OpenAI dementuje pogłoski o słuchawkach z AI. Pierwszy sprzęt od io to zupełnie coś innego

OpenAI i io nie pracują nad słuchawkami z AI. Z dokumentów wynika, że pierwszy produkt startupu Jony’ego Ive’a nie będzie urządzeniem audio ani typowym gadżetem do noszenia. Czym więc będzie? Ma być to “cała rodzina urządzeń AI”, ale szczegóły pozostają tajemnicą.
Wbrew wcześniejszym spekulacjom, OpenAI i należący do niej hardware’owy startup o nazwie io nie wypuszczą w najbliższym czasie słuchawek z funkcjami sztucznej inteligencji. Tak wynika przynajmniej z dokumentów ujawnionych podczas sporu sądowego z audio-startupem iyO, który oskarżył io o naruszenie znaku towarowego.
Tang Tan, współzałożyciel io i były menedżer Apple, podkreślił w sądzie, że pierwszy prototyp firmy nie jest słuchawkami dousznymi ani żadnym innym urządzeniem audio. Dodał też, że nie będzie to typowe wearable, a do premiery produktu pozostało jeszcze co najmniej rok – prace nad designem wciąż trwają. Podobne stanowisko zajął Evans Hankey, również były pracownik Apple, obecnie Chief Product Officer w io, który zapewnił, że firma nie pracuje nad indywidualnie dopasowanymi słuchawkami.
Z akt sądowych wynika jednak, że zarówno OpenAI, jak i io analizowały rynek sprzętu audio i prowadziły rozmowy z iyO, które także rozwija własne słuchawki z AI. Ostatecznie jednak nie doszło do współpracy – przedstawiciele OpenAI i io nie byli przekonani do produktu iyO. Wielu z Was z pewnością ciekawi, czym mają się cechować takie “inteligentne” słuchawki.
Otóż tego typu urządzenie oferuje funkcje takie jak tłumaczenie rozmów na żywo, transkrypcję mowy oraz wsparcie konwersacyjne sterowane głosem. Model od iyO ma być wyposażony w aż 20 mikrofonów, które zapewnią precyzyjne zbieranie dźwięku i aktywną redukcję szumów, a także inteligentną personalizację dźwięku dostosowaną do otoczenia użytkownika. Co więcej, słuchawki będą swoistym “komputerem bez ekranu”, a więc urządzeniem, zdolnym do uruchamiania wybranych aplikacji.