Relacja z MWC 2023 – wielki powrót i nowe technologie łączności

MWC 2023 odbyło się w dniach od 27 lutego do 2 marca w tym samym miejscu, w którym niecały miesiąc wcześniej gościło ISE. Hale targowe Fira Barcelona były jednak zdecydowanie bardziej oblegane właśnie podczas MWC – najważniejszego wydarzenia branży telekomunikacyjnej. 

MWC czyli Mobile World Congress to organizowane przez GSMA wydarzenie, które od wielu lat stanowi najważniejszy punkt w kalendarzu wielu firm; od producentów smartfonów, przez twórców rozwiązań sieciowych, aż po operatorów GSM. MWC kojarzy się wprawdzie przede wszystkim ze smartfonami, ale zdecydowanie nie jest to główna kategoria prezentowanych tam produktów. Jeszcze przed pandemią można było pokusić się o stwierdzenie, że wielkie smartfonowe premiery raczej opuszczają MWC na rzecz indywidualnych wydarzeń producentów.

Wielki powrót, wielka skala

MWC w 2020 roku, jako pierwsza wielka impreza technologiczna, padło „ofiarą” ograniczeń pandemicznych – wówczas jeszcze nieoficjalnych, podjętych jedynie decyzją organizatorów oraz władz miasta. Wydarzenie powróciło w 2022 roku, ale skala tego powrotu była odległa od edycji przedpandemicznych. Tego natomiast nie da się powiedzieć o tegorocznym MWC, pełnym tłumów zwiedzających, wystawców i mediów. Spacerując po halach w Barcelonie dało się poczuć, że wielkie imprezy wracają do formy.

Skala tegorocznego MWC bardzo przypominała to, co widzieliśmy jeszcze w 2019 roku. Jak podali po zakończeniu wydarzenia jego organizatorzy, MWC 2023 odwiedziło aż 88 500 uczestników z 202 krajów i terytoriów. Ponad 56% uczestników pochodziło z branż pokrewnych dla ekosystemów mobilnych, co wskazuje na rosnące znaczenie technologii mobilnej w wielu branżach. Ponad 40% głównych prelegentów stanowiły kobiety. Zainteresowanie MWC było też widoczne na skali rządowej. Towarzyszący MWC GSMA Ministerial Programme, zgromadził największą jak dotąd liczbę delegacji – 196 delegacji z ponad 150 krajów, w tym blisko 70 ministrów i ponad 100 szefów organów regulacyjnych. W skrócie: MWC 2023 było wielkie jeśli chodzi o skalę.

Technologie i premiery

Kiedy cztery lata temu, w 2019 roku, byłem po raz ostatni na MWC (w 2022 nie mogłem pojechać, a w latach 2020-21 wydarzenie nie odbyło się), mówiło się, że „to już nie to, co kiedyś” –  liczba premier smartfonów kluczowych marek topniała wówczas z roku na rok.

Tymczasem na MWC 2023 tendencja ta jakby się odwróciła. Producenci smartfonów chętnie pokazywali nowe urządzenia – z wisienką na torcie w postaci serii flagowców Xiaomi 13. Oppo pochwaliło się swoim nowym, składanym Find N2 Flip, a OnePlus zaprezentował niezwykły model koncepcyjny z chłodzeniem cieczą. Premiery i ważne prezentacje wróciły więc na MWC i, mam nadzieję, będą powracały nadal, wraz z kolejnymi edycajami. Wprawdzie Samsung swoją premierę topowych modeli Galaxy S23 miał chwilę wcześniej, ale koreański gigant od dawna raczej stawia na indywidualny cykl imprez Galaxy Unpacked. Jednocześnie to właśnie Samsung miał jedną z największych, najbardziej imponujących stref. Przynajmniej jeśli chodzi o smartfony.

Poza światkiem smartfonowym natomiast działo się wiele. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że więcej niż można było oczekiwać. Swoistym buzzwordem tej edycji było, ponownie, 5G. Warto jednak zrozumieć, że chociaż w Polsce wciąż 5G nie posiadamy (nadal nie ma aukcji na częstotliwości), to w większości krajów rozwiniętych sieci 5G już działają. 5G to jednak zestaw technologii, niż jeden, sztywno wytyczony schemat. To natomiast pozwala na daleko idące modyfikacje i zmiany – w efekcie szybki rozwój. Dlatego też podczas tegorocznego MWC kluczowym hasłem było tzw. 5G Advanced lub inaczej 5,5 G.

Podczas wystąpień na scenie głównej padło wiele, w kontekście przyszłości sieci 5G. Adrian Scrase, Przewodniczący 3GPP i CTO ETSI zaprezentował założenia wytyczające ulepszoną, sieć 5G, wspomnianą już 5G Advanced, która ma oferować nowe funkcjonalności, które mogą wpłynąć na ogólny rozwój komunikacji bezprzewodowej i tego, jak w przyszłości będziemy korzystać z urządzeń komunikacyjnych np. smartfonów. To właśnie owe skupienie na użytkowniku indywidualnym wyróżnia koncepcję 5G Advanced od „starego” 5G, które często wiążemy raczej z zastosowaniem przemysłowym czy w smart cities, smart buildings – słowem: raczej z komunikacją maszyna-maszyna. Podczas prezentacji 5G Advanced ważniejsza okazywał się komunikacja między ludźmi.

Adrian Scrase  podkreślił, że wstępna integracja aktualnie dostępnej sieci 5G, jest na bardzo wysokim poziomie i dla większości biznesów jest to poziom satysfakcjonujący, ale dopiero wprowadzenie standardu 5G Advanced zapewni korzyści z 5G indywidualnym użytkownikom. Jak twierdzi szef 3GPP, jeszcze tym roku ma nastąpić pełne wprowadzenie standardu 5G Advanced. Będzie to powiązane z wprowadzeniem aktualizacji sieci bezprzewodowych do statusu 3GPP Release 18, który potocznie będzie nazywany 5G Advanced. Kolejny krok, czyli Release 19, ma nastąpić w bliżej nieokreślonej przyszłości, a praca nad kolejnym krokiem przez 3GPP, który ma zaprezentować technologię 6G, może nastąpić najwcześniej za 2 lata, według wypowiedzi przewodniczącego 3GPP.

Co ma w praktyce oferować 5G Advanced? Przede wszystkim w nowym protokole ma znaleźć się dodatkowy kanał komunikacji do przesyłania danych. Cały strumień ma więc składać się teraz z czterech składowych, które stanowią: dedykowany kanał przesyłu danych (do szybkiej transmisji z jak najmniejszymi opóźnieniami, dedykowany kanał wideo (komunikacji wideo, wideokonferencje itd.), dedykowany kanał audio (analogicznie do wideo) oraz dedykowany kanał SIP, dla ogólnej weryfikacji danych.

Co uzyska użytkownik? Przede wszystkim lepszą jakość połączeń, ale też funkcjonalności, które mogą okazać się wyjątkowo przydatne. Jako przykład, szef 3GPP podał prowadzenie rozmów ze zautoamtyzowanym tłumaczeniem na żywo. Jak bardzo może to pomóc w niektórych kontaktach biznesowych jest chyba jasne. Innym przykładem zastosowania dodatkowych funkcjonalności 5G Advanced jest np. tłumaczenie z języka migowego przy połączeniach wideo.

Wśród nowości nie zabrakło także rozwiązań infrastrukturalnych. Huawei pokazał swoje nowe anteny z serii Eco, które cechują się obniżonym apetytem na prąd. Tym samym, zdaniem producenta, poprawiają efektywność energetyczną sieci 5G i zmniejszają koszty operacyjne. Biorąc pod uwagę skalę wdrożeń, może oznaczać to naprawdę wydatne zmniejszenie kosztów generowanych przez pobieraną przez anteny energię elektryczną. Ten ekologiczny trend jest dziś niejako wymuszony rosnącymi kosztami energii. Anteny odgrywają kluczową rolę w sieciach bezprzewodowych jako nośnik transmisji energii do urządzeń mobilnych. Dlatego im lepsza efektywność energetyczna anteny, tym lepsza efektywność całej sieci. Nowe anteny Huawei Eco wykorzystują m.in. pełnozakresowe zasilanie bezpośrednim sygnałem (SDIF) oraz technologię Meta Lens, która ma za zadanie poprawić jakość pokrycia całej sieci. Testowane w Europie, anteny Huawei pomagają operatorom zmniejszyć zużycie energii w miejscu instalacji o 15%, poprawiając efektywność energetyczną całej sieci. Ma to dziś niebagatelne znaczenie, bowiem koszt eksploatacji sieci po stronie operatorów jest wysoki, także za sprawą cen energii. Pośrednio, koszt ten ponosimy wszyscy, w rachunkach telekomunikacyjnych.

Niewielkie, ale pomysłowe rozwiązania

Huawei było zresztą także autorem interesujących pomysłów w zdecydowanie mniejszej skali. Firma, na swoim kolosalnym stoisku, zajmującym większość powierzchni hali numer 1, prezentowała także rozwiązania takie jak np. folia, która umieszczana na ekranie telefonu, przy odpowiednim materiale wideo sprawia, że widziany on jest jako obraz 3D… bez jakichkolwiek okularów czy gogli.

Chiński gigant telekomunikacyjny prezentował także możliwości drzemiące w malującym obrazy AI oraz interesujące z punktu widzenia designu rozwiązania sieci WiFi dla odbiorców domowych.

Wyjątkowo interesujące okazały się także strefy, które przygotowali producenci tacy jak Intel, MediaTek, ale i mniejsze przedsiębiorstwa. Intel prezentował cały szereg urządzeń partnerów firmy, od serwerów brzegowych, po elementy infrastruktury RAN.

Intel oficjalnie podczas MWC 2023 ogłosił wprowadzenie na rynek procesorów Intel Xeon Scalable czwartej generacji z technologią Intel vRAN Boost. Jak podają dane producenta, procesory te zapewniają dwukrotnie większą wydajność w porównaniu z poprzednią generacją, przy tym samym zakresie mocy i do 20 procent oszczędności energii dzięki zintegrowanej akceleracji.

Podsumowanie – MWC wróciło!

Nie mam wątpliwości, że przed MWC przyszłość jest, inaczej niż twierdzono kilka lat temu, jasna. Oczywiście, nie wszystkie największe premiery trafiają na targi w Barcelonie, ale ich udział jest widoczny. Widać także, że, pomimo politycznego napięcia wokół firmy, Huawei wciąż jest prawdziwą potęgą w świecie telekomunikacji. Liczba nowych rozwiązań, ale i gości na wielkiej strefie tego producenta, robiła wrażenie.

Wreszcie, warto odnotować silny udział Intela, firmy, którą większość osób kojarzy głównie z procesorami, podczas gdy od lat „niebiescy” znajdują się w awangardzie komunikacji, tak przewodowej, jak i bezprzewodowej. Akceleracja sieci vRAN wbudowana w CPU to naprawdę interesujący pomysł!

Najważniejsze jednak, że MWC wróciło do imponującej skali, z którą kojarzyliśmy to wydarzenie przed wybuchem pandemii. Dziś możemy już powiedzieć, że najważniejsze targi telekomunikacyjne wróciły i są w znakomitej formie.