Rosja w odcięta od social mediów – poza jednym.

Facebook i Instagram – niedostępne. Twitter – zablokowany. YouTube – działa, ale bez monetyzacji i kont rządowych. TikTok… no właśnie. TikTok nadal jest dostępny w Rosji. 

TikTok opublikował w miniony wtorek pakiet informacji o swoich działaniach mających na celu powstrzymanie przepływu dezinformacji na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Bardzo dobrze. Szkoda tylko, że firma nie wdraża skutecznie swojej obecnej polityki dotyczącej wojny.

Wprawdzie na początku marca TikTok wyciął nowe treści pochodzące z Rosji, ale lukę po rosyjskich twórcach czasami wypełniają… rosyjskie media państwowe. TikTok twierdzi, że dodał teraz etykiety do identyfikacji treści z 49 rosyjskich kont medialnych kontrolowanych przez państwo. Etykiety te są wyświetlane jako dyskretne, półprzezroczyste szare pola u dołu ekranu i nie są widoczne na stronach kont w aplikacji mobilnej. Ale pomimo etykiet, które identyfikują je jako „media kontrolowane przez państwo w Rosji”, niektóre z tych kont nadal publikują wiele nowych treści. Przykłady takich kont? Naturalnie: RIA Novosti, Sputnik Video czy konto redaktor naczelnej Russia Today, Margarity Simonownej. Ponad miesiąc po rzekomym blokowaniu nowych treści z Rosji przez TikTok, konta te są nadal aktywne.

TikTok twierdzi, że od końca lutego do końca marca usunął 204 konta na całym świecie za podejmowanie „skoordynowanych wysiłków”, aby wpłynąć na opinię publiczną na temat wojny toczącej się na Ukrainie.

 

Czego potrzebuje dziś reseller? Ingram Micro odpowiada w najlepszy możliwy sposób, robiąc krok dalej!