NVIDIA prezentuje nowe karty graficzne dla graczy. GeForce RTX 3090, GeForce RTX 3080 i GeForce RTX 3070 to potężny skok wydajności

Oglądając kolejną premierę NVIDII mam wrażenie, że stare powiedzenie o imprezach i kuchni ma rzeczywiście wiele wspólnego z rzeczywistością. Po raz kolejny CEO „zielonych” wyjmował prawdziwe CUDA z piekarnika. 

NVIDIA GeForce „Ampere” – kolejna generacja kart graficznych firmy to, zdaniem producenta, największy od lat przeskok wydajnościowy między generacjami kart. Patrząc na zaprezentowane wykresy rzeczywiście trudno nie być optymistą. Jednak nowe GeForce’y to nie tylko większa wydajność. To także kilka sprytnych pomysłów na zastosowanie mocy obliczeniowej nowoczesnych GPU.

Ampere znacznie szybszy od Turinga

Zacznijmy od tego, że NVIDIA potrzebowała czegoś, co pchnie wykorzystywanie śledzenia promieniu ku większej popularności. Wprawdzie Turing posiadał sprzętowe wsparcie dla ray tracingu, ale w wielu przypadkach układowi brakowało mocy. To powoduje, że po 2 latach od premiery pierwszych kart GeForce RTX liczba tytułów obsługujących tę tchnologię była z pewnością mniejsza niż pierwotnie oczekiwali „zieloni”. Potrzebny był więc znaczący wzrost wydajności w tym obszarze.

Zdaje się, ze nowa generacja kart jest odpowiedzią na tę potrzebę. GPU NVIDIA Ampere podwaja liczbę operacji wykonywanych w takcie zegara, co w zasadzie zwiększa jego wydajność do 30 TFLOPów obliczeń FP32 o pojedynczej precyzji. Shadery w Ampere są do 2,7 razy szybsze od tych stosowanych w Turingu, rdzenie RT przyspieszyły o 70%, a jednostki Tensor (do obsługi AI, np. DLSS) są wydajniejsze o 170%.

W swoim wystąpieniu Jensen Huang ujawnił, że procesor graficzny Ampere oferuje nie tylko dwukrotnie wyższą wydajność RT, ale także ponad dwukrotnie wyższą wydajność rastrową niż RTX 2080 Ti – co ważne – za tę samą cenę. Na podparcie tych deklaracji firma pokazała kilka porównań – w tym znakomite „Marbles” chociaż w odmienionej, nocnej wersji. Polecam obejrzeć dla samych wrażeń estetycznych.

GPU Ampere GA102 (czyli topowy GPU serii) zbudowano z 28 miliardów tranzystorów w zakładach Samsunga, w technologii 8 nm (a nie, jak spekulowano, 7 nm). Topowe karty nowej generacji wykorzystują pamięci GDDR6X firmy Micron, co przyczynia się do wyższej przepustowości, potrzebnej jeśli weźmiemy pod uwagę, że NVIDIA zachwala najsilniejszą z kart nowej serii jako zdatnej do rozgrywki w 8K. Nowe karty obsługują też PCIe 4.0.

GeForce RTX 3090 – bestia z piekarnika

Chociaż to bardziej mainstreamową konstrukcję pokazano najpierw, my zaczniemy od flagowca – mocarnego RTX 3090, którego Jensen Huang wyjął, a jakże, z piekarnika. Karta korzysta z układu Ampere GA102-300 z 10496 rdzeniami CUDA. To najbardziej złożony konsumencki GPU kiedykolwiek zbudowany przez NVIDIĘ. Karta posiada 24 GB pamięci GDDR6X o przepustowości 936 GB/s. W kwestii interfejsów jest dość standardowo 2 x HDMI 2.1 i 3 x DisplayPort 1.4a. Cena edycji Founders Edition wynosi 1499 dolarów, a sprzedaż rozpocznie się 24 września.

GeForce RTX 3080 – prawdopodobny król high-end gamingu

Karta, która zapewne zdominuje segment high-end gaming to jednak wyraźnie tańszy (699 dolarów) GeForce RTX 3080. To wartość od której zaczynał też poprzednik tej karty – GeForce RTX 2080. wydaje się jednak, że GeForce RTX 3080 jest bardziej dojrzałym produktem, z racji tego chociażby, że rynek już posiada oprogramowanie pozwalające korzystać z RT i DLSS oferowanego przez tę kartę. Kiedy pojawił się jej poprzednik, gry i programy z obsługą tych technologii dopiero powstawały. Nowy GeForce RTX 3080 korzysta z układu Ampere GA102-300 składającego się z 8704 rdzeni CUDA. Ma też 10 GB pamięci GDDR6X. Pokazana dziś wersja Founders Edition ma też dość imponujące chłodzenie.

GeForce RTX 3070 – topowa wydajność w rozsądnej cenie?

499 dolarów – tyle trzeba będzie wydać na nowego RTX 3070. Bazująca na rdzeniu Ampere GA104 z 5888 rdzeniami CUDA oraz korzystająca z 8 GB pamięci GDDR6 16 Gbps karta, ma być nieco szybsza niż dotychczasowy lider wydajności, GeForce RTX 2080 Ti. Premiera sklepowa tej karty odbędzie się w październiku.

Nareszcie sprzęt dla śledzenia promieni?

Chociaż Turing nie miał mocy, by zapoczątkować erę gier w pełni wykorzystujących ray tracing, wygląda na to, że Ampere właśnie to zrobi. Z ponad dwukrotnie większą mocą obliczeniową i przy tym samym poziomie cenowym, należy oczekiwać, że programiści chętniej skorzystają z tej technologii.

Ciekawostką była także wpleciona w prezentację informacja o tym, że „Fortnite”, jedna z najpopularniejszych gier sieciowych na świecie. Zyska wsparcie dla technologii NVIDIA RT. Pokazano też wykorzystujący śledzenie promieni materiał z polskiego „Cyberpunka 2077”.

NVIDIA zdołała przeskoczyć swoje osiągnięcie sprzed 2 lat i zapewne Ampere zdominuje rynek kart graficznych w najbliższym czasie. Konkurencja jednak nie śpi. AMD szykuje swoje RDNA2, a Intel układy oparte na architekturze Xe. Zapowiada się interesująca rywalizacja.

https://itreseller.pl/itrnewhp-aktualizuje-linie-mobilnych-stacji-roboczych-zbook-o-nowe-modele-zbook-fury-i-zbook-power-g7-wyposazone-w-procesory-intel-comet-lake-h-i-xeon-10-generacji/