Podróż przez pamięć, czyli dane wczoraj, dzisiaj i jutro. Poskromienie danych to jedno z największych wyzwań firm technologicznych.
Poskromienie danych to jedno z największych wyzwań firm technologicznych. Kwestią kluczową dla rozwoju tej branży przestaje być zwiększanie jednostki pojemności, a umiejętność spojrzenia na pamięć z zupełnie innej perspektywy.
W dobie cyfryzacji naszą rzeczywistość opisują dane. Umiejętne wdrożenie technologii związanych z pamięcią i storage jest czymś, co poprawia standard naszego życia niezależnie od perspektywy – na co dzień w pracy, w zagranicznych podróżach, w grach czy w budowaniu biznesu ukierunkowanego na sukces. Wyścig firm, których misją jest odpowiedź na to zapotrzebowanie nie jest tylko kwestią znalezienia odpowiedniego balansu między ceną, wydajnością i pojemnością, a umiejętne spojrzenie na swój biznes w perspektywie co najmniej kilku lat.
– Na przestrzeni ponad 30 lat, od których jesteśmy na rynku, zmianie uległy praktycznie wszystkie rozwiązania w naszym sektorze. Dyskietki 3,5 MB zamieniliśmy na nośniki USB, klisze w aparatach na karty microSD w naszych telefonach, dane otaczają nas z każdej strony – komentuje Paweł Śmigielski, Regional Director w Kingston Technology Polska.
Koniec ery dysków
Rynek „stacjonarnej” pamięci przez wiele lat oczekiwał na wejście na wyższy poziom. Dyski twarde do dzisiaj znaleźć można zarówno w komputerach osobistych jak i laptopach. Dopiero technologia nośników półprzewodnikowych miała wprowadzić drastyczną poprawę jakości użytkowania, jednak nie stało się to od razu. Mimo, że pierwsze nośniki SSD o pojemności 45MB wprowadzono na rynek już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, cena tej technologii bardzo długo nie pozwalała na ich wdrożenie do szerokiej dystrybucji na rynku konsumenckim. Dopiero ostatnia dekada to prawdziwy rozwój tego rozwiązania i stopniowe wychodzenie na pierwszy plan w stosunku do staromodnych i niewydajnych dysków HDD.
Jak twierdzi Michał Bocheński, Business Development Manager w Kingston Polska, nośniki SSD w przenośnych komputerach do 2022 roku praktycznie zastąpią dyski twarde – blisko 90% laptopów konsumenckich i aż 96% biznesowych opuści fabryki wyposażona w SSD.
3D NAND – trzeci wymiar pamięci
Jednym z przełomowych odkryć w segmencie pamięci było wyjście poza drugi wymiar. O ile tradycyjne dyski 2D doskonale sprawdzały się w tym, do czego były przeznaczone, to w pewnym momencie osiągnęły granicę gęstości, co oznacza, że aby zwiększyć ich pojemność trzeba by też zwiększyć ich rozmiar. Odpowiedzią na ten problem okazało się wprowadzenie konstrukcji idącej warstwowo wzwyż.
Implementacja technologii 3D NAND w rozwiązaniach firmy Kingston była naturalnym krokiem ewolucji dla urządzeń, jakimi są dyski SSD, który pozwala osiągać multi-terabajtowe pojemności, a z czasem też coraz lepsze osiągi pod względem opóźnień, ogólnej wydajności czy nawet zużycia energii. Jednocześnie nie wymusiło to znacznej rozbudowy urządzeń, przez co wymiary komponentów zostają takie same lub podobne.
Pamięć jutra
Biorąc pod uwagę tempo i skalę rozwoju branży IT i rynku pamięci na przestrzeni ostatnich 30 lat, czyli od czasu debiutu firmy Kingston, ciężko wziąć odpowiedzialność za próbę przewidywania, co przyniesie jutro. Z drugiej strony można pokusić się o twierdzenie, że jutro trwa obecnie – czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele technologii, które nas otacza wykorzystuje pamięć. Elektronika użytkowa, kontrola ruchu drogowego, usługi zarządzania flotami, czy też rozwiązania wdrażane w nowoczesnych domostwach – jesteśmy otoczeni danymi na każdym kroku.
Dlatego w kontekście przyszłości pewne jest jedno – trend, który doprowadził do wdrożenia technologii takich, jak 3D NAND będzie utrzymywał się jeszcze długo – ilość danych będzie rosła, a firmy muszą się na to przygotować. Tylko w najbliższych latach możemy spodziewać się, że głośno będzie mówione o sieci 5G, VR czy też sztucznej inteligencji i machine learning. Kluczem do sukcesu marek technologicznych będzie umiejętność zapewnienia stałego progresu i wydajności na najwyższym poziomie.