Oracle podczas konferencji Oracle Impact 2018 zaprezentował idealne rozwiązanie dla firm i administracji – nową generację chmury Oracle Gen 2 Cloud.
Oracle chce zachęcić przedsiębiorstwa oraz administrację publiczną do cloud computingu. Ma w tym pomóc nowa generacja chmury oraz rozwiązania autonomiczne zwiększające bezpieczeństwo przetwarzania danych i możliwości analizowania informacji. Oracle liczy, że dzięki nowej technologii uda się przekonać do migracji przede wszystkim duże firmy z branży finansowej, utilities oraz urzędy, które bardziej sceptycznie niż biznes podchodzą do cloud computingu. Zresztą, nie tylko w Polsce.
Amazon robi to źle – rzucił rękawicę swojemu największemu rywalowi Larry Ellison, na dorocznej konferencji Oracle OpenWorld. W jej trakcie przedstawił wizję chmury drugiej generacji – znacznie tańszej i bezpieczniejszej od rozwiązania swojego konkurenta, stworzonej z myślą o bezpiecznym uruchamianiu dowolnych obciążeń. Podstawową różnicą są zastosowane technologie.
AI przekona sceptyków?
Podczas gdy chmury pierwszej generacji są oparte na technologiach sprzed dekady, chmura Oracle zwana Gen 2 Cloud, gwarantuje znacznie wyższy poziom bezpieczeństwa dzięki oddzieleniu zasobów klientów w chmurze od mechanizmów Oracle kontrolujących jej działanie.
– Do tej pory (ze względu na współdzielenie infrastruktury klientów i infrastruktury kontroli chmury) operator chmury miał dostęp do danych i oprogramowania klientów, a kod użytkownika mógł próbować ingerować w kody oprogramowania kontroli chmury. To istotna luka i wada współdzielonego modelu chmury, której pozbawiona jest chmura drugiej generacji – tłumaczy Piotr Witczyński, p.o. dyrektora generalnego Oracle Polska.
Nowa architektura Oracle, dzięki specjalnej sieci komputerów sterujących chmurą obliczeniową, sprawia, że klienci nie mają dostępu ani do nich ani do pamięci wykorzystywanych do sterowania chmurą. To jednak nie wszystko. Bezpieczeństwo zwiększa dodatkowo sztuczna inteligencja i rozwiązania autonomiczne.
Piotr Witczyński, p.o. dyrektora generalnego Oracle Polska.
Technologiczna autonomia
Chmura drugiej generacji została stworzona pod kątem możliwości uruchamiania Oracle Autonomous Database (OAD) ― pierwszej i jedynej na rynku autonomicznej bazy danych, pomagającej w zapobieganiu cyberataków i kradzieży danych. To autonomiczna, samoczynnie się zabezpieczająca i naprawiająca baza danych, w unikatowy sposób skanująca system pod kątem zagrożeń oraz aktualizująca zabezpieczenia bez konieczności przerywania pracy. Dzięki funkcjom automatycznego zarządzania, dostrajania oraz wdrażania aktualizacji i poprawek, umożliwia użytkownikom szybsze wprowadzanie innowacji z opłatą za jej faktyczne wykorzystanie. Te innowacje w obszarze bezpieczeństwa mają przekonać do chmury branże, które do tej pory sceptycznie podchodziły do tego modelu zarządzania infrastrukturą.
– W całej Europie sektor publiczny wykorzystuje możliwości modelu chmury obliczeniowej w stopniu mniejszym niż pozostałe branże. Podobne zjawisko widać też w sektorze finansowym. Dotyczy to również rynku polskiego, gdzie sektor ten musi sprostać dość twardym wymaganiom legislacyjnym. Nowa generacja chmury jest odpowiedzią na te wyzwania – zwraca uwagę Piotr Witczyński z Oracle.
Chmura w siedzibie klienta
To nie jedyny argument, który ma w rękawie Oracle i który ma przekonać niezdecydowane przedsiębiorstwa do chmurowej migracji. Dodatkowym mają być rozwiązania Cloud-at-Customer dedykowane branżom, które w szczególny sposób muszą dbać o dane. To fragment chmury publicznej umożliwiającej korzystanie z mocy obliczeniowej, sieci oraz pamięci dyskowej na zasadzie usługi we własnym centrum danych.
– Jest oczywiste, że żadna – nawet największa organizacja w Polsce, nie jest w stanie wydawać takich pieniędzy na zabezpieczenia jak np. Oracle do ochrony swojego centrum przetwarzania danych. Dziś chmurę wdraża się również ze względu na większe bezpieczeństwo, a nie wyłącznie ze względu na niższe koszty – przekonuje Piotr Witczyński.
Oracle przedstawił też nowe rozwiązanie, które redukuje aż o 30% czas i koszty migracji z lokalnych aplikacji Oracle do chmury. To Oracle Soar to the Cloud. Dostępne w nim narzędzia wykrywają integracje i dostosowania w aplikacji lokalnej Oracle, wyszukują parametry konfiguracji i metadane oraz wykorzystują te informacje do automatycznego konfigurowania instancji systemu Oracle Cloud ERP. Co to oznacza?
W praktyce, firmy korzystające z podejścia Oracle Soar mogą przeprowadzić upgrade do aplikacji Oracle Cloud w ciągu zaledwie kilku miesięcy. I będzie to ustatni upgrade jaki kiedykolwiek wykona klient, bo w chmurze aktualizacje wykonywane są automatycznie, nawet kilka razy w ciągu roku, praktycznie bez konieczności angażowania pracowników klienta. Upgrade z pakietu Oracle E-Business Suite do chmury jest teraz łatwiejszy niż aktualizacja tego pakietu do nowej wersj.
– Program Oracle Soar został utworzony z myślą o coraz liczniejszych przedsiębiorstwach, które są już przekonane, że powinny przenieść swoje systemy do chmury, lecz wciąż nie wiedzą, jak to zrobić, zwłaszcza mając w pamięci złożone projekty przy zmianie wersji aplikacji on-premise – tłumaczy Piotr Witczyński.
Rynek na fali
Jego zdaniem istnieją sektory, które realizują projekty oparte na chmurze w sposób szybszy niż inne sektory gospodarki. Należą do nich firmy telekomunikacyjne, które niezwykle szybko zmierzają w kierunku chmury. Co więcej, zaczynają one oferować klientom własne usługi oparte na tym modelu. Oracle liczy też na firmy produkcyjne.
– Myślę, że realne są tu prognozy zakładające, że do 2025 roku aż 80% przedsiębiorstw przeniesie systemy produkcyjne do chmury – przekonuje Piotr Witczyński.
Mimo, że wiele z nich wdrożyło w ostatnich latach kosztowne systemy ERP on-premise, z których trudno dziś zrezygnować, to zmiany zachodzące na rynku postępują na tyle szybko, że dotychczasowe rozwiązania ERP przestają być wystarczające. Firmy muszą posiłkować się hybrydowymi rozwiązaniami, a w perspektywie kilku najbliższych lat całkowicie zmigrować do chmury. Dobrze ilustrują to badania. Według firmy analitycznej Allied Market Research, globalny rynek systemów ERP w chmurze był wart w 2016 r. 13,2 mld dolarów. W 2023 r. ma osiągnąć wartość 32,1 mld dolarów, co daje wzrost rdr na poziomie 13,6%. Największy popyt można będzie zaobserwować w obszarze rozwiązań dla branży finansowej. Tu wzrost wyniesie 17,7% rdr. Panorama Consulting zwraca z kolei uwagę, że po raz pierwszy w historii prowadzonych badań, inwestycje w chmurowe systemy wspierające zarządzanie przedsiębiorstwem, były wdrażane chętniej, niż rozwiązania on-premise.
– Jeszcze dwa lata temu, 67% firm wdrażało systemy „stacjonarne”, 27% decydowało się na model SaaS a zaledwie 6% wybierało natywne systemy chmurowe. W ubiegłym roku 21% przedsiębiorstw postawiło na cloud, a 64% na SaaS. Na rozwiązania on-premise zdecydowało się 15%. To duża zmiana, którą w tej chwili obserwujemy na rozwiniętych rynkach i którą zaczynamy dostrzegać także w Polsce – komentuje wyniki badań Piotr Witczyński z Oracle.
Trend potwierdzają wyniki finansowe Oracle: całkowite przychody firmy wzrosły w minionym roku o 2 proc. do 37,9 mld dolarów, ale te z chmury aż o 66 proc. do 4,7 mld dolarów i jeśli to tempo się utrzyma, to za kilka lat mogą one stanowić nawet 1/3 całego biznesu dostawcy.
Autonomia i chmura przynoszą oszczędności
Obok bezpieczeństwa, jednym z powodów migracji są koszty. Przewagę chmury widać choćby na przykładzie autonomicznej bazy danych. Pełna automatyzacja operacji i bieżącego dostrajania umożliwia zredukowanie kosztów administracyjnych o ok. 80 proc. Dzięki efektywności samoczynnej optymalizacji i elastycznemu modelowi płatności za faktyczne użycie koszty mogą spaść jeszcze bardziej – nawet o 90 proc. OAD pozwala też zmniejszyć ryzyko cyberataków dzięki lepszej ochronie danych i ograniczeniu nieplanowanych przestojów. Ochrona obejmuje wszystkie typy awarii – systemowe, zewnętrzne, czy błędy użytkowników. Dostępność nowej bazy danych wynosi 99,995, co odpowiada niespełna 2,5 minutom przestoju w miesiącu włącznie z przerwami na konserwację.
– Jednym z argumentów najbardziej przemawiającym za przyjęciem ERP w chmurze są dużo niższe koszty użytkowania takich rozwiązań – firmy po prostu nie chcą już ponosić wielkich kosztów inwestycji we własnej siedzibie a korzystać bardziej w modelu subskrypcyjnym („pay-per-use”). Z rozmów z naszymi klientami i partnerami wynika, że ostatnio gwałtownie rośnie zainteresowanie chmurą. Możemy dzisiaj pochwalić się wartymi wiele milionów zł projektami, w których znaczna część rozwiązania jest oferowana w chmurze, chociaż jeszcze 1-2 lata temu było to z reguły nie więcej niż kilka procent – tłumaczy Piotr Witczyński.
Orange cieszy się z chmury
Oracle ERP Cloud wybrało do tej pory już 5,5 tys. przedsiębiorstw z 85 krajów. Tylko w ubiegłym roku z konkurencyjnych systemów ERP zrezygnowali na rzecz rozwiązania Oracle klienci tacy jak Bank of America, L.A. Lakers, Office Depot, Caesars Entertainment, Cleveland Clinic oraz Mount Sinai Health System. Na wdrożenie zdecydowała się także Grupa Orange. Wdrożenie chmurowego systemu ERP pozwoliło jej na konsolidację i unifikację systemów finansowych działających w różnych krajach.
– Już w pierwszym okresie jego użytkowania osiągnęliśmy ogromny wzrost zadowolenia naszych pracowników obsługujących systemy ERP – mówi Christophe Eouzan, Group Chief Accounting Officer z Orange. – Pracownicy są entuzjastycznie nastawieni do pracy w nowym modelu, mając dostęp do najnowocześniejszych technologii dostępnych dziś na rynku. Warto dodać, że tak nowoczesne rozwiązanie ERP ułatwia nam rekrutację młodych pracowników z grupy „digital natives”, dla których rozwiązania cyfrowe są codziennością. Oracle ERP Cloud okazał się dla naszych potrzeb najlepszy ze wszystkich dostępnych rozwiązań i spodziewamy się po jego instalacji osiągnąć nawet 50% oszczędności w działalności operacyjnej w najbliższych latach.