Rewolucja low-code opiera się na chmurze, co więcej znacząco przyspiesza cykl tworzenia oprogramowania
Firmy coraz częściej korzystają z innowacyjnych podejść do tworzenia oprogramowania, a jednymi z najważniejszych są obecnie low-code i no-code. Te technologie zdobywają szeroką popularność ze względu na cechujące je łatwość użycia, oszczędność czasu oraz elastyczność. Gartner szacuje, że do 2025 roku 70% aplikacji będzie powstawać z ich użyciem. Coraz bardziej powszechna dostępność technologii jest możliwa dzięki innemu rozwiązaniu z obszaru IT: chmurze obliczeniowej.
Low-code i no-code to podejścia programistyczne, które umożliwiają tworzenie aplikacji bez konieczności zdobywania głębokiej wiedzy programistycznej. Low-code oferuje bardziej zaawansowane narzędzia dla programistów, którzy chcą przyspieszyć proces tworzenia oprogramowania, podczas gdy no-code pozwala na stworzenie aplikacji bez jakiejkolwiek znajomości kodowania. To podejście rewolucjonizuje sposób, w jaki firmy rozwijają swoje systemy informatyczne.
– Jednym z głównych powodów rosnącej popularności low-code i no-code jest ich zdolność do skrócenia czasu potrzebnego na wdrożenie nowych rozwiązań. Tradycyjne metody programowania bywają czasochłonne i wymagają zaangażowania wysoko wykwalifikowanych programistów. Natomiast low-code i no-code pozwalają na szybkie prototypowanie i dostosowywanie aplikacji, co znacząco przyspiesza cykl tworzenia oprogramowania – mówi Michał Wieczorek, Operation Lead w Capgemini Polska.
Firmy doceniają również elastyczność, jaką oferują te technologie. Dzięki nim, przedsiębiorstwa mogą łatwo dostosowywać swoje aplikacje do zmieniających się potrzeb biznesowych, unikając przy tym kosztownych i skomplikowanych modernizacji systemów. To podejście sprawia, że organizacje stają się bardziej zwinne i gotowe na szybką reakcję.
Rewolucja możliwa dzięki chmurze
Chmura obliczeniowa, ze swoją skalowalnością, elastycznością i dostępem do zasobów, jest kluczowym wsparciem dla rozwoju platform low-code. Świetnie sprawdza się jako platforma do hostowania, testowania i wdrażania aplikacji stworzonych przy użyciu low-code, dostarczając jednocześnie niezbędnej infrastruktury.
– Łączenie low-code z chmurą obliczeniową umożliwia programistom jeszcze większą elastyczność. Dynamiczne skalowanie zasobów w chmurze pozwala szybko odpowiedzieć na wzrost zapotrzebowania na aplikacje, eliminując konieczność inwestowania w dodatkową infrastrukturę. Ponadto, chmura dostarcza różnorodne usługi, takie jak bazy danych, narzędzia analityczne czy sztuczna inteligencja, które mogą być integrowane w aplikacjach low-code, dodając im zaawansowanych funkcji – mówi Artur Kmiecik, Head of Cloud and Infrastructure Services w Capgemini Polska.
W przyszłości, rozwój low-code w chmurze obliczeniowej ma szansę doprowadzić do powstania jeszcze bardziej zaawansowanych narzędzi, które umożliwią tworzenie skomplikowanych i wyspecjalizowanych projektów. Ta synergia stanowi siłę napędową rozwoju low-code, zapewniając firmom narzędzia, które są nie tylko efektywne, ale również wystarczająco elastyczne, aby nadążyć za szybko zmieniającymi się realiami biznesowymi.
Low-code nie zastąpi programistów
Warto pamiętać o tym, że technologia low-code nie ma na celu zastępowania programistów i programistek, lecz raczej ułatwienie im pracy i przyspieszenie ich procesu tworzenia. Jest to narzędzie, które pozwala obniżyć próg wejścia do świata programowania, umożliwiając osobom z niższym poziomem doświadczenia samodzielne tworzenie produktów. Jednak rola człowieka w tym procesie pozostaje kluczowa – jest niezbędny do utrzymania i rozwoju zaawansowanych funkcji, które wymagają specjalistycznej wiedzy.
Programiści i programistki, korzystając z low-code, mogą skoncentrować się na zadaniach wymagających zaawansowanej wiedzy i kreatywności. Zamiast tracić czas na pisanie rutynowego kodu, mogą bardziej efektywnie wykorzystać swoje umiejętności do rozwiązywania bardziej skomplikowanych problemów programistycznych.
Wprowadzenie rozwiązań typu low-code i no-code do biznesu to oczywiście nie tylko korzyści, ale również wyzwania. Podstawową kwestią, o której nie mogą zapominać firmy, jest konieczność edukacji pracowników oraz zapewnienia odpowiednich standardów bezpieczeństwa, aby uniknąć potencjalnych ryzyk.