Santander miał zwolnić 2,4% wszystkich pracowników w USA w związku z cyfryzacją usług
Hiszpański bank Santander zwolnił około 320 pracowników w Stanach Zjednoczonych, chcąc bardziej skoncentrować się na operacjach cyfrowych, jak podaje Reuters, polegając na słowach osoby zaznajomionej z tą sprawą.
Drugi co do wielkości bank strefy euro pod względem wartości rynkowej miał zwolnić około 2,4% całkowitej siły roboczej (13 489 osób) w oddziałach grupy banku w Stanach Zjednoczonych.
Santander stwierdził w oświadczeniu, że rozwija swoją działalność w USA, inwestując w możliwości cyfrowe i upraszczając procesy, aby dostosować się do zmieniających się potrzeb klientów.
„Te kroki zaowocowały aktualizacją naszego modelu zatrudnienia, która ma wpływ na niewielki procent pracowników w naszych oddziałach” – zakomunikował bank.
Oddział amerykański stał się piątym co do wielkości przedsiębiorstwem grupy, próbując podwoić swoją działalność w zakresie bankowości inwestycyjnej w Stanach Zjednoczonych, gdzie jej spółka stowarzyszona, w tym jednostka konsumencka, odczuła straty z tytułu kredytów i odnotowała wyższe koszty finansowania.
W 2023 r. zysk netto w Stanach Zjednoczonych spadł o 48% do 932 mln euro po wzroście rezerw o 49%.
O redukcjach personelu jako pierwszy poinformował Bloomberg News. Dzieje się tak w związku z zamiarem uruchomienia tego lata w pełni cyfrowej platformy w Stanach Zjednoczonych w swoich jednostkach konsumenckich i komercyjnych.