Prezes Deutsche Telekom i firma Huawei zgodni w sprawie anten. Komentarz z polskiego oddziału firmy.

Kontrowersji wokół Huawei jest stale dużo – w miarę jak globalny konflikt amerykańsko-chiński cementuje się, telekomunikacyjny potentat z Chin znajduje się na wielu rynkach w dziwnym stanie swoistego zawieszenia. Firma zwraca przy tym uwagę, że zakazy lub ich plany często dotyczą fragementów sieci, które trudno nazwać krytycznymi. W tej narracji Huawei ma silnego sojusznika. 

Zakaz stosowania przez operatorów chińskiego sprzętu mobilnego byłby nierozsądny i zaszkodziłby innym branżom – przynajmniej takie zdanie wyraził szef Deutsche Telekom (właściciela marki T-Mobile) Tim Höttges na kongresie TDI23 19 czerwca 2023 r.

„Gdyby Niemcy zdecydowały, że zakażemy wszelkiego chińskiego sprzętu, natychmiast zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby spełnić te wymagania ” – powiedział Höttges podczas dyskusji panelowej – „Nie sądzę, aby była to mądra rekomendacja, ponieważ powinniśmy wziąć pod uwagę współzależności branż”.

„ Zakaz antenowy” miałby konsekwencje „dla innych branż, które mogłyby próbować sprzedawać swoje produkty do Chin”. Wcześniej francuski sekretarz stanu do spraw europejskich Laurence Boone powiedział, że tylko niektórzy dostawcy sprzętu 5G powinni mieć zezwolenie w UE.

Höttges podkreślił, że Deutsche Telekom nie ucieka przed kwestią chińskiego sprzętu.

„Przestrzegamy wymogów prawnych i spełniamy wymagania stawiane nam pod każdym względem. W agregacji IP i sieci rdzeniowej w Deutsche Telekom nie ma ani jednego chińskiego komponentu. Pytanie brzmi: czy antena jest elementem krytycznym, tak czy nie? [ …] możemy się teraz o to spierać – powiedział. „Zgodnie z niemieckim prawem nie jest to element krytyczny”.

„Prezes Deutsche Telekom mówi to, co jest oczywiste dla każdego profesjonalisty w branży telekomunikacyjnej i cyberbezpieczeństwa. w sieci są urządzenia dla bezpieczeństwa krytyczne i mniej istotne i próby wykluczania pod płaszczykiem bezpieczeństwa dostawców mających dużo mniejsze znaczenie stacji bazowych są niczym innym, niż naruszaniem zasad konkurencji i nieuzasadnioną interwencją państwa na wolnym rynku. Od siebie dodam, że ograniczanie konkurencji wśród dostawców jest prostą drogą do obniżenia bezpieczeństwa sieci – inwestują i rozwijają się tylko te przedsiębiorstwa, które muszą się starać o klienta i cyberbezpieczeństwo nie jest tu żadnym wyjątkiem.” – skomentował Rafał Jaczyński, SVP Cyber Security w Huawei

Ukraiński gigant telekomunikacy planuje przebudowę – póki co z chińskimi komponentami