Nowa mikroarchitektura dla procesorów Atom. Rdzenie Intel Tremont są składową układów Lakefield – czerpiących niewiele energii elektrycznej procesorów nowej generacji.
Podczas gdy Intel dużo mówi o swojej głównej mikroarchitekturze Core, łatwo można zapomnieć, że jego projekty z rodziny Atom także istnieją i są intensywnie rozwijane. W zeszłym roku Intel zaprezentował rozszerzoną mapę drogową pokazującą kolejne trzy generacje Atom po Goldmont Plus: Tremont, Gracemont i „Future Mont”. Tremont ma zostać wprowadzony na rynek w tym roku, jako składowa część hybrydowych procesorów Lakefield. Co oznacza ich pojawienie się dla rynku notebooków?
Procesory Atom (oraz ich pochodne w postaci modeli Celeron N/J i Pentium N/J) są wykorzystywane w różnych rozwiązaniach: platformach wbudowanych, sieciach, smartfonach, tabletach, netbookach, urządzeniach NAS i szerokiej gamie rzeczy, o których nawet nie wiemy. Pozycjonowanie Atomów w porównaniu do Core miało polegać na tym, że Atom był mniejszą konstrukcją, zajmującą mniejszą powierzchnię matrycy krzemowej i charakteryzującą się niższą wydajnością, ale ostatecznie też mniejszym zużyciem prądu, podczas gdy mikroarchitektura Core koncentrowała się bardziej na wysokiej wydajności.
Linie z rodziny Atom stają się nieco mylące, bo ten sam rdzeń znajduje się ostatecznie w bardzo różnie zastosowanych układach, które mają z kolei swoją nazwę dla całej platformy. Rdzeń Atom w danej rodzinie jest zwykle identyczny (konfiguracja pamięci L2 może się zmienić). Dobrze obrazuje to poniższa tabela:
Proces technologiczny | Data premiery | Smartfon | Tablet | Netbook Notebook | Urządzenia sieciowe Serwery | |
Saltwell | 32nm | 2011 | Medfield Clover Trail+ | Clover Trail | Cedar Trail | |
Silvermont | 22nm | 2013 | Merrifield Moorefield | Bay Trail-T | Bay Trail-M Bay Trail-D | Rangeley Avoton |
Airmont | 14nm | 2015 | Riverton’ | Cherry Trail-T | Braswell | Denverton |
Goldmont | 14nm | 2016 | Broxton’ | Willow Trail Apollo Lake | Apollo Lake | |
Goldmont+ | 14nm | 2017 | Gemini Lake Gemini Lake R | |||
Tremont | 10nm | 2019 | Lakefield | Lakefield | Snow Ridge |
Ostatnie platformy z rodziny Intel Atom nie miały najlepszej prasy. Pojawiło się wprawdzie kilka całkiem nieźle zaprojektowanych tanich notebooków wykorzystujących te jednostki, a same SoC znalazły się w licznych urządzeniach sieciowych, to jednak w obu przypadkach trudno mówić o spektakularnym sukcesie. Z Tremontem ma być inaczej.
Interesującą rzeczą jest to, że Intel podkreśla wyraźnie wyższą wydajność układów Tremont. Jednym z celów Intela musiało być zresztą podniesienie możliwości obliczeniowych, bowiem poprzednie rdzenia Atom (Goldmont/Goldmont+) dysponują stosunkowo niską wydajnością. Opierając się na danych Intela, przy użyciu SPEC, Intel ma zamiar zwiększyć średnio o 30% IPC w stosunku do Goldmont Plus. To oznaczałoby, że do większości podstawowych zadań wystarczy układ z rodziny Lakefield.
Porównanie 14 nm Goldmont Plus (to jest standardowe 14 nm, a nie 14+ czy 14 ++) z rdzeniem Tremont 10+ będzie trudne. Teoretycznie 10-nanometrowe układy nowej generacji pozwalają zmieścić więcej na tej samej co wcześniej powierzchni, ale równie dobrze finalne CPU mogą być po prostu mniejsze.
Kolejnym dużym skokiem w mikroarchitekturze Atom wprowadzonym przez Tremonta są preselektory i branch predictory. Intel podaje, że zamiast powtórzyć projekt z Goldmont Plus, dodając np. większą pamięć cache, by zwiększyć możliwości procesora poszedł dużo dalej. Przeszczepiono część rozwiązań z układów Core, konkretnie część preselektorów i branch predictorów pochodzi wprost z projektu rdzenia Sunny Cove. Zmieniono też silnik dekodujący i przede wszystkim, rozszerzono pamięć podręczną. Atomy w końcu doczekały się pamięci L3, ale też pamięć cache L2 przypadająca na jeden rdzeń CPU jest wyraźnie bardziej pojemna. Poszerzono także zestaw instrukcji procesora.
Przyznaję, że z pewną niecierpliwością czekam na efekt finalny, procesory Lakefield. Łącząc w sobie cztery rdzenie Tremont oraz jeden duży rdzeń Sunny Cove (znany np. z Ice Lake), korzystając z iGPU generacji 11, mogą one poważnie namieszać w segmencie ultramobilnym. Nietrudno wyobrazić sobie, że tego typu układy, których wydajność powinna do podstawowej pracy w zupełności wystarczyć, mogą zdominować fragmenty rynku poniżej procesorów Core Y i staną do walki na rynku z coraz lepiej działającymi układami ARM w laptopach.