Nowe procesory AMD „Mendocino” mogą zredefiniować koncepcję tanich laptopów.
Dziś AMD oficjalnie zaprezentowało układy mobilne o kodowej nazwie „Mendocino”. Ich ambicje to nie bicie rekordów wydajności, a skuteczna rywalizacja na masowym rynku niedrogich laptopów.
Nazwa nowej generacji, chociaż brzmi dość włosko, nawiązuje do miejsca poza Italią, bo do niewielkiego hrabstwa w równie słonecznej Kalifornii. Miejsce to słynie z efektownych klifów i wyjątkowej wręcz fotogeniczności. Tymczasem nowe CPU „czerwonych” będą układami, które mają sprawić, że tanie laptopy do podstawowych zadań będą w stanie zaoferować kilka cech z segmentu premium.
Czym są układy „Mendocino”?
AMD dość trafnie diagnozuje problemy, z jakimi boryka się większość użytkowników niedrogich laptopów. Takie maszyny często bazują na starych układach, które w wyższych segmentach już wyszły z użycia. Konsekwencją jest nie tylko niższa wydajność, rzecz na którą niejako zgadzamy się inwestując w tani platformę, ale też szereg upośledzeń funkcjonalnych. Najbardziej widocznymi są te w obszarze łączności i grafiki. Często kuleje też czas pracy na baterii. A gdyby tak ktoś pokusił się o stworzenie platformy zaprojektowanej tak, aby przy niskim koszcie i ograniczonej wydajności, zapewniała wsparcie dla nowoczesnych standardów w grafice, miała niezłe opcje łączności i pozwalała na długi czas pracy przy zasilaniu z baterii?
Taka właśnie koncepcja stoi za układami Mendocino. Ich nazewnictwo będzie już w pełni zgodne z nowym schematem przyjętym niedawno przez AMD. Są więc oznaczone jako serie Ryzen 7020 i Athlon 7020.
Ich wspólne, kluczowe cechy, to wykonanie w technologii produkcyjnej 6 nm, acz same rdzenie to niejako przeskalowane układy Zen 2. Jednocześnie, zamiast trzymać się starszych standardów, AMD postanowiło w tych niedrogich CPU zaimplementować obsługę nowoczesnej pamięci LPDDR5 oraz nowego układu graficznego Radeon 610M (RDNA2).
Powyższe cechy idą w parze z wydajnością, która mieści się w obszarze, który z powodzeniem można określić jako „wystarczający do większości zadań codziennych”. AMD pokusiło się o porównanie wydajności „środkowego” modelu nowej serii, procesora AMD Ryzen 3 7320U, z popularnym w niższym segmencie Intel Core i3-1115G4. Oczywiście, jednostka Intela dobrana do tego porównania to CPU 11 generacji, podczas gdy Intel wkrótce pokaże 13-tą. Tyle tylko, że nie w tym segmencie cenowym zapewne. Nowy Ryzen okazuje się wyraźnie szybszy, z wynikiem aż o 58% lepszym w Cinebench R23.
Nowe jednostki AMD to, póki co, ledwie trzy modele: podstawowy Athlon Gold 7220U, wspomniany wyżej, średni Ryzen 3 7320U, oraz najsilniejszy w serii Ryzen 7520U. O ile pierwszy CPU to ledwie model dwurdzeniowy z aktywnym SMT, tak dwa pozostałe to już czterordzeniowce, różniące się głównie częstotliwością. Wszystkie trzy CPU mają mieć dostępny zakres TDP 8-15W, co będzie pozwalało na dość swobodne tworzenie przez OEMów zróżnicowanych maszyn.
AMD podkreśla, że Mendocino mają zapewniać nie tylko rozsądną wydajność, ale i czas pracy na baterii, który może równać się z tym, co oferują znacznie droższe jednostki. Ma to być wynik na poziomie do 12h, co oznacza, że laptopy z tymi CPU będą w stanie zapewnić cały dzień pracy bez podłączania ładowarki.
Dotychczas także granie w gry na niedrogich laptopach było właściwie niemożliwe. Tymczasem AMD podaje, że układy Mendocino zapewnią ponad 60 fps w popularnych grach , takich jak League of Legends, DOTA2 czy CS:GO. Ma to być możliwe w 720p. To oczywiście zasługa nowoczesnego GPU, który także zapewni sprzętowe wsparcie dla kodeka AV1. Co więcej, Radeon 610M może obsłużyć do 4 ekranów.
Pierwszymi laptopami, które wykorzystają tę platformę będą Lenovo Ideapad 1, Acer Aspire 3 oraz nienazwany jeszcze model 17-całować z HP.