Pracownicy centrów logistycznych Amazon w Niemczech znowu strajkują, tym razem w okresie wzmożonego ruchu wielkanocnego.

Amazon nie ma łatwego życia u naszych zachodnich sąsiadów. Firma regularnie musi mierzyć się z problemem strajków i nie inaczej będzie w tym tygodniu. Związek zawodowy Verdi wezwał pracowników w sześciu zakładach Amazon w Niemczech do strajku.

Związek zawodowy zakłada, że rozpoczęty wieczorem w niedzielę strajk potrwa przez cztery dni. Jest on elementem negocjacji w ostatniej próbie zmuszenia amerykańskiego giganta do uznania układów zbiorowych pracy. Związek Verdi twierdzi, że strajki w zakładach Amazona w Rheinbergu, Werne, Koblencji, Lipsku oraz w dwóch lokalizacjach w Bad Hersfeld są sygnałem do rozpoczęcia rozmów na temat płac.

„Amazon robi ogromne pieniądze w dobie kryzysu związanego z koronawirusem. Tylko z tego powodu należy powstrzymać uchylanie się od płac ”- powiedział przedstawiciel związku, Orhan Akman.

Verdi domaga się 4,5% podwyżki wynagrodzeń dla pracowników. I chociaż w Niemczech Amazon regularnie odpowiada na zarzuty związków zawodowych, to lokalny rynek jest dla amerykańskiego giganta zbyt ważny, by z niego wyjść. Pewną metodą jest oczywiście przenoszenie centrów logistycznych do Polski, gdzie płace i warunki pracy mogą być zdecydowanie gorsze dla pracowników, a mniej obciążające dla samej firmy. Niemcy to jednak największy rynek dla Amazona po Stanach Zjednoczonych. Warto też zaznaczyć, że większość pracowników nie odpowiada na związkowe wezwania do strajków – w poprzednich kilku niemal 90% pracowało normalnie.

https://itreseller.pl/itrnewhuawei-industrial-digital-transformation-conference-2021-wydarzenie-o-cyfrowej-transformacji-usprawnienia-m-in-w-handlu-miedzynarodowym/