Przejście z Microsoftu na Linuksa? Dla wielu firm to zbyt trudne i kosztowne

Firmy uzależnione od Microsoftu narzekają na rosnące koszty i brak realnych alternatyw. Przejście chociażby na Linuksa okazuje się być jednak dla większości zbyt skomplikowane i drogie…
Microsoft nieprzerwanie dominuje na rynku oprogramowania biznesowego. Jednak niedawne modyfikacje w polityce licencyjnej sprawiły, że korzystanie z produktów MS w konkurencyjnych środowiskach chmurowych, jak Amazon czy Google, stało się znacznie droższe. Dla firm korzystających z Windows Server czy SQL Server, migracja do chmury innej niż Azure może oznaczać nawet czterokrotny wzrost kosztów.
Amazon i Google otwarcie krytykują Microsoft, oskarżając firmę o ograniczanie wyboru i stosowanie nieuczciwych praktyk biznesowych. Giganci technologiczni twierdzą, że przedsiębiorstwa są praktycznie zmuszone do korzystania z Azure, ponieważ inne opcje są finansowo nieopłacalne. Czy rzeczywiście firmy mają jakikolwiek wybór w kwestii usług chmurowych?
Google przyznaje, że przeprojektowanie firmowych aplikacji pod Linuksa to zadanie przekraczające możliwości większości organizacji. Taki proces wymagałby wieloletnich wysiłków i ogromnych inwestycji. Amazon podkreśla dodatkowo problem niedoboru wykwalifikowanych specjalistów. Branżowe raporty wskazują, że w Polsce brakuje nawet kilku tysięcy doświadczonych administratorów Linuksa, co jeszcze bardziej komplikuje potencjalną migrację. Dobrym przykładem jest duża firma logistyczna z Poznania, która po kilku miesiącach bezowocnych prób musiała zrezygnować z wdrożenia Linuksa z powodu braku odpowiednich fachowców.

Według danych Google’a około 70-80% przychodów Azure generują klienci korzystający z Windows Server i SQL Server. To obrazuje, jak skutecznie Microsoft uzależnił firmy od swoich rozwiązań. Konkurenci apelują do brytyjskiego regulatora antymonopolowego o podjęcie działań. Urząd obecnie analizuje sytuację rynkową i zbiera opinie od przedsiębiorstw, jednak decyzji należy spodziewać się dopiero w drugiej połowie tego roku.
Microsoft odrzuca wszelkie zarzuty, argumentując, że jego ceny są uczciwe, a zasady licencjonowania porównywalne z konkurencją. Jednak coraz więcej firm oraz ekspertów branżowych sygnalizuje, że obecna sytuacja ogranicza konkurencyjność i hamuje innowacje na rynku usług chmurowych.