Niemal połowa konsumentów w Polsce ze względu na sytuację finansową powstrzymuje się od większych wydatków.
Po wzrostach poczucia bezpieczeństwa deklarowanych przez konsumentów jesienią, ponownie pogarszająca się sytuacja pandemiczna spowodowała, że grudzień to kolejny miesiąc spadku nastrojów. Jak wynika z najnowszej edycji raportu Global State of the Consumer Tracker, opracowanego przez firmę doradczą Deloitte, niemal połowa badanych na świecie liczy na poprawę swojej sytuacji ekonomicznej w ciągu najbliższych trzech lat, a jednocześnie ponad dwie trzecie martwi się rosnącymi cenami codziennych zakupów.
26 już odsłona Global State of the Consumer Tracker pokazuje wyraźnie rosnące obawy deklarowane przez ogół konsumentów na świecie. Między październikiem a grudniem ubiegłego roku najbardziej, o 11 p.p., zwiększył się odsetek ankietowanych oceniających, że boi się odwiedzać restauracje – z 39 proc. do 50 proc. Niewiele mniej, o 10 p.p., wzrosły wskazania dotyczące korzystania z usług osobistych (do 49 proc.) oraz uczestnictwa w wydarzeniach masowych (do 63 proc.). Mniejsze, ale nadal bardzo wyraźne zmiany dotyczą robienia zakupów w sklepach stacjonarnych (z 34 do 42 proc.), korzystania z usług hotelowych (z 42 do 51 proc.) czy podróżowania samolotem (z 56 do 64 proc.).
Polska znalazła się w czołówce państw, w których nie zniknęły obawy dotyczące zakupów stacjonarnych – o poczuciu bezpieczeństwa mówi 52 proc. ankietowanych, podczas gdy w październiku tak deklarowało 56 proc. Dla porównania, najmniej pewnie podczas takich aktywności czują się konsumenci w Korei Płd. (tylko 32 proc.), a najbardziej bezpiecznie – w Indiach (76 proc.) i Szwajcarii (71 proc.).
– Po okresie jesiennym, gdy nastroje deklarowane przez konsumentów ulegały stopniowej poprawie, w grudniu ponownie się pogorszyły. W Polsce najbardziej wzrósł odsetek wskazujących, że boi się chodzić do restauracji – z 41 do 53 proc., a w przypadku pozostałych aktywności zmiany wyniosły od 9 p.p. dla uczestnictwa w masowych wydarzeniach, do 2 p.p. dla podróży lotniczych. Nie oznacza to powrotu do wartości z początków pandemii, ale odpowiedzi są wyraźnie bardziej pesymistyczne. Wydaje się więc, że z pewnym opóźnieniem dotarły do nas nastroje związane z kolejną falą pandemii i wariantem omikron – mówi Anita Bielańska, dyrektor w dziale konsultingu, liderka Consumer Industry w Deloitte.
Ocena perspektyw ekonomicznych spada wraz z wiekiem konsumentów
O możliwości poprawy sytuacji ekonomicznej w ciągu najbliższych trzech lat najczęściej mówili uczestnicy grudniowej ankiety Deloitte z Indii i RPA (po 78 proc.), a także Chin i Brazylii (po 75 proc.). Najwięcej pesymistów znalazło się w Japonii, gdzie tak wskazywało tylko 17 proc. badanych.
Co ciekawe, optymizm dotyczący perspektyw nie zawsze idzie w parze z oceną bieżących możliwości. W Indiach 67 proc., a w RPA 58 proc. pytanych mówi o konieczności odłożenia na później większych zakupów, podczas gdy wśród pesymistycznych Japończyków tak uważa tylko co trzeci. W Polsce 39 proc. ankietowanych ocenia, że w ciągu trzech lat ich sytuacja się poprawi, a jednocześnie 46 proc. planuje wstrzymać się z większymi wydatkami.
– Bardzo trudno jest wskazać jeden dominujący na świecie trend dotyczący oceny ekonomicznych perspektyw przez konsumentów. Widać natomiast, że z wiekiem postrzegają oni zawirowania gospodarcze z rosnącym pesymizmem. W grupie 55 plus zaledwie jedna trzecia uważa, że ich sytuacja ulegnie poprawie w ciągu trzech lat i jest to nastawienie długofalowe. Wśród tych ankietowanych tylko co piąty mówi o obawach dotyczących regulowania bieżących zobowiązań – mówi Przemysław Szczygielski, partner, lider sektora finansowego w Polsce, lider zarządzania ryzykiem oraz doradztwa regulacyjnego, Deloitte.
Na nastawienie emocjonalne konsumentów z pewnością duży wpływ ma fakt, że zauważają zmieniające się ceny ich codziennych koszyków zakupowych. W porównaniu z innymi krajami polscy ankietowani najczęściej, aż w 84 proc. przypadków, uważają, że w ciągu ostatniego miesiąca zdrożały produkty spożywcze. Kolejni w tym zestawieniu są badani z Brazylii (80 proc. wskazań) i RPA (74 proc.).
41-43 proc. Polaków deklaruje, że ceny trochę wzrosły we wszystkich kategoriach produktów. O wyraźnej zwyżce mówią ankietowani w przypadku zakupów spożywczych – tak uważa 41 proc. Dla porównania, w przypadku kosztów restauracyjnych mówi o tym 32 proc. pytanych, a o drożejących alkoholach i ubraniach niewiele więcej niż co piąty (odpowiednio – 23 i 22 proc.).
Zmieniające się potrzeby transportowe i chęć zakupu samochodu
Na przestrzeni ostatnich miesięcy pandemia nie wywarła specjalnie zauważalnego wpływu na preferencje konsumentów w zakresie wykorzystania transportu zbiorowego. Globalnie, ok. 30 proc. ankietowanych nigdy nie korzysta z takiego sposobu przemieszczania się, kilka razy w tygodniu robi to ok. 18 proc., a codziennie ok. 7 proc. Nadal też niewiele mniej niż co trzeci pytany planuje zmniejszyć tą częstotliwość, a ok. 60 proc. utrzymać na dotychczasowym poziomie.
W porównaniu ze średnią światową Polacy wyraźnie rzadziej deklarują, że w ogóle nie korzystają z transportu zbiorowego (19 proc. wskazań), ale daleko im do wskazań skrajnych – w Chinach tak mówi tylko 7 proc., a w Indiach 8 proc. badanych, podczas gdy w Kanadzie aż 55 proc., a w USA 53 proc.
Jednocześnie, 27 proc. ankietowanych na świecie rozważa zakup własnego samochodu w nadchodzącym półroczu. Najczęściej o takiej możliwości wspominają ankietowani z Indii (77 proc.), przy czym tamtejsi konsumenci najpowszechniej wskazują, że będzie to pojazd nowy (81 proc.). W Polsce plany zakupowe ma co piąty badany, ale tylko 45 proc. myśli o nowym aucie. Najrzadziej chęć nabycia samochodu deklarują Szwajcarzy (11 proc.) i Duńczycy (14 proc.)
– Wydaje się, że na popularność środków komunikacji zbiorowej wpływ ma nie tyle zmieniająca się sytuacja pandemiczna, ale przede wszystkim przyzwyczajenia i uwarunkowania poszczególnych rynków i społeczeństw. Widać to też w planach dotyczących posiadania własnego samochodu – w Niemczech, gdzie używanie własnego pojazdu jest normą, kupno rozważa 23 proc. konsumentów, podczas gdy w Brazylii, gdzie co trzeci badany z komunikacji zbiorowej korzysta kilka razy w tygodniu, chętnych do posiadania własnego auta jest 55 proc. – mówi Daniel Martyniuk, partner, lider doradztwa technologicznego, Deloitte.
O badaniu
Najnowsza fala badania została przeprowadzona pod koniec grudnia 2021 r. Była to 26. edycja przeprowadzona globalnie i 20., w której wzięli udział konsumenci z Polski. W sumie eksperci Deloitte przebadali mieszkańców 22 krajów, oprócz Polski, byli to obywatele: Australii, Belgii, Brazylii, Kanady, Chin, Danii, Holandii, Hiszpanii, Francji, Niemiec, Indii, Irlandii, Japonii, Meksyku, Norwegii, RPA, Korei Południowej, Szwajcarii, Szwecji, Włoch, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych.
Pełny raport do pobrania znajduje się tutaj.