Satya Nadella gasi pożar w OpenAI — Altman i pracownicy startupu mogą liczyć na zatrudnienie w Microsofcie
Podczas wywiadu, jaki Satya Nadella udzielił amerykańskiej telewizji CNBC, prezes Microsoftu stwierdził, że sposób zarządzania OpenAI powinien ulec zmianie. Zapewnił też, że strategia koncernu nie jest zagrożona i w razie potrzeby jest w stanie stworzyć warunki obecnym pracownikom do spokojnej pracy w ramach struktury Microsoftu.
W piątek zarząd OpenAI niespodziewanie zwolnił prezesa i współzałożyciela startupu Sama Altmana, jako powód podając „utratę zaufania”. Tymczasowo stery organizacji objęła Mira Murati, jednak już w poniedziałek nowym CEO OpenAI ogłoszono Emmetta Sheara, byłego prezesa należącej do Amazonu platformy streamingowej Twitch. Jak wynika z informacji, do których dotarł portal The Information, to stanowisko proponowano także Dario Amodei, prezesowi Anthropic, czyli głównego konkurenta OpenAI. Miała paść także propozycja scalenia obu firm, do czego jednak nie doszło.
W reakcji na zwolnienie Altmana, pod listem poparcia dla byłego prezesa wystosowanym do zarządu podpisało się 667 pracowników OpenAI spośród 770 zatrudnionych, którzy zadeklarowali, że w razie nieprzywrócenia Altmana na stanowisko w ślad za nim odejdą z firmy. W tym momencie wkroczył Satya Nadella, który zaproponował byłemu prezesowi OpenAI pokierowanie oddziałem AI w ramach Microsoftu, a także zagwarantował pracownikom startupu zatrudnienie. Nie jest jednak wykluczone, że po interwencji głównego inwestora, zarząd AI zmieni zdanie i przywróci Sama Altmana na stanowisko.
W tym momencie jest jasne, że coś musi się zmienić w zarządzaniu — powiedział Nadella. — Liczymy na dobry dialog z zarządem OpenAI na ten temat.
Można powiedzieć, że głównym wygranym całego zamieszania jest Microsoft. Głównie dzięki szybkiej reakcji i zaproponowaniu Altmanowi oraz wszystkim chętnym inżynierom OpenAI współpracy w ramach koncernu. Taką chęć zadeklarowała większość załogi startupu, którzy gotowi są kontynuować pracę z byłym przełożonym. Bardzo ważna była szybka reakcja prezesa Microsoftu, który uciął spekulacje dotyczące przyszłości inwestycji w AI. Niezależnie od tego, jak będzie w przyszłości zarządzane OpenAI, Satya Nadella pokazał, że ma plan awaryjny, w którym wykorzysta potencjał zbudowanego przez Altmana zespołu. W tym aspekcie relacje obu liderów są kluczowe, a jak widać zaufanie jakim się darzą nie jest tylko ładnym marketingowym obrazkiem dla mediów, ale ma pokrycie w rzeczywistości.
Tę stabilność doceniają również inwestorzy. O ile zwolnienie Altmana z OpenAI groziło wywołaniem tsunami na akcjach Microsoftu, to szybka reakcja Satii Nadelli w porę zatrzymała odpływ inwestorów i podbiła wycenę spółki na amerykańskiej giełdzie. W poniedziałek akcje Microsoftu notowane były na rekordowym poziomie 378,8 dolara, co tylko pokazuje, jak sprawnie obecny prezes koncernu zarządza spółką, także w kryzysowych sytuacjach. Z tego powodu możemy być pewni, że niezależnie od tego jak w przyszłości rozwinie się sytuacja z OpenAI, Microsoft pozostanie liderem pod względem rozwoju sztucznej inteligencji, którą podczas ostatnich wystąpień kreślił Satya Nadella.