Amerykanom nie przeszkadza długi czas ładownia samochodów elektrycznych
Nowe badanie Deloitte wskazuje na zmieniające się podejście Amerykanów do pojazdów elektrycznych (EV). Aż 77% respondentów jest gotowych czekać do 40 minut na naładowanie samochodu do 80%. Preferują też stacje ładowania zamiast punktów przy tradycyjnych stacjach benzynowych.
Długie czasy ładowania i ograniczona dostępność publicznych stacji często były wskazywane jako kluczowe przeszkody w popularyzacji pojazdów elektrycznych. Jednak najnowsze badanie Deloitte sugeruje, że amerykańscy konsumenci mogą być bardziej elastyczni, niż wcześniej sądzono.
W ankiecie, obejmującej 31 000 odpowiedzi z 30 krajów, aż 77% amerykańskich uczestników zadeklarowało, że jest gotowych poczekać do 40 minut na naładowanie samochodu do 80%. Większość współczesnych pojazdów elektrycznych już spełnia te wymagania dzięki szybkiemu ładowaniu prądem stałym (DC).
Lokalizacja stacji ładowania okazała się równie istotna – 44% respondentów preferuje punkty ładowania EV zamiast tradycyjnych stacji benzynowych wyposażonych w ładowarki, a zaledwie 15% opowiedziało się za drugim rozwiązaniem.
Badanie podkreśla także, że większość przyszłych właścicieli EV (79%) planuje ładować swoje pojazdy w domu. Co więcej, 35% ankietowanych przyznało, że podróże powyżej 60 mil (ok. 97 km) odbywa jedynie raz lub dwa razy w miesiącu, a 23% nigdy nie pokonuje takiego dystansu.
To zmiana w stosunku do wcześniejszych raportów Deloitte, które wskazywały, że czas i koszty ładowania mogą zniechęcać konsumentów do zakupu EV. Najnowsze wyniki sugerują, że pojazdy elektryczne już teraz spełniają oczekiwania większości użytkowników, a dalsze innowacje, takie jak ładowanie w 10 minut akumulatorów ze stałym elektrolitem, mogą jeszcze bardziej przyspieszyć adopcję takich samochodów.