RECENZJA: Acer ConceptD 7 Pro – mobilna stacja robocza w nietuzinkowym stylu. Co potrafi kombinacja procesora Intel Core i7-9750H i karty graficznej Nvidia Quadro RTX 5000?
Mobilna stacja robocza. Na to hasło przed oczami staje mi komputer dość… radiowej urody. Duży, ciężki, mobilny o ile jeździmy autem, a nie komunikacją miejską. Owszem, wydajny, nawet bardzo, ale z pewnością z pewnymi niedostatkami w estetyce. „A gdyby tak zrobić mobilną stację roboczą, która będzie, no wiecie… ładna?” – zapewne zapytał ktoś w tajwańskim biurze Acera. Domyślam się, że po pierwszej fali rozbawienia inżynierowie pomyśleli chwilę, a w tym czasie padło „OK, robimy”. Tak przynajmniej wyobrażam sobie genezę serii ConceptD.
Wchodzę do kawiarni. Epidemia koronawirusa zacznie się na dobre dopiero za dwa tygodnie, więc wiąż są ludzie. Kilku pracuje na laptopach. Sięgam do plecaka i wyjmuję swój komputer. Czuję spojrzenia. W pewnym momencie mój wzrok napotyka na spojrzenie mężczyzny z ciekawością wyglądającego zza swojego MacBooka. To refleks światła, czy może błysk zazdrości?
Wyjętym przeze mnie laptopem był nowy, świeży i biały niczym pranie z reklam proszków do prania Acer ConceptD 7 Pro. Gdyby tylko ów posiadacz MacBooka widział jakie podzespoły czają się w tej niecodziennej, białej maszynie…
Acer ConceptD 7 Pro – obudowa i wyposażenie w porty
Od razu widać, że to nie jest „taki zwyczajny” laptop. Śnieżna biel obudowy to nie jest coś, co w komputerach przytrafia się szczególnie często. Jednocześnie sylwetka… gdzieś ją już widzieliśmy?
Owszem. Ogólna bryła obudowy jest mniej więcej taka sama jak w przypadku laptopa gamingowego Acer Predator Triton 500. Oczywiście, rzecz tyczy się tylko podobieństwa kształtu i rozmieszczenia elementów, ale stylistyka jest już zupełnie inna. Bo o ile Triton 500 jest dość agresywny w designie, o tyle śnieżnobiały ConceptD 7 Pro należy sklasyfikować raczej jako stonowany. Bieli towarzyszy srebrne logo na klapie i tegoż koloru obramowanie touchpada.
Obudowa jest wykonana solidnie. W dużej mierze to zasługa zastosowanych materiałów: aluminium i, będącego w mniejszości, sztywnego tworzywa sztucznego. Dobrze usztywniono pokrywę ekranu, dobrze umocowanej w solidnych zawiasach o szerokim rozstawie. Nacisk na pokrywę podczas pracy nie wywołuje zakłóceń w wyświetlanym obrazie. Obudowa jest na tyle sztywna, że pozwala na przenoszenie laptopa trzymając go za narożnik (oczywiście, nie polecam tego praktykować na co dzień).
Dobór i umiejscowienie portów jest przemyślane, chociaż nie idealne. Na ten element konstrukcji wpłynął przede wszystkim układ chłodzenia – sprawa priorytetowa gdy mówimy o laptopie z Quadro RTX 5000 Max-Q pod maską. Z prawej strony znajdziemy Thunderbolt 3/USB C, miniDisplayPort, dwa USB 3.0 oraz gniazdo na linkę zabezpieczającą. Z lewej natomiast mamy do dyspozycji dwa gniazda audio (na słuchawki i mikrofon), HDMI, gniazdo karty sieciowej, port USB 3.0 z funkcją ładowania oraz gniazdo zasilające. Wszystkie porty są nieco przesunięte ku przodowi względem tego, czego bym oczekiwał, ale to kwestia wspomnianego już układu chłodzenia.
Klawiatura, głośniki, touchpad
Piszę z pewnością więcej niż przeciętny użytkownik komputera, a „klepanie w komputer”, jak mawiała niegdyś moja świętej pamięci babcia, jest, wbrew jej przewidywaniom istotną częścią mojej pracy. Tym samym mam bardzo sprecyzowane oczekiwania co do klawiatur. Dodatkowo klawiatury z 15-calowych Acerów znam nieźle, prywatnie bowiem korzystam z Acera Aspire 7. Spodziewałem się więc bardzo podobnych klawiszy w białym ConceptD 7 Pro.
Okazało się jednak, że w porównaniu do tych z Aspire 7 mają zdecydowanie bardziej miękki finisz. Klawisze są też lekko wklęsłe, a ich odpowiedź zdaje się nieco bardziej sprężysta. Pisanie na klawiaturze białej konstrukcji Acera jest przyjemne, chociaż ustępuje moim zdaniem znakomitym klawiaturom biznesowych ThinkPadów T od Lenovo czy Latitude’ów od Dell.
Touchpad sprawdza się przyzwoicie. Jego powierzchnia jest gładka, wyróżniająca się na tle otaczającego aluminium. Do precyzji nie sposób się przyczepić, wszystko działa tak, jak powinno.
Głośniki w Acer ConceptD 7 Pro znajdują się nie, jak można by przypuszczać, tuż pod krawędzią ekranu, gdzie obudowa jest perforowana. Ta przestrzeń służy umożliwieniu swobodnej wentylacji. Natomiast głośniki zlokalizowano z przodu, od spodu laptopa. Brzmienie jest… cóż, słyszałem lepiej, ładniej grające laptopy. Jednocześnie jest z pewnością znacznie powyżej średniej. Słychać jakąś namiastkę tonów niskich, a soprany nie są piszczące. Maksymalna głośność jest całkiem niezła – słowem, do zwykłego użytkowania wystarczy w zupełności, ale osoby o szczególnie wrażliwym uchu raczej powinny sięgnąć po słuchawki.
Konfiguracja
Nawet wymagający użytkownicy będą usatysfakcjonowani tym, co znajdą w środku śnieżnobiałej konstrukcji Acera. Sercem komputera jest sześciordzeniowy i dwunastowątkowy Core i7-9750H – aktualnie jeden z najmocniejszych CPU jakie możemy znaleźć w laptopach. Jest to procesor wykonany w 14 nm, taktowany bazowo 2,6 GHz, ale osiągający maksymalnie 4,6 GHz. I chociaż dysponuje on własnym iGPU, to w poważnych zadaniach wchodzi do gry druga perełka tej konfiguracji czyli układ graficzny NVIDIA Quadro RTX 5000 Max-Q.
Uważasz, drugi graczu, że twój GeForce RTX 2080 to najpotężniejszy GPU jaki trafił do laptopów? Otóż nie. Pod względem konstrukcyjnym Quadro RTX 5000 Max-Q jest konstrukcją bardziej złożoną. Zawiera 3072 rdzenie CUDA. Tak, dokładnie tyle samo ile w mobilnej odmianie GeForce’a RTX 2080 Super, którego w chwili gdy powstaje ta recenzja nie doczekał się żaden laptop obecny na rynku. Karta korzysta aż z 16 GB pamięci GDDR6, a w trybie boost GPU osiąga 1350 MHz.
Cieszy obecność dużej pojemności pamięci RAM. Aż 32 GB, zgromadzone w dwóch bankach po 16 GB każdy, jest właściwie niemożliwe do „zapchania” w normalnym użytkowniu. Tyle, że ConceptD 7 Pro nie powstał do takiego zwykłego, domowego czy biurowego użytku. Jako nośnik danych Acer zastosował dwa szybkie SSD WD SN720 o pojemności 1 TB spięte w macierz RAID 0. Wydajność takiego rozwiązania jest oczywiście bardzo wysoka.
Ciekawie prezentuje się kwestia interfejsów sieciowych – Acer postanowił pozostawić kolejny element gamingowego rodowodu tego laptopa. Znajdziemy tu bowiem niecodzienny jak na „cywilne” konstrukcje duet: kartę sieciową LAN Killer E3000 2,5 Gigabit Ethernet i kartę WiFi 6 Killer AX1650X 200NGW. Producent wygospodarował w tej dość smukłej, jak na stację roboczą, obudowie, miejsce na baterię o pojemności 84 Wh.
Ekran
Jedna z kluczowych cech dla stacji roboczej to zastosowany w niej wyświetlacz. Komputery tego typu często służą grafikom, projektantom 3D czy twórcom gier. A to wymaga dobrego ekranu aby, cóż, widzieć realne efekty swojej pracy. Acer zastosował tu znakomitą matrycę AU Optronics B156ZAN03.1. Ten 15,6-calowy panel 4K UHD uchodzi, nie bez przyczyny, za jedną z najlepszych 15-calowych matryc na rynku. To, jak wykorzystuje ją Acer ConceptD 7 Pro jest tylko potwierdzeniem jej jakości. Gdyby tego było mało, ekran w białej stacji roboczej Acera otrzymał certyfikację Pantone.
Zmierzone parametry matrycy robią wrażenie. średnio prawie 400 cd/m2 (384, by być dokładnym) to bardzo dobry wynik jeśli chodzi o jasność. Znakomicie też wypada odwzorowanie barw. Paleta sRGB znajduje tu pełne, 100-procentowe pokrycie, podobnie jak szersze i trudniejsze do uzyskania AdobeRGB. Czerń pozostaje naprawdę czarna (o,26 cd/m2), a kontrast sięga 1400:1.
Jeśli parametry brzmią znakomicie to dodam tylko, że na żywo obraz na ekranie Acera ConceptD 7 Pro prezentuje się jeszcze lepiej – zaryzykuję wręcz stwierdzenie, że od dawna nie miałem do czynienia z tak dobrym ekranem do pracy. Podkreślam to zastosowanie, ponieważ w grach ów 60 Hz panel zwyczajnie nie nadąży za akcją, co znakomicie znamy z innych ekranów o tej częstotliwości odświeżania. Jest to ekran do pracy i w tym zastosowaniu sprawdza się wyśmienicie.
Wydajność, czyli co potrafi Acer ConceptD 7 Pro?
Wiemy już, że konfiguracja jest imponująca, ale to jeszcze samo w sobie nie oznacza, że komputer będzie rzeczywiście wydajnie pracował. To przecież kwestia związana m.in. z zasilaniem i chłodzeniem. Sprawdzamy więc jak ConceptD 7 Pro radzi sobie z wymagającymi zadaniami.
Wydajność procesora nie zaskakuje. Konstrukcja laptopa nie ogranicza specjalnie możliwości Core i7-9750H, przynajmniej do chwili gdy obciążymy wszystkie rdzenie CPU. Wówczas spotkamy się z limitem związanym z zasilaniem CPU. Ten osiąga pod pełnym obciążeniem około 3,7 GHz na każdym z sześciu rdzeni. To wynik raczej przeciętny, zwłaszcza, że w teorii Core i7-9750H powinien przy obciążeniu wszystkich rdzeni pracować nawet z wydajnością 4,0 GHz. Kiedy zmusimy do wysiłku tylko jeden rdzeń CPU uzyskuje on „regulaminowe” 4,5 GHz. Oczywiście – wyniki o których mówimy to wartości maksymalne. Współczesne procesory mobilne mało kiedy osiągają rzeczywiście maksimum zapisane w specyfikacji na dłużej niż kilka sekund. Tutaj jednak problem polega na niewystarczającym zasilaniu CPU i nawet delikatny undervolting nie pomógł. Nie znaczy to jednak, że wydajność CPU w tym laptopie jest niska – z całą pewnością nie. W popularnym Cinebench R15 uzyskał on 1095 punktów, a w nowszym Cinebench R20 – 2262 punktów. W testach jednowątkowych było to odpowiednio 183 i 453 punkty.
Test wydajności ogólnej komputera przeprowadziliśmy za pomocą PassMark 9.0. Program wykazał to, czego należało spodziewać się po konfiguracji – potężne możliwości CPU i GPU oraz diabelnie szybki podsystem pamięci masowej.
Wydajność ogólną sprawdziliśmy też w popularnym PCMark 10. Rezultat jest oczywiście wysoki. Ponad 5500 punktów to znakomity wynik. Trudno się dziwić, program ocenia także możliwości pamięci RAM podsystemu pamięci masowej.
W ocenie wydajności związanej z zadaniami, które czekają ConceptD 7 Pro posłużyliśmy się zestawem testów opartych o popularne programy do obróbki grafiki 3D. Pierwszym z nich, najbardziej kompletnym, jest SpecViewPerf 13. Test w tym programie przeprowadziliśmy w dwóch rozdzielczościach: natywnej dla ekranu laptopa (4K), oraz ułatwiającej porównanie z innymi komputerami (fullHD).
Uruchomiliśmy także Blender Benchmark – program testujący oparty o popularne narzędzie graficzne 3D. Biorąc pod uwagę to, w jaki sposób wykorzystywany może być biały laptop Acera, trzeba przyznać, że sprawdzi się w tym zastosowaniu bardzo dobrze. Renderowanie scen jest bardzo szybkie i, przyznaję, nagle poczułem delikatną potrzebę wymiany swojego prywatnego laptopa na nowy.
Szybkość, z jaką ConceptD 7 Pro renderuje treść 3D sprawdziliśmy także w benchmarku Corona Benchmark 1.3. Nazwa aktualnie dość niefortunna, jednak narzędzie dobrze wykorzystuje wielowątkowe działanie CPU.
Sprawdziliśmy także jak laptop Acera radzi sobie m.in. symulowaniem oświetlenia sceny. W tym celu wykorzystaliśmy V-Ray Benchmark – program oparty o silnik renderujący, który do pracy nad sceną zaprzęga m.in. global illumination, path tracing, photon mapping i directly computed global illumination.
Ponieważ Acer ConceptD 7 Pro może być z powodzeniem wykorzystywany przez twórców gier, sprawdziliśmy jak biały laptop tajwańskiej firmy radzi sobie z pracą na jednym z popularnych silników graficznych – CryEngine. W tym celu wykorzystaliśmy udostępniony przez twórców silnika benchmark Neon Noir.
A gdyby ktoś chciał wykorzystać laptopa Acer ConceptD 7 Pro do grania w gry? Otóż nic nie stoi na przeszkodzie, bo wydajność, wprawdzie zoptymalizowanej do zupełnie innych działań, karty graficznej NVIDIA Quadro RTX 5000 jest dostatecznie wysoka, by uruchomić dowolny tytuł. Ustawiliśmy więc wszystko, co się dało na maksimum w Battlefield 5 i przetestowaliśmy grę w 4K. Średnio udało się uzyskać niemal dokładnie 60 klatek na sekundę (średnia z testów: 59,2 fps), a najgłębsze spadki prędkości animacji sięgnęły 42 klatek na sekundę.
Dla łatwiejszego porównania wydajności graficznej w grach sprawdziliśmy też jak ConceptD 7 Pro radzi sobie w popularnych testach 3DMark TimeSpy i Fire Strike.
Kultura pracy i temperatura
Acer ConceptD 7 Pro ma potężne podzespoły, wysoką wydajność, a więc ma wszystkie cechy, które często wiążą się z głośną pracą. W tym przypadku producent zastosował jednak dość sprytny zabieg. Zamiast zainstalować wewnątrz dwa wentylatory, co właściwie należy uznać za standard, Acer zmieścił w obudowie białego laptopa aż trzy, do tego specjalnie skonstruowane wirniki. Dwa z nich służą chłodzeniu karty graficznej. Do tego obudowa została wyposażona w liczne otwory wentylacyjne, zarówno od spodu, jak i w postaci perforowanego paska nad klawiaturą.
W praktyce sprawdzają się nadzwyczaj dobrze. W codziennej pracy laptop generuje około 36 dB, co odpowiada mniej więcej szumowi tła w mieszkaniu w dużym mieście. Pod pełnym obciążeniem zarejestrowaliśmy 48 dB – wyraźnie głośniej, ale daleko do rekordzistów w tym względzie. Pomimo mocarnych podzespołów Acer ConceptD 7 Pro pozostaje w miarę cichym.
Co nie mniej istotne, biała mobilna stacja robocza jest dość chłodna. Najcieplejszym fragmentem jest środkowa część obudowy od strony ekranu. Od spodu, pod pełnym obciążeniem nagrzała się do… 44 stopni. Niewiele, zważywszy na to, że wewnątrz z pełną mocą pracowała bardzo wydajna karta graficzna. Przy pracy biurowej żaden fragment obudowy nie nagrzewał się bardziej niż do 37 stopni.
Mobilność
To w końcu mobilna stacja robocza, więc dobrze zadać jest pytanie jak bardzo jest… cóż, mobilna. Zwykle w tej klasie urządzeń jest to termin dość umowny, wiele laptopów tego typu wprawdzie da się przenosić, ale nie jest to wygodne, a ich zapotrzebowanie na prąd błyskawicznie wyczerpuje możliwości baterii. Tu jest inaczej. Ważący 2,1 kg Acer ConceptD 7 Pro, jak na 15-calowca jest dość lekki, a bateria pozwala na pracę z przeglądarką internetową (otwartych kilkanaście kart) i edytorem tekstu, przez około 6,5 h.
Podsumowanie – stacja robocza ze stylem
Stacja robocza, która waży ledwie 2,1 kg, ma sześciordzeniowy CPU, Quadro RTX 5000 i zjawiskowy ekran – trudno nie polubić ConceptD 7 Pro. To bardzo kompletne urządzenie, podlegające jednak pewnym kompromisom. Najpoważniejszy wynika z rozmiaru urządzenia. 15,6-calowa mobilna stacja robocza mogłaby z powodzeniem ważyć nawet 200 gramów więcej niż testowany model i nadal uchodziłaby za lekką. Acer poszedł innym torem – czyniąc z ConceptD 7 Pro przede wszystkim bardzo udanego laptopa klasy high-end, z możliwościami stacji roboczej. Tym samym komputer pozostaje mobilny – z jego dobrym czasem pracy na baterii i w miarę lekką konstrukcją, a przy tym dostatecznie wydajny, by posłużyć do zaawansowanej pracy np. nad projektami 3D.
Acer ConceptD 7 Pro z pewnością nie jest zwyczajnym komputerem. I, niestety, nadzwyczajna jest także jego cena. Zakup tego komputera oznacza wydatek 18 999 złotych. Jednocześnie trudno jest uznać, że jest ona nieodpowiednia. Acer ConceptD 7 Pro jest po prostu komputerem nie dla każdego. Z pewnością doceni go niejeden profesjonalista: architekt, grafik, projektant 3D – ktoś, dla kogo taki laptop to narzędzie codziennej pracy.