Prezydent USA, Joe Biden, podpisał ustawę, która wzmocni amerykański przemysł chipowy kwotą 52,7 mld.
Prezydent Joe Biden podpisał ustawę o przeznaczeniu 52,7 miliarda dolarów na dotacje na produkcję i badania nad półprzewodnikami w USA. Ustawa ma na celu wzmocnienie amerykańskiego przemysłu high-tech w obliczu globalnej rywalizacji z Chinami.
Niecodzienną rzeczą dotyczącą tej ustawy jest jej szerokie poparcie w amerykańskich środowiskach politycznych. Niektórzy republikanie dołączyli do prezydenta na trawniku przed Białym Domem, aby wziąć udział w podpisaniu ustawy, co byłoby nie do pomyślenia w przypadku większości ustaw. Tu jednak istnieje zgodna między dwiema głównymi partiami.
„Przyszłość zostanie stworzona w Ameryce” – powiedział Joe Biden, nazywając ustawę „inwestycją raz na pokolenie w samej Ameryce”.
W podpisaniu ustawy brali udział nie tylko politycy (gubernatorzy Pensylwanii i Illinois, burmistrzowie Detroit, Cleveland i Salt Lake City) i dziennikarze, ale też szefowie firm takich jak AMD, Intel, HP, Micron i… Lockheed Martin. Podczas ceremonii podpisania ustawy, prezydent Biden zachwalał inwestycje, których dokonują firmy chipowe, mimo że nie jest jasne, kiedy Departament Handlu USA napisze zasady oceny przyznanych grantów i ile czasu zajmie gwarantowanie projektów.
Biały Dom podał w komunikacie, że uchwalenie ustawy pobudziło nowe inwestycje w chipy. Zauważył, że Qualcomm zgodził się na zakup dodatkowych 4,2 miliarda dolarów w układach półprzewodnikowych z fabryki GlobalFoundries pod Nowym Jorkiem. Biały Dom zachwalał również inwestycje w wysokości 40 miliardów dolarów w produkcję chipów pamięci ogłoszone przez Micron.
Wielu amerykańskich polityków powiedziało, że normalnie nie poparłoby dużych dotacji dla prywatnych firm (kult wolnego rynku w USA nadal jest żywy), ale zauważyło, że Chiny i Unia Europejska przyznały miliardy dla swoich firm produkujących chipy.