Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Pozew zbiorowy przeciwko Google w związku z pobieraniem danych związanych ze szkoleniem sztucznej inteligencji Bard

Google stoi w obliczu pozwu zbiorowego za gromadzenie informacji publicznych w celu szkolenia swojego chatbota Bard AI.

We wtorek firma prawnicza Clarkson złożyła pozew, w którym twierdzi, że gromadzenie danych narusza przepisy dotyczące prywatności w Kalifornii i stanowi kradzież oraz naruszenie praw autorskich.

„Google zabrało wszystkie nasze dane osobowe i zawodowe, nasze prace twórcze i autorskie, nasze zdjęcia, a nawet nasze e-maile – praktycznie cały nasz cyfrowy ślad – i wykorzystuje je do budowania komercyjnej sztucznej inteligencji” – czytamy w pozwie.

Jako dowód, pozywający powołuje się na decyzję Google o zmianie swojej polityki prywatności, aby niejasno powiedzieć, że będzie wykorzystywać „publicznie dostępne informacje, aby pomóc w szkoleniu modeli sztucznej inteligencji Google”, w tym Bard.

Według pozwu zmiana ta wywołała oburzenie opinii publicznej. „Mimo że Google już wcześniej deptało prawa do prywatności, deklarowanie własności do wszystkiego i wszystkiego w Internecie wydawało się szczególnie zuchwałe i naruszające – ponieważ tak jest” – czytamy w skardze.

W oświadczeniu Halimah DeLaine Prado, główny radca prawny Google, powiedziała: „Od lat było dla nas jasne, że wykorzystujemy dane ze źródeł publicznych – takich jak informacje publikowane w otwartej sieci i publiczne zbiory danych – do trenowania modeli sztucznej inteligencji stojących za usługami takimi jak Tłumacz Google, w sposób odpowiedzialny i zgodny z naszymi Zasadami. Amerykańskie prawo wspiera wykorzystywanie informacji publicznych do tworzenia nowych, korzystnych zastosowań i z niecierpliwością czekamy na obalenie tych bezpodstawnych roszczeń”.

Firma prawnicza Clarkson złożyła w zeszłym miesiącu podobny pozew przeciwko deweloperowi ChatGPT, OpenAI, za to samo domniemane przestępstwo: pozyskiwanie danych ludzi bez ich zgody.

Nie jest jasne, jakie dane publiczne – czy to strony internetowe, książki, czy posty w mediach społecznościowych – zostały przeszkolone przez ChatGPT OpenAI. Jednak Google wykorzystał miliony stron internetowych, w tym Wikipedię, Coursera i Scribd, do szkolenia chatbotów AI, zgodnie z The Washington Post.

Pozew zbiorowy przeciwko Google argumentuje, że firma powinna prosić o pozwolenie i płacić ludziom za wykorzystanie ich danych do opracowania Barda i innych programów AI. Na przykład dokument twierdzi, że gigant technologiczny może pozyskiwać dane z kont użytkowników w mediach społecznościowych, a także z książek chronionych prawem autorskim i osobistych blogów.