Niedobór światłowodów może oznaczać katastrofę dla firm technologicznych

Poważny niedobór okablowania światłowodowego może spowodować znaczące problemy w krytycznych projektach infrastruktury komunikacyjnej na całym świecie.

Analiza przeprowadzona przez firmę Cru Group wykazała, że cena światłowodów wzrosła o 70% w ciągu ostatnich 18 miesięcy, w związku z rosnącym popytem na usługi internetowe i postępującym rozwojem sieci 5G w poszczególnych krajach.

„Biorąc pod uwagę, że koszt wdrożenia nagle się podwoił, pojawiają się teraz pytania, czy kraje będą w stanie zrealizować cele wyznaczone dla budowy infrastruktury i czy ten fakt może mieć wpływ na globalną łączność” – wyjaśnił Cru.

Chociaż sama technologia nie wzbudza wielkiego zainteresowania, okablowanie światłowodowe jest podstawowym elementem praktycznie wszystkich dużych projektów infrastrukturalnych, od szybkich sieci szerokopasmowych po 5G i kable podmorskie, które stanowią podstawę usług największych firm technologicznych na świecie.

Obecne problemy wpłyną również na rozwój nowych obiektów centrum danych, utrudniając plany ekspansji wśród firm VPN, cloud storage, web hosting i tym podobnych.

Trwający niedobór można przypisać wielu różnym czynnikom, od gwałtownego wzrostu popytu (konsumpcja wzrosła o 8,1% rok do roku) do niedoborów kluczowych składników w procesie produkcyjnym, takich jak hel i czterochlorek krzemu.

Prezes firmy Corning, największego na świecie producenta kabli światłowodowych, powiedział Financial Times, że „nigdy nie widział czegoś takiego jak ten kryzys inflacyjny” i że jego firma desperacko pracuje nad zwiększeniem mocy produkcyjnych.

Oprócz nieprzewidywalnych wahań cen niedobór doprowadził również do znacznego wydłużenia czasu realizacji zamówień. Chociaż duże firmy z silnymi relacjami z producentami prawdopodobnie będą miały łatwiej, małe firmy z mniejszą siłą przebicia muszą podobno czekać nawet rok na realizację zamówień.

Jedynym pozytywnym aspektem jest to, że osoby z branży wydają się wierzyć, że niedobór jest tymczasowy, jest to bardziej kryzys niż problem długoterminowy, co powinno ograniczyć zakres doznanych strat.