„Schneider Electric pomaga budować bardziej zrównoważoną przyszłość” – podkreśla w wywiadzie okładkowym Małgorzata Kasperska, wiceprezeska Schneider Electric – Secure Power Division MEE Cluster PL/CZ/SK/UA
„Firmy powinny rozumieć zagrożenia i szanse dla środowiska, które niesie ich biznes” – podkreśla Małgorzata Kasperska, wiceprezeska Schneider Electric na Polskę, Czechy, Słowację oraz Ukrainę, odpowiedzialna za pion Secure Power w rozmowie z redaktorką IT Reseller Joanną Żabnicką w najnowszym wywiadzie okładkowym.
Joanna Żabnicka: Przez ostatnie kilka lat, a nawet miesięcy, skokowo zwiększyła się potrzeba cyfryzacji wszelkich zasobów, co wpłynęło na rozwój rynku centrów danych. Gdzie i jak w tej pogoni za innowacją znaleźć miejsce dla zrównoważonego rozwoju?
Małgorzata Kasperska: Świat cyfryzuje się wykładniczo, a to niesie za sobą potrzebę uzyskania coraz większej ilości miejsca na dane, a tym samym zwiększenia mocy obliczeniowej. Kluczem do optymalnej gospodarki opartej o technologie jest moim zdaniem umiejętne znalezienie złotego środka w tym biegu „po cyfrowe złoto” i to właśnie zrównoważony rozwój jest takim „treningiem” dla całego świata. Treningiem, który pozwoli uzyskać równowagę. Rozwój cyfryzacji, w tym również centrów danych, jest fundamentem tej zmiany w każdym jej aspekcie. Cały sektor ma nad sobą regulacje oraz restrykcyjne cele do spełnienia, które wymuszają dostosowanie się do określonych wymagań, ale i sam podejmuje konkretne działania tu i teraz. Dla przykładu ambitne cele Unii Europejskiej w zakresie zerowej emisji netto, które mają być osiągnięte już do 2050 roku, sprawiły, że branża powinna natychmiast zacząć mierzyć się z tym wyzwaniem i zmniejszać swój ślad węglowy, wyznaczając tym samym kierunek działania innym sektorom gospodarki w każdym kraju.
Technologia, zwłaszcza ta rozwijana w modelu chmury, ma swoje fundamenty we wspomnianych centrach danych. I to na ich operatorach spoczywa obecnie odpowiedzialność za realizację celów zrównoważonego rozwoju i dobry przykład dla reszty społeczeństwa czy biznesu. Realne jest, aby już teraz zaczęli aktywnie ograniczać emisję CO2, współpracując na tym polu z dostawcami technologii, takimi jak m.in. Schneider Electric. Tak też widzę naszą rolę – pod rękę ze światem technologii w kierunku bardziej zrównoważonego jutra. Powinniśmy rozszerzyć narrację o kwestię efektywności energetycznej, gdyż jej poprawa, to moim zdaniem absolutnie konieczny, a jednocześnie jeden z pierwszych kroków, które musimy postawić na drodze do zrównoważonego rozwoju. Mam na myśli dywersyfikację źródeł zasilania poprzez wykorzystanie OZE wspieranych przez magazyny energii oraz uważne monitorowanie całej infrastruktury. To pozwoli stopniowo zmniejszać zależność od paliw kopalnych, obniżać koszty operacyjne i negatywny wpływ na środowisko.
Jakie są najczęstsze niedociągnięcia w branży IT, jeśli chodzi o powyższe kwestie i jakie rozwiązania na bolączki proponuje Schneider Electric? Jak należy działać, żeby, dbając o bezpieczeństwo energetyczne, nie stracić czujności w kwestii zmian klimatycznych?
Nie uciekniemy od tezy, że to cyfryzacja jest ważnym motorem wzrostu i innowacji w Europie, ponieważ wiele krajów europejskich inwestuje w gospodarkę cyfrową jako sposób na pobudzenie rozwoju gospodarczego, tworzenie miejsc pracy i poprawę konkurencyjności. Cyfryzacja gospodarki wymaga zwiększenia możliwości IT w bezpiecznej, połączonej i łatwej w zarządzaniu infrastrukturze. Nasze analizy rynku pokazują, że choć korelacja między szybkim tempem wzrostu gospodarczego a wpływem na klimat jest oczywista, nie wszystkie organizacje mają wiedzę na temat tego, z jakich narzędzi mogą skorzystać, aby ograniczać poziom emisji. Co czwarte przedsiębiorstwo, które wzięło udział w drugiej edycji zorganizowanego przez Schneider Electric we współpracy z Fundacją Digital Poland badania „Elektryczność 4.0. Tańsza, czystsza i stabilniejsza energia dla przedsiębiorstw w Polsce”, przyznało, że nie dysponuje odpowiednią wiedzą na temat tego, jakie technologie związane z efektywnością energetyczną i zrównoważonym rozwojem powinno wdrażać. Kluczem do zmiany tego stanu rzeczy jest więc praca u podstaw z rynkiem wspólnie z naszymi partnerami i organizacjami eksperckimi, aby w jasny sposób mówić o szansach i zagrożeniach dla klimatu, które niesie tak szybki rozwój cyfrowych gospodarek. Stąd też w pierwszych słowach często rekomendujemy, aby zacząć od stworzenia kompleksowej strategii dotyczącej zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstwa. Takiej, która pozwoli wykorzystać rozwiązania dostępne na poziomie całej organizacji. Niezwykle istotne jest aktywne i świadome podejście do zarządzania energią polegające na przełamywaniu skostniałych struktur i łączeniu strategii dotyczącej sustainability właśnie z projektami poprawy efektywności energetycznej. Priorytetem powinno być wdrożenie śledzenia postępów w realizacji celów zrównoważonego rozwoju i ich raportowanie w oparciu o wypracowane na poziomie regulacji prawnych czy rekomendacji branżowych wytyczne. Dopiero wtedy możemy myśleć o inwestycjach w odnawialne źródła czy planach dotyczących redukcji emisji CO 2 . Jako partner przedsiębiorstw na ich drodze do zrównoważonego rozwoju na całym świecie opracowaliśmy sustainability framework, który wprowadza klarowne metryki pozwalające lepiej zarządzać celami zrównoważonego rozwoju w branży centrów danych. Data Center Environmental Sustainability Metric może być dopasowany do różnych przedsiębiorstw w zasadzie na każdym etapie realizacji ich strategii zrównoważonego rozwoju. Nie wszystkie ujęte w nim metryki są nowe, jednak zostały połączone w unikalny sposób, zapewniając tym samym największą na rynku kompleksowość tego zagadnienia. Chcemy, żeby była to materia, która żyje i rozwija się z naszymi klientami, a nie zbiór zamknięty.
Czym jest Elektryczność 4.0? Jak ugryźć ten temat i jaki stosunek do niego mają klienci Schneider Electric?
Elektryczność 4.0 to proces transformacji energetycznej w kierunku energii elektrycznej zarządzanej cyfrowo, a pochodzącej z rozproszonych i odnawialnych źródeł. Energii, która jest dystrybuowana poprzez dwukierunkowe, elastyczne i niezawodne sieci. Jest to odpowiedź na nasilającą się elektryfikację kolejnych sektorów gospodarki, prowadząca do niezależności energetycznej i optymalizacji kosztów. Proces ten z definicji wpisuje się więc w realizację zasad zrównoważonego rozwoju. Postrzegamy go nie tylko jako scenariusz przyszłości, ale i remedium na bieżące problemy przedsiębiorstw, m.in. te wynikające z rekordowo wysokich cen energii elektrycznej oraz ryzyka przerw w dostawach. Ważne, aby pamiętać jednak, że jest to właśnie proces, co oznacza, że Elektryczności 4.0 nie wdrożymy z dnia na dzień. Jest to bowiem suma wielu działań, które można podzielić na trzy fazy: planowanie strategiczne, cyfryzację i dekarbonizację właściwą. Krok pierwszy obejmuje określenie celów i metod, jakimi firma będzie do nich dążyć. Kolejny krok to cyfryzacja, dzięki której przedsiębiorstwo może w skuteczny sposób identyfikować możliwości oszczędzania i śledzić postępy działań z obszaru Elektryczności 4.0. Ostatnim krokiem jest właściwa dekarbonizacja, obejmująca działania, takie jak wdrożenie OZE czy magazynów energii pozwalających efektywnie korzystać z nadwyżek czystej energii wówczas, gdy się to najbardziej opłaca bądź jest konieczne ze względu na awarię sieci. Choć Elektryczność 4.0 wymaga poczynienia odpowiednich inwestycji, mogą one być rozłożone w czasie w taki sposób, by wpisać się w długofalowe plany rozwoju przedsiębiorstw. Patrząc jeszcze bardziej pragmatycznie, powinniśmy postrzegać rozwiązanie problemu bezpieczeństwa energetycznego Europy i kryzysu klimatycznego jako dwa aspekty tego samego zagadnienia. Dążenie do wyeliminowania zużycia energii pochodzącej z paliw kopalnych, inteligentna elektryfikacja różnych obszarów działalności i przejście na energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych są obecnie niezbędne do osiągnięcia obu tych celów. Odpowiedzią na problem bezpieczeństwa energetycznego Europy, podobnie jak na kwestię dekarbonizacji, jest transformacja energetyczna w kierunku energii zarządzanej cyfrowo, która pochodzi z OZE. I to właśnie kryje się pod tym, co w Schneider Electric nazywamy Elektrycznością 4.0.
Jakie czynniki są kluczowe dla utrzymania zrównoważonego rozwoju z perspektywy centrów danych? Czy możliwe jest ustalenie jednego modelu standaryzacji dla każdego typu i wielkości podmiotu?
To sektor IT ma ku temu kompetencje i możliwości, a więc musi szczególnie dołożyć starań, aby zoptymalizować zużycie energii i pomóc powstrzymać kryzys emisji CO2. W rzeczywistości to właśnie na właścicielach i operatorach centrów danych – które w zależności od badań odpowiadają nawet za 3 proc. globalnego zużycia energii – spoczywa obowiązek większego skupienia się na efektywności energetycznej i zrównoważonym rozwoju. Branża dopiero rozpoczyna wspólną podróż w tym kierunku, jednak lata spędzone na pracy z tym sektorem pokazują, że środowiska centrów danych i IT mają wspólną wizję zrównoważonego rozwoju, który zaspokaja potrzeby społeczeństwa w zakresie usług cyfrowych w sposób przyjazny dla klimatu. Jeśli nie przyspieszymy tempa zmian, w perspektywie najbliższych 9 lat świat prawdopodobnie ociepli się powyżej granicy 1,5 stopnia Celsjusza ustalonej w porozumieniu paryskim. Obecnie to sektor energetyczny jest tym, który najbardziej przyczynia się do emisji, a popyt na całym świecie, nie tylko w Polsce czy Europie, przewyższa podaż energii odnawialnej. Aktualne wyzwania geopolityczne tylko pogłębiają rozdźwięk między podażą a popytem, a sukcesywne przechodzenie na gospodarkę cyfrową wywiera dodatkową presję na sieci energetyczne. Jak mantrę powtarzam od pewnego czasu zdanie, że nie da się zoptymalizować tego, czego nie można zmierzyć. Uważam więc, że najlepszym punktem wyjścia jest stworzenie ujednoliconego zestawu wskaźników dla całego sektora data center. Dzięki temu firmy różnych branż posiadające centra danych, w tym operatorzy DC, są w stanie kierować swoje działania, plany oraz inwestycje we właściwym kierunku, a co za tym idzie, możliwie jak najlepiej stawiać czoła kryzysowi klimatycznemu i dawać przykład „mniejszym” kuzynom z branż, które reprezentują. Na rynku nie było jednak dotychczas uniwersalnego zestawu obejmującego kompleksowe wskaźniki, co jest niezbędne z perspektywy sprawnego raportowania. Dlatego właśnie wprowadziliśmy zestaw metryk którym już wspomniałam. Dzięki kompleksowemu ujęciu takich zagadnień, jak zużycie energii i wody, emisja gazów cieplarnianych, wpływ na bioróżnorodność czy generowanie odpadów przygotowaliśmy zestaw narzędzi, które umożliwiają analizę i zarządzanie kluczowymi wskaźnikami. A to już najlepsza droga do sprawnego wdrażania reguł zrównoważanego rozwoju na wszystkich poziomach przedsiębiorstw. Na drugim biegunie mamy technologię asystującą tym procesom, jak określamy systemy DCIM, a więc oprogramowanie skupione na optymalizacji i coraz lepszym zarządzaniu centrami danych. Naszą rolą, wpisaną w codzienną pracę z rynkiem, jest dążenie do tego, aby branża centrów danych stała się modelowym przykładem sektora bardziej zrównoważonego. Oprócz metryk, które pozwalają monitorować działania na tym polu, udostępniliśmy niedawno narzędzie, które jako pierwsze na świecie umożliwia operatorom centrów liczenie ich całkowitego śladu węglowego dla wszystkich emisji, na różnych poziomach (Scope 1, 2 i 3). Pracując razem, udowadniamy, że branża centrów danych i IT może rozwijać się w sposób odporny na wahania kosztów energii, zabezpieczony przed awariami sieci, zrównoważony dla sieci energetycznych i przede wszystkim dla lokalnych społeczności. Tworząc odważne plany działania oparte na odpowiednich miernikach, a nawet całych ramach umożliwiających pomiary, opierając się przy tym na nowoczesnej technologii, możemy osiągnąć te cele i przekształcić zrównoważony rozwój w przewagę konkurencyjną, a nawet zachętę dla inwestorów.
Czym jest oferowany przez firmę Schneider Electric system DCIM 3.0 w zarządzaniu centrami danych i dlaczego jest nieodzowny?
Oprogramowanie do zarządzania infrastrukturą centrów danych, czyli właśnie DCIM, jest obecne na rynku od niemal czterech dekad. W międzyczasie uległo jednak diametralnym zmianom – głównie dlatego, że starsze rozwiązania tej kategorii nie zostały stworzone z myślą o obecnym rozległym hybrydowym środowisku IT. Pierwotnie oprogramowanie to wpisało się w zapotrzebowanie na małe zasilacze UPS obsługujące serwery PC. Do zasilacza UPS dołączone było oprogramowanie zapewniające podstawowe funkcje monitorowania i łagodnego zamykania systemu operacyjnego serwera PC w przypadku przedłużającej się awarii. W Schneider Electric nazywamy to DCIM 1.0, ponieważ wówczas wprowadzono podstawowe funkcje monitorowania DCIM i zarządzania urządzeniami, ostatecznie pomagając operatorom zrozumieć, co dzieje się w ich korporacyjnych sieciach. Przez prawie 20 lat oprogramowanie do zarządzania infrastrukturą zapewniało pomocną widoczność całej technologii wykorzystywanej w centrach danych. Z czasem zaczęły pojawiać się jednak nowe wyzwania. Dyrektorzy ds. technologii, posiadając serwery zlokalizowane w wielu miejscach, chcieli mieć je pod kontrolą. Serwery zostały skonsolidowane i scentralizowane w przestrzeniach centrów danych. Operatorzy pytali jednocześnie, czy mają wystarczająco dużo miejsca, mocy i chłodzenia, aby poradzić sobie z obciążeniem. Czy równoważą i wykorzystują te zasoby w sposób efektywny? W rezultacie branża zaczęła opracowywać oprogramowanie odpowiadające na nowe potrzeby i wprowadziła miernik o nazwie PUE (ang. Power Usage Effectiveness), czyli wskaźnik efektywności zużycia energii. Uważamy, że był to czas DCIM 2.0, ponieważ oprogramowanie do zarządzania ewoluowało, obejmując nowe możliwości planowania i modelowania. Obecnie menedżerowie ds. IT stoją w obliczu wyzwań związanych z utrzymaniem odporności, bezpieczeństwa i zrównoważonego rozwoju swoich systemów IT. Jest to trend, który określamy jako DCIM 3.0 i co, jak przewidujemy, będzie kolejnym trwającym około dwóch dekad cyklem, przyspieszonym jednak przez pandemię. Nie skupiamy się już na tradycyjnym centrum danych, ale na wszystkich punktach połączenia między użytkownikiem a aplikacjami. W świecie wysoce rozproszonych hybrydowych środowisk informatycznych infrastruktura o znaczeniu krytycznym jest wszędzie i musi być odporna, bezpieczna oraz zrównoważona. Te wyzwania są powodem, dla którego Schneider Electric rozbudował i odświeżył swoje portfolio oprogramowania do monitorowania, zarządzania, planowania i modelowania fizycznej infrastruktury IT, z elastycznymi opcjami wdrażania, które obejmują rozwiązania lokalne i oparte na chmurze do obsługi rozproszonych środowisk, od kilku do wielu tysięcy lokalizacji na całym świecie. Inwestujemy w rozwój tej technologii, aby zapewnić nowe możliwości, zagwarantować elastyczność i postawić na nowe, większe niż kiedykolwiek wcześniej opcje wdrażania dla przedsiębiorstw i obiektów kolokacyjnych na całym świecie, pomagając tym organizacjom sprostać wyzwaniom współczesnej gospodarki cyfrowej.