Niemcy i Intel oczekują więcej od planowanego mega-fabu w Magdeburgu
Podobno Intel chce więcej gotówki. Niemcy chcą większego obiektu. A UE szykuje się z większą ofertą.
Powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą, Financial Times poinformował w czwartek, że niemiecki rząd jest skłonny rozważyć zwiększenie dotacji, ale tylko wtedy, gdy Intel będzie skłonny wydać więcej również na infrastrukturę.
„To logiczne, że jeśli skala inwestycji zostanie zwiększona, to wzrośnie też poziom dotacji” – powiedział FT Sven Schultze, minister gospodarki Saksonii-Anhalt.
Debata nad wielkością aktywów firmy Intel ma miejsce po wielokrotnych doniesieniach, że Intel naciskał na niemiecki rząd w sprawie większych dotacji, aby zrównoważyć rosnące koszty energii i materiałów, i sugerował opóźnienie projektu. Intel przewiduje obecnie, że ukończenie obiektu będzie kosztować gdzieś w okolicach 20 mld euro.
Rosnące koszty wpłynęły również na koszt dwóch zakładów Intela w Arizonie, które obecnie mają kosztować o 50 procent więcej niż w momencie, gdy zostały po raz pierwszy ogłoszone. Do tej pory rząd niemiecki przeznaczył 6,8 miliarda euro na planowaną budowę zakładów Intela – około 40 procent pierwotnej ceny projektu wynoszącej 17 miliardów euro. W zeszłym miesiącu Bloomberg poinformował jednak, że Intel domagał się dodatkowych 4-5 miliardów euro dotacji.
Podczas gdy wydaje się, że rozwiązanie sporu o finansowanie megafabu w Magdeburgu może być tak proste, jak wyłożenie przez Intela kilku miliardów euro na projekt, finanse giganta w dziedzinie produkcji układów scalonych mocno ucierpiały w obliczu ostrej konkurencji ze strony rywali – w szczególności AMD – oraz spadku sprzedaży i trwających problemów z łańcuchem dostaw spowodowanych przez COVID.
Jesienią ubiegłego roku Pat Gelsinger, dyrektor generalny Intela, w obliczu dwucyfrowych spadków przychodów, zapowiedział, że do 2025 roku firma ograniczy roczne wydatki o 10 miliardów dolarów. Po tej decyzji nastąpił ciąg głośnych cięć, w tym anulowanie pary centrów badawczo-rozwojowych w Oregonie i Izraelu, które miały kosztować prawie 1 mld dolarów. Intel zrezygnował również z dużej części swojej mapy drogowej dotyczącej układów graficznych i sprzedał swój biznes serwerowy.
Jednak pozycja Intela może się wkrótce poprawić. Komisja Europejska ma lada dzień podpisać własną ustawę o finansowaniu CHIPs. Ustawa ta odblokowałaby około 43 miliardów euro, aby przyciągnąć inwestycje w półprzewodniki w regionie.