Prezes TSMC w wywiadzie dla CNN: „Nikt nie może kontrolować TSMC siłą”
TSMC, największy wytwórca chipów na świecie, to firma o niezwykle silnej pozycji. Dość powiedzieć, że w najnowszym wywiadzie dla CNN, Mark Liu, prezes firmy komentował sytuację geopolityczną Tajwanu, a jego głos ma tu niemałe znaczenie.
TSMC to najwyżej wyceniana firma w Azji i jedna z najcenniejszych firm na świecie. Jednak jej największą komplikacją w działaniu jest lokalizacja. Tajwan przez dziesięciolecia znajduje się w geopolitycznej niepewności. Wzrost potęgi Chin sprawia, że coraz częściej (także ze względu na toczącą się na Ukrainie wojnę) wraca temat ryzyka inwazji Chin na swojego wyspiarskiego sąsiada. Oznaczałoby to przejęcie olbrzymiej części światowej produkcji półprzewodników, jednak prezes TSMC, Mark Liu zaprzeczył stwierdzając: „Nikt nie może kontrolować TSMC siłą”.
Wywiad odbył się w czasie, kiedy swój dyplomatyczny tour po krajach regionu ma Nancy Pelosi, Spikerka Izby Reprezentantów USA. Głównym tematem wizyty jest „wzajemne bezpieczeństwo, partnerstwo gospodarcze demokratycznych rządów w regionie Indo-Pacyfiku”. Chiny oczywiście nie są zachwycone planowaną wizytą na Tajwanie i wspomniały nawet, że mogą zareagować „siłowymi środkami”. Nic dziwnego, że prezes TSMC został zapytany o to niecodzienne otoczenie polityczne, w tym o temat możliwej wojny.
Przewodniczący TSMC wyjaśnił, że w takiej wojnie nie będzie zwycięzców. Jak powiedział, mieszkańcy Tajwanu są przyzwyczajeni do demokracji i chcą wybierać własnych przywódców i sposób życia. Innymi słowy, 23-milionowa populacja wyspy nie zaakceptowałaby wymuszonej zmiany.
Odnosząc się do perspektywy przejęcia wyspy przez chińską partię komunistyczną, Liu wywnioskował, że taki akt zniszczyłby TSMC na Tajwanie. „Nikt nie może kontrolować TSMC siłą” – powiedział Liu – „Jeśli weźmiesz siły militarne lub inwazję, uniemożliwisz działanie fabryk TSMC (…) ponieważ są to tak wyrafinowane zakłady produkcyjne, zależą od połączenia w czasie rzeczywistym ze światem zewnętrznym… od materiałów, przez chemikalia, po części zamienne, oprogramowanie inżynierskie i diagnostykę.”
Liu przyznał, że wojna rosyjsko-ukraińska nie byłaby porównywalna z chińską inwazją na Tajwan. Powiedział jednak, że wynik będzie taki sam, jak ten, który widzimy teraz – ze wszystkimi stronami doświadczającymi przegranej – czy to na płaszczyźnie militarnej, gospodarczej czy wizerunkowej. Jak podsumował Liu, wojny należy unikać, aby gospodarka i uczciwa konkurencja mogły nadal działać z korzyścią dla wszystkich.
Prezes przypomniał też, że pomimo iż TSMC buduje fabryki poza Tajwanem, firma zamierza zachować na wyspie najnowocześniejsze zaplecze technologiczne. Kontraktowy wytwórca chipów planuje wkrótce wdrożenie technologii 3 nm i prowadzi prace nad litografią 2 nm.