Samsung wprowadza nowe zasady w swoim R&D w Korei Południowej. Wytężona praca ma przynieść pozycję lidera

Rząd Korei Południowej właśnie przystał na prośbę Samsunga, by wydłużyć tydzień pracy do aż 64 godzin dla pracowników działu R&D zajmującego się półprzewodnikami. Podobno chodzi o to, by firma mogła lepiej konkurować z takimi gigantami jak TSMC czy Intel.
Koreańskie Ministerstwo Zatrudnienia i Pracy zatwierdziło tę kontrowersyjną spory decyzję 9 kwietnia. Samsung jest pierwszą firmą, która „skorzysta” z przepisów pozwalających na przekroczenie standardowego 52-godzinnego tygodnia pracy w branży półprzewodnikowej.
Na czym to dokładnie polega? Przez pierwsze trzy miesiące pracownicy Samsunga będą mogli (a może musieli?) pracować do 64 godzin tygodniowo, a przez kolejne trzy miesiące – do 60 godzin. Przekładając to na język codzienny: to prawie 13 godzin pracy dziennie przez pięć dni w tygodniu. Jak można się spodziewać, decyzja wywołała niemałą burzę. Rząd i szefowie Samsunga przekonują, że to konieczne, by Korea utrzymała pozycję w światowej czołówce producentów chipów (które odpowiadają za 16% eksportu kraju). Ale jest też druga strona medalu…
„I tak rzadko widywałem swoje dzieci, a teraz to już w ogóle będzie niemożliwe” – żali się jeden z inżynierów, który wolał pozostać anonimowy. Inny dodaje: „Ciągle słyszymy o narodowej dumie, ale co z naszym zdrowiem?” Eksperci też mają wątpliwości. „Ludzie nie wymyślają przełomowych rozwiązań, gdy padają ze zmęczenia” – twierdzi jeden z projektantów układów scalonych, sugerując, że przemęczeni pracownicy mogą raczej popełniać kosztowne błędy niż tworzyć innowacje.
Wygląda na to, że inne firmy z branży, prawdopodobnie w tym SK hynix, też szykują podobne wnioski. Nie wiadomo jeszcze, czy pracownicy dostaną dodatkowe wynagrodzenie za godziny powyżej dotychczasowego limitu 52 godzin. Warto pamiętać, że Korea Południowa od lat zmaga się z kulturą przepracowania. Dopiero w 2018 roku wprowadzono ograniczenie czasu pracy do 52 godzin tygodniowo, a teraz – jak twierdzą krytycy – kraj cofa się w rozwoju.