Samsung pracuje nad nowym, rewolucyjnym typem panelu OLED. Znacznie większa gęstość upakowania pikseli i wyższa jasność dzięki zaawansowanej fizyce.
Rozwój technologii OLED może zaowocować wyświetlaczami o ultrawysokiej rozdzielczości. Dzięki najnowszym osiągnięciom w dziedzinie tworzenia paneli OLED Samsung już niedługo może umocnić swoją pozycję lidera. Najnowsze badania koreańskiej firmy mogą ulepszyć też skuteczność paneli słonecznych.
Opublikowany w uznanym czasopiśmie naukowym Science artykuł, opisuje nowy i rewolucyjny typ panelu OLED. Może znacznie zwiększyć liczbę pikseli i jasność, w porównaniu do dziś stosowanych rozwiązań, dzięki pomysłowi naukowców z Samsung Advanced Institute of Technology (SAIT). Badania te zaowocowały opracowaniem nowego rodzaju odblaskowej warstwy spodniej dla tych urządzeń. Wykonane są z metalu (jakiego dokładnie – oczywiście nie podano) poddanego specjalnej obróbce, aby uzyskać określoną teksturę na poziomie nanoskopowym. Te „falistości” wykorzystują ostatnie przełomy w zrozumieniu, jak zachowuje się światło w skali nano.
Według Marka Brongersmy, badacza fizyki ze Stanford, obejmuje to zdolność „opływania obiektów takich jak woda”. Innymi słowy, nowa metalowa „płyta tylna” powinna dostarczać światło do reszty danego panelu słonecznego z możliwie największą wydajnością. Kiedy Won-jae Joo z SAIT wziął udział w prezentacji na temat tej koncepcji na Uniwersytecie Stanforda, zrozumiał, że może ona mieć również potencjał dla technologii OLED. W związku z tym naukowcy ze Stanford University i seulskiego Hanyang University oraz oczywiście SAIT, współpracowali przy projekcie mającym na celu opracowanie nowej formy typu panelu, który zintegrowałby tę samą powierzchnię.
Grupa naukowców poinformowała, że uzyskany panel okazał się lepszy, dysponując zestawem przewag nad konwencjonalnymi wyświetlaczami, takimi jak te, które można znaleźć w dzisiejszych telefonach i telewizorach z wyższej półki. Nowy „meta-OLED” (to raczej nazwa robocza) nie stwarza podobno problemów względem łatwości i ekonomiczności jego produkcji. Jednak, co prawdopodobnie ważniejsze, piksele panelu eksperymentalnego miały „wyższą czystość kolorów i dwukrotnie większą wydajność luminescencji” w porównaniu ze zwykłymi OLED. Rezultaty prac naukowców mają też kolejną, naważniejszą chyba przewagę – gęstość upakowania pikseli. O ile współczesne panele smartfonów mają ppi (piksele na cal) w okolicy od 400 do niecałych 500, o tyle panel stworzony przez amerykańsko-koreański zespół naukowców uzyskał, bagatela, 10 000 ppi.
Co to oznacza? Przede wszystkim, jeśli rzeczywiście panele nowego typu nie powinny utrudniać produkcji, może okazać się, że wkrótce nie będziemy zachwycali się panelami 8K (jak dziś), ani nawet 12 czy 16K, ale więcej, przkraczając nawet rozdzielczości 20K. Tyle teorii wynikającej z upakowania pikseli. Osobiście sądzę jednak, że otrzymamy po prostu jeszcze głębszy HDR, być może też nowe możliwości płynące z pomysłowego zastosowania „nadmiarowych” pikseli. Tworzenie paneli o absurdalnie wysokich rozdzielczościach nie byłoby teraz bowiem niczym, jak technologiczną przechwałką, prezentacją możliwości Samsunga na tym polu. Dlaczego? Na tę chwilę w tak wysokich rozdzielczościach brak jakichkolwiek treści. Ba, brak nawet sprzętu, który mógłby współpracować z TV w natywnej rozdzielczości jaką mógłby zapewnić nowy OLED.
https://itreseller.pl/itrnewzapowiedz-silniejszej-cenzury-chiny-zapowiadaja-ze-przyjrza-sie-mobilnym-przegladarkom-interetowym/