Polski rynek gier jest wart prawie 2 mld zł – Na świecie, w gry komputerowe gra już ok. 1,3 mld ludzi.

W gry komputerowe gra kilkanaście milionów Polaków, a wartość polskiego rynku gier wynosi około 1,75 mld zł. Na całym świecie to jeden z najszybciej rosnących segmentów rynku nowych technologii napędzany rosnącymi wymaganiami sprzętowymi gier i oczekiwaniami graczy. Coraz więcej osób traktuje gry nie jako rozrywkę, ale sposób na życie, stąd rosnąca popularność e-sportu, czyli rozgrywek profesjonalnych graczy.

– Na całym świecie jest około 1,3 mld graczy, którzy według prognoz przeznaczą na sprzęt miliard dolarów do 2018 roku – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes George Woo, eSports Marketing Manager w Intelu.

 

Jak prognozuje PMR, polski rynek IT urośnie w tym roku o 5,5 proc., osiągając wartość 35,8 mld zł. Z kolei holenderska agencja analityczna Newzoo (w ubiegłorocznym raporcie „Global Games Market Report”) szacuje, że wartość rynku gier w Polsce wynosi 439 mln dol., czyli około 1,75 mld zł. Kilkanaście milionów Polaków to aktywni gracze. Entuzjaści gier komputerowych regularnie wymieniają podzespoły w swoich komputerach oraz inwestują w nowy sprzęt. Dlatego laptopy dla graczy, gamingowe desktopy oraz komponenty (np. procesory, dyski, karty graficzne) to jedne z najbardziej perspektywicznych i profitowych segmentów rynku.

– Celujemy głównie w młodsze pokolenie, w przedziale wiekowym 18–28 lat, zakochane w e-sporcie – mówi George Woo. – Imprezy e-sportowe można jak najbardziej porównać do tradycyjnych sportów. Ci gracze ćwiczą po sześć godzin dziennie, mają sponsorów, wygrywają nagrody i mają swoich fanów. Są jak profesjonalni sportowcy – mówi George Woo.

 

 

Według badań Newzoo globalny rynek e-sportu w 2016 roku wart był 493 mln dol. Analitycy przewidują, że w bieżącym roku będzie to aż 696 mln dol., czyli wzrost wyniesie aż 41,3 proc. W Polsce popularność profesjonalnych rozgrywek także dynamicznie rośnie. Z danych ESL wynika, że w ubiegłym roku wartość krajowego rynku szacowano na 40 mln zł, a w ciągu dwóch kolejnych lat powinna wzrosnąć do 52 mln zł. Eksperci podkreślają, że polski rynek jest potęgą nie tylko pod względem sukcesów producentów gier, lecz także organizacji rozgrywek e-sportowych.

Jednym z największych wydarzeń w branży e-sportu i gamingu jest Intel Extreme Masters, organizowany już 11 lat. W ubiegłorocznej edycji IEM wzięło udział 113 tys. uczestników, 1,4 tys. dziennikarzy z całego świata, a w Internecie rozgrywki śledziły 34 miliony widzów. Łączna pula nagród we wszystkich sezonach rozgrywek IEM wyniosła ponad 5,5 mln dol. Tegoroczna impreza IEM – która gościła niedawno w katowickim Spodku – cieszyła się nie mniejszym zainteresowaniem.

– Intel rozpoczął tę inicjatywę, ponieważ jest liderem w branży. Na IEM gromadzimy wielu fanów – mówi George Woo. – Na całym świecie e-sport ma ponad 250 milionów widzów. Chcemy, aby do 2019 roku ta liczba przekroczyła 300 milionów.

– Myślę, że branżę e-sportu i gier czeka fascynująca przyszłość. Zamierzamy kontynuować rozwój innowacji i rozbudowywać możliwości pecetów, co pozwoli stworzyć bardziej wiarygodną wirtualną rzeczywistość dla graczy. Ostatnio wprowadziliśmy na rynek procesory Core i7 siódmej generacji. Jednocześnie tysiące producentów oprogramowania tworzy nowe gry – mówi Steve Shakespeare, EMEA Retail Sales Director w Intelu.

 

Z punktu widzenia rynku i producentów sprzętu gamingowego zapalony gracz jest idealnym klientem, ponieważ gry mają coraz większe wymagania sprzętowe i wymagają regularnych inwestycji. Ta grupa konsumentów przywiązuje największą wagę do wydajności i wzornictwa nowego komputera, natomiast cena często ma drugorzędne znaczenie. Lwią część rynku gamingowego stanowią tzw. gracze casualowi, którzy grają sporadycznie i dla przyjemności, a nowy sprzęt kupują głównie z myślą o multimediach i nie inwestują w niego wygórowanych kwot. Jednak efekt skali sprawia, że dla producentów i sprzedawców są liczącą się grupą konsumentów.

– Dajemy ludziom fantastyczny powód do inwestowania we współczesną technologię pecetów. Stale wprowadzamy na rynek nowe technologie. Niedawno zaprezentowaliśmy procesory siódmej generacji, a już teraz ogłaszamy, że w drugiej połowie tego roku pojawi się ósma generacja. Obie mają na celu umożliwienie głębszego przeżywania wirtualnej rzeczywistości – zapowiada Steve Shakespeare.

Siódma generacja procesorów Intel Core, wprowadzona na rynek w ubiegłym roku, pozwala użytkownikom na bezproblemowe odtwarzanie oraz edycję filmów w jakości 4K, wideo 360° oraz komfortową obsługę gier VR.