od kilku lat inwestują w Meksyku, a według New York Times w tym kraju działa ponad 1300 japońskich firm, z czego większość to producenci. Znaczna część tych przedsiębiorstw przeniosła się tam w 2018 roku, gdy Trump wprowadził pierwsze restrykcje handlowe wobec Chin.
Toyota od dawna posiada zakłady produkcyjne w Meksyku, a nowe cła mogą wymusić kolejne inwestycje, aby ograniczyć koszty importu do USA. Podobnie postępuje tajwański gigant technologiczny Foxconn, który już w październiku 2024 roku ogłosił plany budowy nowej fabryki w Meksyku. Firma, będąca kluczowym dostawcą komponentów dla NVIDIA, liczy jednak na uniknięcie potencjalnych barier handlowych.

Albert Park, główny ekonomista Azjatyckiego Banku Rozwoju (ADB), podkreślił w rozmowie z New York Times, że:
„Obecna polityka celna Trumpa paradoksalnie uderza w kraje, które wcześniej skorzystały na reorganizacji globalnych łańcuchów dostaw”.
Tajwańscy analitycy są szczególnie zaniepokojeni możliwym rozszerzeniem ceł na sektor półprzewodników. Liu Pei-jen z Tajwańskiego Instytutu Badań Ekonomicznych (TIER) ostrzegł, że Trump może uderzyć w czołowych producentów, takich jak TSMC. Wprowadzenie nowych restrykcji mogłoby wpłynąć na globalne dostawy chipów i wstrząsnąć rynkiem technologicznym.
Chiu Ta-shing z Azjatyckiej Federacji Izb Przemysłowych i Handlowych (CACCI) przewiduje:
„Polityka celna USA może wywołać globalny szok gospodarczy, który odbije się na tajwańskim przemyśle”.

Eksperci przewidują, że cła pośrednio uderzą także w Koreę Południową. Według analizy Morgan Stanley, amerykański eksport stanowi znaczną część przychodów dla czołowych koreańskich firm:
- SK Hynix – 41% przychodów z eksportu do USA,
- LG Electronics – 25%,
- Samsung Electronics – 20%,
- LG Chem – 17%,
- LG Energy Solution – 14%.
Z kolei raport Koreańskiego Instytutu Polityki Ekonomicznej (KIEP) z października 2024 roku ostrzega, że jeśli USA wprowadzą powszechne cła, a inne kraje odpowiedzą retorsjami, południowokoreański eksport może skurczyć się nawet o 448 miliardów dolarów (ok. 65 bilionów wonów).
Eksperci zgodnie podkreślają, że dalsza eskalacja polityki protekcjonistycznej USA może prowadzić do poważnych zakłóceń w globalnej gospodarce, a to dotknąć może wszystkich mieszkańców globu.