Philips przeprowadza masowe zwolnienia – odchodzi około 4 tysiące pracowników

Nowy dyrektor generalny firmy Philips Roy Jakobs ogłosił w poniedziałek plany redukcji około 4.000 miejsc pracy w związku ze spadkiem sprzedaży oraz po tym, jak masowe wycofanie produktów z rynku obniżyło wartość rynkową holenderskiego producenta sprzętu medycznego o około 70% w ciągu ostatniego roku.

Roy Jakobs objął najwyższe stanowisko w momencie, gdy firma zmaga się z konsekwencjami kosztownego wycofania się z rynku maszyn oddechowych, w tym respiratorów i bieżącymi problemami z łańcuchem dostaw, które doprowadziły do gigantycznego spadku zysków.

CEO opisał zwolnienia, które będą skoncentrowane w Stanach Zjednoczonych i Holandii i dotykają przede wszystkim linii biznesowych o spadającej sprzedaży, jako „niefortunne, ale konieczne.” Powiedział, że firma obserwuje gwałtowne spowolnienie popytu w Chinach i w mniejszym stopniu w Europie Zachodniej z powodu inflacji, przy czym Ameryka Północna „nadal trzyma się mocno.”

Cięcia stanowią nieco ponad 5% pracowników firmy w porównaniu do zeszłorocznej liczby 78.000. Firma podała, że oczekuje, iż reorganizacja będzie kosztować około 300 milionów euro w nadchodzących kwartałach.

Philips prowadzi rozmowy z amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości w sprawie ugody po wycofaniu urządzeń oddechowych.

Jakobs powiedział, że jego głównymi priorytetami są naprawa reputacji firmy poprzez zapewnienie jak najszybszego zakończenia wycofywania produktów z rynku oraz rozwiązanie problemów związanych z łańcuchem dostaw. Te obejmują zarówno braki komponentów, takich jak układy scalone, jak i nieoczekiwane braki w dostępności pozostałych komponentów.

Philips stracił około 30 mld euro swojej wartości rynkowej, ponieważ zaszokował inwestorów w czerwcu ubiegłego roku, wycofując 5,5 mln respiratorów używanych do leczenia bezdechu sennego, przed obawami, że pianka używana w maszynach może z czasem stać się toksyczna.